W 2016 roku byłam wyjątkowo zadowolona z lunchboxów, które przygotowywałam. Wizualnie i smakowo stały się jeszcze lepsze. Było różnorodnie, sezonowo, no i oczywiście smacznie. Aż patrząc na te zdjęcia mam ochotę przystanąć i westchnąć: „ach!”. Teraz mam zagwozdkę, czym Was zaskoczyć w nowym roku. Postaram się wskoczyć na jeszcze wyższy poziom bentowania, choć ten, na którym już jestem uważam za bardziej niż przyzwoity.
Przyznaję, że sporą motywacją dla mnie do tworzenia jeszcze piękniejszych pudełek były lunchboxy Monbento, które większość z Was zapewne doskonale kojarzy z moich fotografii. Estetyka jest nieodłącznym elementem bento i to właśnie ona odróżnia japoński lunchbox od tego zachodniego.
Przy okazji małe ogłoszenie dla miłośników bento- właśnie powstał nowy fanpage na Facebooku w całości poświęcony tej tematyce. Zapraszam do obserwowania i komentowania na profilu Make bento, not war.
Przepisy na FS w minionym roku były lekkie, sezonowe i w większości bezglutenowe. Z dużą ilością warzyw i kolorów, w końcu tak lubię najbardziej. W wolnej chwili obiecuję przysiąść i stworzyć dla Was oddzielną kategorię z przepisami bezglutenowymi, bo wiem, że wiele osób na nią czeka. W końcu pojawiło się więcej zup, głównie tych z naszej rodzimej kuchni polskiej.
Co do przepisów, to w dalszym ciągu będzie zdrowo, różnorodnie i sezonowo. Pojawi się troszkę więcej przepisów wegetariańskich i wegańskich. Połówek szepcze mi tu do ucha, by zamieszczać od czasu do czasu także przepisy na posiłki białkowo-tłuszczowe, ale nie wiem, czy będą w ogóle na to chętni.
Z moich ubiegłorocznych postanowień kulinarnych udało mi się zrealizować jedynie dwa- bigos i flaki. Biorę to na klatę i pozostałe 10 zaległych potraw dodaję do moich planów na rok 2017. A co chciałabym przygotować w 2017 roku? Oto moja lista:
17 komentarzy
Witam! Korzystam z Twojego bloga od jakiegoś czasu i jestem zachwycona! Potrawy, które wykonuję z Twoich przepisów zawsze wychodzą i są pyszne!! 🙂 W tym roku robiłam przetwory wg twoich receptur- wyszły wyśmienicie i jesteśmy zachwyceni. Mięsa i sałatki również są świetne. Moim zdaniem wszystko jest naj naj:) a mój mąż zadowolony z nowości i dumny przed rodziną czy znajomymi, którzy nas odwiedzają:) Twój blog inspiruje i zachęca do gotowania. Życzę wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku!
Salverko, bardzo miło mi czytać te wszystkie słowa. Dziękuję i również życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Malwino, Twój blog jest naprawdę inspirujący, zaglądam tu od lat i wciąż nie mogę wyjść z podziwu jak wiele masz pomysłów na umilenie jedzenia nowymi smakami, kolorami i dekoracjami; również jestem pod wrażeniem Twojej organizacji czasu (i miejsca, bowiem kiedyś wspominałaś, że Twoje dawne mieszkanie było malutkie). Życzę Ci prawdziwie dobrego roku 🙂
Z osobistych życzeń kulinarnych: może pokazałabyś jak przygotowujesz japońskie tamagoyaki (widziałam wiele Twoich bento, w którym ten rolowany omlet lądował, a w sieci znajduje sie tyle przepisów, że trudno wybrać ten właściwy) i inne tego typu śniadania "w biegu"? Z chęcią zobaczyłabym również jakieś przepisy na zdrowe, domowe słodkości 😉 Malwino, czy nie myślałaś nigdy, by zacząć nagrywać wideo-przepisy? Pozdrawiam!
Moniko, Filozofia Smaku ma nawet swój kanał. Nagrałam całe trzy filmiki i przyznaję, że nie kręci mnie to zbytnio (i przy okazji wychodzi dość słabo, stąd pewnie też moja niechęć). Ale dzielnie postanowiłam nakręcić w 2017 roku 53 filmiki. Pewnie się nie uda, ale wyzwanie podejmę. Zachęcam do subskrybowania kanału na Yt. Zapewne będę wrzucać tam filmiki do już zrealizowanych i opublikowanych na blogu przepisów. Muszę tylko zainwestować w nowy obiektyw, bo kręcenie na stałce nie należy do najprzyjemniejszych.
Wszystkie Twoje pomysły zanotowałam w Bujo i mam nadzieję je zrealizować. Pozdrawiam serdecznie!
Podoba mi się pomysł z pokazaniem logistyki gotowania. W moim kuchceniu to właśnie to jest dla mnie najtrudniejsze i chętnie pidglądnę jak Ty to robisz 🙂
Wpisuję w kajet 🙂
Podoba mi się lista Twoich postanowień. Zwłaszcza, że obiecałam siostrze ramen, to będę czekać z niecierpliwością na ramen na wypasie 😀 Zresztą, na każdy przepis w stylu azjatyckim będę czekać 🙂
Pozdrawiam i życzę powodzenia w spełnianiu planów w nowym roku 🙂
Obecnie mamy fazę na azjatyckie smaki i kombinuję głównie z kuchnią japońską. Wczoraj robiłam fajne klopsiki w sosie teriyaki. Jeszcze dopracuję sos i wymyślę jakąś suróweczkę z marynowanych warzyw do tego i wrzucam na blog 🙂
Super, bardzo się cieszę na ten przepis 😀
Byłoby super, gdyby pojawiły się pomysły na posiłki białkowo-tłuszczowe 🙂 Od jakiegoś czasu jem takie śniadania, ale brakuje mi już pomysłów, zwłaszcza, że nie mogę jeść jajek, więc pole tym bardziej zawężone. Jadam po prostu mięso pieczone z bulionem, twaróg z olejem rydzowym, rybę wędzoną/pieczoną + warzywa z nasionami/orzechami. Wielka prośba o jakieś inspiracje w 2017 roku 🙂
A czy tofu wchodzi w rachubę?
Próbowałam kilka razy na obiad – marynowałam w sosie sojowym, imbirze i chilli ze 2h i podsmażone jadłam z soba i warzywami, ale dalej jak dla mnie bez smaku 🙁 Może jakby na noc zamarynować to byłoby lepsze..
Tak w ogóle dzięki za super blog, nie raz filozofia smaku była dla mnie inspiracją 🙂
FS to kawał dobrej blogowej roboty 🙂 Trafiłam na Twojego bloga właśnie w zeszłym roku i tak jak trafiłam tak zostałam na stałe 🙂 Oby tak dalej! Połówek dobrze podpowiada – przepisy na posiłki białkowo-tłuszczowe to super pomysł. Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo pomysłów i energii na Nowy Rok!
Monidala, dzięki za dobre słowo!
Witam, moje postanowienie noworoczne: gotować więcej z "filozofią smaku" 🙂 Pozdrawiam i gratuluję wspaniałego bloga!
Izabela
Wyjątkowo podoba mi się Twoje noworoczne postanowienie 🙂
Pyszności! 🙂
Pięknie zaprezentowane na zdjęciach – mniami 🙂