Spaghetti z cukinii |
Składniki (na małe 2 porcje lub 1 normalną):
- 500 g cukinii razem ze skórką
- 1 duża czerwona cebula
- 1 duży ząbek czosnku
- 3/4 łyżeczki suszonego oregano
- pół żółtej papryki
- 150 g pomidorków koktajlowych
- 5 połówek suszonych pomidorów z oliwy
- kilka zielonych oliwek
- 2 łyżki octu balsamicznego
- sól i pieprz do smaku
- kilka listków bazylii
Odcinamy końce od cukinii i wyrzucamy. Z cukinii robimy makaron przy pomocy maszynki lub obieraczki do julienne. Należy wybrać warzywo o jak najmniejszej ilości pestek. Jeśli jest ich sporo, środka nie wykorzystujemy do potrawy (możecie tę część zużyć do np. gulaszu warzywnego). Cebulę obieramy, siekamy w piórka. Czosnek drobno kroimy. Paprykę kroimy w podłużne paski, pomidorki i oliwki na pół.
Na patelni rozgrzewamy olej, wrzucamy cebulę i czosnek. Smażymy przez 3-4 minuty. Dodajemy paprykę i roztarte w palcach oregano, smażymy dalej przez około 7-8 minut. Dodajemy pomidorki, smażymy przez 2 minuty. Dokładamy spaghetti z cukinii, oliwki, wlewamy ocet balsamiczny, doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Smażymy przez około 2 minuty (w trakcie delikatnienie mieszamy całość przy pomocy szczypiec lub podrzucając zawartością patelni). Spaghetti nakładamy na talerz, posypujemy listkami bazylii i podajemy.
Spaghetti z cukinii |
Całkowity czas przygotowania: 20 minut.
25 komentarzy
Robiłam danie tego typu, ale zawsze tylko sos przygotowywałam- cukinia w cienkich paseczkach na surowo. Było bardzo smaczne, ale podgrzewanie "makaronu" też koniecznie muszę wypróbować, bo nie wszyscy domownicy przyjęli wersję raw z tym samym optymizmem co ja 😛
Ja krótko podgrzewam, aby cukiniowy makaron lekko oklapnął. Nitki robione moją obieraczką są stosunkowo sztywne.
Gdzie mogę kupić maszynkę do robienia takiego makaronu? Jak ona się fachowo nazywa?
Proszę o czytanie wpisów przed zadaniem pytania. Nazwę zarówno maszynki, jak i obieraczki podałam w poście. Maszynkę najłatwiej zakupić przez Internet. Obieraczkę można kupić stacjonarnie w większych marketach. Ja swoją obieraczkę kupiłam rok temu w Tescomie.
Kupiłam kiedyś w Biedronce taką obieraczkę. A makaron z cukinii uwielbiam 🙂 Teraz zajadam z bobem i ogromną ilością natki pietruszki. No i czosnek oczywiście 🙂
Prawdziwe pyszności! 🙂
Masz przepiękny stół, ręcznie przerabiany czy gotowy? =]
Spaghetti zaliczone, już na talerzu posypałam je odrobiną fety – co bardzo wszystkim polecam 😉
Podkład pod talerz to ręcznie robione tło do fotografii.
Jaki makaron wybrać? Masz jakieś ulubione firmy? Wiem, że krzywo się patrzy w internecie na polecanie konkretnej marki, ale tego jest tyle, że naprawdęnie wiem, co jest ok. Życia mi nie starczy na próbowanie każdego makaronu dostępnego w Polsce a chciałabym żeby było zdrowo i fit
Nie do końca rozumiem Twoje zapytanie. Pytasz ogólnie o makaron, czy odnosisz się do powyższego przepisu?
Ogólnie o makaron
Kupuję makarony różnych marek. Spaghetti najchętniej z Primo Gusto, drobne makarony z Lubelli. Lubię makarony Tesco Finest. Smaczne są też te tańsze makarony z Tesco (bucatini, linguine, razowe spaghetti- niestety nie wiem, jak nazywa się ta linia produktów). Chętnie kupuję makarony z różnych akcji tematycznych w Lidlu (obowiązkowo w azjatyckiej soba oraz makaron ryżowy). Resztę azjatyckich makaronów zamawiam najczęściej przez Internet.
Pozwolę sobie odnieść się do Twojego wcześniejszego komentarza, bo zapewne celujesz w makarony razowe, jak zdecydowana większość osób dbających o sylwetkę. Ja wychodzę z założenia, że pszenica, to pszenica. Czy ten makaron będzie zwykły pszenny, czy razowy, to nie ma większego znaczenia. Tu i tu jest pszenica, a ta jest modyfikowana genetycznie i ze zdrowiem nie ma nic wspólnego. Jeśli ma być zdrowiej i fit, to celowałabym w makaron ryżowy, gryczany, żytni (smaczny żytni makaron ma Symbio, ale widziałam, że ostatnio jego cena poszybowała mocno w górę).
Ja biore co mi wpadnie w ręce – czaniecki, lubellw, goliard. Jak jestem na zakupach w dużym markecie, to kupuje, co mają. Trudno powiedziec, co mi najbardziej spasowało. Grunt, żeby nie ten zwykły, tylko z pszenicy durum, pełnoziarnisty, razowy albo z błonnikiem
Wydaje mi się, że zdecydowana większość jest z pszenicy durum. Chyba jedynie te najtańsze nie są. Pierwszy raz spotykam się z makaronem z błonnikiem. Aż musiałam sobie wyguglować, by sprawdzić, która firma taki robi. Skoro istnieje produkt, to musi być na niego zapotrzebowanie. Choć ja w roli potencjalnego klienta widzę raczej zatroskane żony, których mężowie dostają gęsiej skórki, gdy słyszą o warzywach lub razowym pieczywie 😉
też już trochę próbowałam ale wstyd przyznać – wszystkie jajeczne zwykłe. za pełnoziarnistymi się nawet nie rozglądałam i nie wiem jakie firmy w ogóle taki makaron mają
teraz to już prawie wszystkie 🙂 sprobuj tych, co Ci mówiłam, a jak nie będziesz przekonana, to szukaj dalej albo sama zrób makaron 😉
Moja babcia robiła taki makaron do rosołu, ale żeby zrobić jakiś pełnoziarnisty i jeszcze spaghetti to już chyba jednak trzeba mieć do tego maszynę ;). Dzięki za rady!
Tak, tu już potrzebna maszynka do makaronu. Ja swoją kupiłam w Lidlu w ubiegłym roku i wstyd się przyznać, ale jeszcze nie miałam okazji z niej korzystać. Muszę to koniecznie nadrobić 🙂
ewentualnie możesz poszukać jeszcze ciekawszych makaronów, na przykład z dużą ilością błonnika
Jako totalny makaroniarz na redukcji mówię 3 razy tak! 😀 I bardzo fajny sposób podania, z pewnością wypróbuję, bo moje sosy już trochę mi się znudziły. 😉
Czy to danie można zjeść dnia następnego w pracy czy nie będzie dobre?
Kilka razy pakowałam je do lunchboxu (co zresztą widać na ostatnim zdjęciu we wpisie) i dla mnie jest jak najbardziej ok kolejnego dnia.
Świetna propozycja! Szybkie, lekkie, pożywne i na dodatek świetnie się prezenuje- koniecznie przestesuję 🙂
Zapraszam również do siebie, myślę, że warto 🙂
http://www.smakizdrowia.pl/Blog
Pozdrawiam,
Kamila
Robiłam dzisiaj. Smaczne i niskokaloryczne . Polecam