Flaki wołowe |
Flaczki to prawdziwy klasyk imprez doby PRL-u. Dziś gotowane są już zdecydowanie rzadziej, choć w dalszym ciągu mają wielu amatorów. Ja flaki wołowe przyrządzam na kilka sposobów- z pieczarkami, papryką lub samą włoszczyzną. Robię je nawet na styl azjatycki, ale o tym już innym razem. Podstawą jest zawsze dobrze doprawiony bulion wołowy. W żadnym razie nie może być mdły lub nijaki w smaku.
Mój dzisiejszy przepis na flaki wzbogaciłam o dodatek posiekanej w paseczki włoszczyzny. Nie gotuję jej jednak w zupie, a smażę na patelni. Dzięki temu pozostaje ona lekko chrupiąca, a marchewka nie oddaje zbyt dużo słodyczy do wywaru. Flaki dosmaczam mielonym imbirem, ostrą wędzoną papryką, kolendrą, gałką muszkatołową i majerankiem. Taką zupkę flakową najlepiej przygotować dzień przed podaniem. Gdy wszystkie smaki się przegryzą, jest o wiele smaczniejsza.
Dzisiejszy wpis powstał w ramach wspólnego gotowania z Emi z blogu Turcja od kuchni. Koniecznie do niej zajrzyjcie i zobaczcie jej wersję flaczków.
Polecam Wam również oszukane
flaczki z boczniaków:
FLAKI WOŁOWE
Składniki:
- 2-2,5 litra rosołu wołowego plus kawałek mięsa z rosołu (dodatek mięsa można pominąć)
- 1 kg flaków wołowych, świeżych, posiekanych w paseczki, już oczyszczonych i obgotowanych
- 3 listki laurowe
- 1 większa marchewka
- 1 mała pietruszka
- mały kawałek selera korzeniowego
- 1/4-1/2 łyżeczki mielonego imbiru
- 1/2 łyżeczki mielonej słodkiej lub ostrej wędzonej papryki
- 2 łyżeczki suszonego majeranku
- 1/3 łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
- 1/4 łyżeczki mielonej kolendry
- sól i pieprz do smaku
- klarowane masło do smażenia
- 1 cebula
- 1 większy ząbek czosnku
- 1-2 łyżki mąki pszennej (w wersji bezglutenowej mąka ryżowa)
Jak ugotować flaki wołowe?
Zaczynamy od przygotowania rosołu na wołowinie. Odsyłam Was do mojego sprawdzonego przepisu na bulion wołowy. Kolejno zajmujemy się flakami. Ja kupuję już oczyszczone i obgotowane flaczki.
Flaki umieszczamy w garnku, dodajemy liście laurowe, zalewamy wodą. Zagotowujemy. Gotujemy przez 3-4 minuty, odcedzamy (wodę wylewamy) i czynność powtarzamy jeszcze 4-5 razy (listków nie wyrzucamy, za każdym razem dokładamy je do garnka z flakami).
W drugim dużym garnku umieszczamy przygotowany wcześniej i przecedzony przez sito rosół wołowy (najlepiej zacząć od 2 litrów i później w razie potrzeby dolać więcej bulionu, jeśli flaki okażą się dla Was zbyt gęste. Pamiętajcie też o tym, że zupa dodatkowo zgęstnieje po dodaniu zasmażki). Dodajemy obgotowane flaki. Zagotowujemy, a następnie gotujemy bez przykrycia na małym ogniu do miękkości flaków. Jak długo gotować flaki? Czas gotowania flaków będzie uzależniony od użytego produktu. Może to potrwać 20-30 minut, a może zająć nawet godzinę i dłużej. Oczywiście uważamy, aby ich nie rozgotować. Próbując flaków, sprawdźcie więcej niż jeden kawałek. Może się okazać, że flaki są mieszane i część z nich będzie jeszcze twarda.
Kiedy flaki się gotują, obieramy warzywa i kroimy je w julienne. Można użyć specjalnej obieraczki do julienne, takiej jak na zdjęciu w tym wpisie. Ja siekałam warzywa ręcznie. Cebulę i czosnek bardzo drobno siekamy. Na patelni topimy masło, wrzucamy cebulkę i czosnek i rumienimy. Przekładamy je do zupy. Kolejno wrzucamy warzywa, smażymy przez 8-10 minut. W razie potrzeby dodajemy więcej masła na patelnię. Warzywa powinny być lekko chrupiące. Przekładamy je do flaków.
Mięso oddzielone od kości kroimy w podłużne paseczki i dodajemy do zupy (opcjonalnie). Flaczki wołowe przyprawiamy imbirem, gałką muszkatołową, kolendrą, wędzoną papryką oraz roztartym w palcach majerankiem (zacznijcie od mniejszej ilości przypraw). Gotujemy dalej przez jeszcze 5 minut. Pod koniec zupę doprawiamy solą i świeżo mielonym pieprzem. Zamiast soli można użyć dobrej jakości jasnego sosu sojowego. Możemy na tym poprzestać lub przygotować zasmażkę do flaków.
Na patelni topimy łyżkę klarowanego masła, dodajemy mąkę i robimy jasną zasmażkę. Wlewamy 2 chochelki bulionu z flaków, mieszamy i zawartość patelni przelewamy do zupy. Zupę dokładnie mieszamy. Gotujemy przez 3-4 minuty, aż flaki zgęstnieją.
Flaki podajemy z dodatkiem świeżego pieczywa, najlepiej na zakwasie. Przed podaniem można je posypać drobno posiekaną natką pietruszki. Flaczki wołowe przechowujemy w lodówce do 5-6 dni.
Flaczki wołowe |
Całkowity czas przygotowania: 1 godzina i 20 minut.
1 komentarz
Ja tam jestem wielką fanką flaków <3