Lunchbox |
Tygodnie, takie jak ten miniony, należą do wyjątkowo przyjemnych. Bo jak inaczej nazwać tydzień pełen zdrowego, nieprzetworzonego, różnorodnego i przede wszystkim mega smacznego jedzenia? Bez wątpienia ten pierwszy tydzień nowego roku wypadł naprawdę bardzo dobrze. Oby takich tygodni było jak najwięcej.
Wszystkie prezentowane dziś potrawy doskonale wpiszą się w dietę osób będących aktualnie na redukcji (nie licząc dżemu truskawkowego). Jak możecie zauważyć, znów powracają dwuposiłkowe zestawy i utrzyma się to najprawdopodobniej przez cały ten rok ze względu na zmianę diety Połówka.
Który zestaw podoba się Wam najbardziej? Moim zdaniem poniedziałkowy wygrywa.
PONIEDZIAŁEK
Na śniadanie pieczona owsianka z malinami, słodzona erytrolem. Dodałam do niej mrożone owoce (poza malinami dodatkowo jeżyny oraz borówki).
W drugim pojemniku pilaw z cukinią i szpinakiem oraz pieczony łosoś. Do pojemnika dołożyłam kawałek cytryny do doprawienia pilawu lub ryby. Łosoś plus pilaw to świetnie zestawienie.
WTOREK
W pojemniku śniadaniowym muffinki owsiane z malinami. Dodatkowo jedna mandarynka. W dużej przegródce naleśniki bezglutenowe (przepis za jakiś czas znajdziecie w cyklu śniadaniowym). W małym pojemniku dżem z truskawek do naleśników.
W drugim lunchboxie brokuł gotowany na parze i 1/3 foremki dietetycznego klopsa drobiowego. Ta spora porcja pieczeni ma niespełna 350 kcal. Przepis polecam każdemu, kto aktualnie jest na redukcji.
CZWARTEK
Na pierwszy posiłek reszta klopsa drobiowego, ogórki konserwowe, pomidory z cebulką i oliwkami (pamiętajcie solić pomidory tuż przed jedzeniem, wcześniej nasolone puszczą sporo soku). Dodatkowo 6 wafli ryżowych.
W drugim lunchboxie smażona polędwiczka wieprzowa z ziołami, kasza gryczana z warzywami i sosem sojowym (przygotowałam od razu większą porcję z myślą o kolejnym dniu), sałatka z zielonych pomidorów i cebuli, kiełki rzodkiewki z domowej uprawy.
PIĄTEK
Ten przepis pokochają wszyscy, którzy są na redukcji, a lubią od czasu do czasu zjeść jakiś deser. To czekoladowy omlet owsiany z dodatkiem owoców (owoce mrożone- maliny, borówki). Standardowo dosładzany erytrolem.
W ostatnim lunchboxie kasza, którą przygotowałam w większej ilości z środę wieczorem oraz 220 g schabu smażonego na oleju kokosowym z dodatkiem rozmarynu.
4 komentarze
Wszystkie zestawy podobają mi się w równym stopniu! Twoje pomysły są po prostu cudowne 🙂
Pyszne rzeczy gotujesz i fajnie dobierasz składniki odżywcze w posiłku 🙂
Pyszności 🙂
Czy przed zjedzeniem podgrzewacie czasem coś?
Bardzo rzadko. Jeśli ma to miejsce, zaznaczam to w podsumowaniu.