Jako drugi posiłek gotowany kurczak z soją, papryką, pokruszoną fetą, czarnymi oliwkami. Całość doprawiona oliwą i salsa rojo.
Składniki (na 1 porcję):
- 1 ugotowana pierś z kurczaka
- 40 g kaszy kuskus
- pół szklanki różyczek brokuła, ugotowanego na parze
- 1-2 łyżki suszonej żurawiny
- 1 łodyga selera naciowego
- dressing: 2 łyżki oliwy, 1 łyżka soku z cytryny, spora szczypta suszonego orgegano, sól i pieprz do smaku
Przygotowanie: kuskus przygotowujemy zgodnie z przepisem na opakowaniu (ja zalewam go wrzątkiem i dodaję odrobinę soli). Gdy napęcznieje, spulchniamy go widelcem. Dodajemy pokrojonego w kostkę ugotowanego kurczaka, żurawinę, brokuła, posiekanego (i wcześniej obranego z włókien) seler. Składniki dressingu łączymy ze sobą, polewamy sałatkę, mieszamy.
Na śniadanie placuszki (szkockie drop scones) z sosem truskawkowym. Jako drobna przekąska kawałek arbuza. Na obiad smażony makaron z czosnkiem, kolbami kukurydzy, groszkiem cukrowym i papryką. Jako dodatek do makaronu przygotowałam grillowane kotleciki wieprzowe (150 g zmielonej szynki, 1 ząbek czosnku, pół łyżeczki posiekanego imbiru, odrobina drobno posiekanej trawy cytrynowej, 2 łyżki posiekanej natki pietruszki, 1 łyżeczka sambal oelek, 1 łyżka jasnego sosu sojowego).
11 komentarzy
o tak! jest różnica! fajnie, że wzbogaciłaś opisy potraw:)
pozdrawiam
Marta
Martuś, miło mi to słyszeć/czytać 🙂
Swietnie, teraz jest bardziej czytelnie i szybciej przegląda się. Brawo. Świetna strona i super przepisy
Cieszę się, że nowa forma prezentacji podoba Ci się:)
Zmiana formy wpisu zdecydowanie na plus 🙂 Mam nadzieję, że Twój wybranek odpowiednio rewanżuje się za takie pyszności! Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrego tygodnia
Dba o mnie, jak tylko może 🙂 I Tobie życzę udanego tygodnia.
Jestem pod ogromnym wrażeniem pracy jaką wkładasz w przygotowanie i pokazanie nam swoich zestawów. Pięknie i kolorowo 🙂
Ja kłaniam się głęboko w pas… Twoje bento od początku robi na mnie gigantyczne wrażenie, piękne, smaczne i kolorowe!!! Pochwal się gdzie kupujesz takie fajne pojemniki?
Głównie przez internet. Czasem coś fajnego wypatrzę w sklepach stacjonarnych (ostatnio jeden całkiem sympatyczny nabyłam w TK Maxx).
Szacunek! Wielki szacunek za Twoją pracę 🙂
Ja nie wiem jak Ty to robisz… podziwiam!