Kawior z bakłażana

przez Malwina
Kawior z bakłażana

Kawior z bakłażana to przystawka popularna w krajach basenu Morza Śródziemnego. Jest smacznym dodatkiem do pieczywa, krakersów, grzanek. Możecie go podać także do mięsa lub wykorzystać jako sos. Ja ze smakiem wyjadam go łyżeczką prosto ze słoiczka. Ostatnio robię go dość często (co mogliście zauważyć, jeśli śledzicie cykl Make bento, not war!), jest bowiem idealny na letnie dni. Mam nadzieję, że uda mi się pokazać Wam jeszcze drugą wersję tej potrawy, jaką dość często przygotowuję z dodatkiem pomidorów i kilku innych ziół. Razem ze mną kawior z bakłażana przygotowały Kasia i Emilia, zajrzyjcie do nich i zobaczcie ich wersję tej przystawki. 
Pasta z bakłażana

KAWIOR Z BAKŁAŻANA


Składniki:

  • 1 bakłażan (u mnie o wadze 300 g)
  • sok z połowy cytryny
  • 1 duży ząbek czosnku
  • 2 łyżki oliwy ev
  • sól do smaku
  • 1 łyżka posiekanej natki pietruszki
  • szczypta ceyenne (opcjonalnie)
Bakłażana nakłuwamy widelcem, układamy na blasze. Pieczemy w temp. 200 stopni z termoobiegiem przez 20-30 minut, aż będzie miękki. Odstawiamy do ostygnięcia. Kroimy go na pół, wyjmujemy miąższ, umieszczamy go w rozdrabniaczu (jeśli chcecie, możecie miksować go także razem ze skórką, jak wolicie). Dodajemy drobno posiekany czosnek, sok z cytryny, 1 łyżkę oliwy, szczyptę soli. Całość miksujemy. Dodajemy natkę, oliwę, cayenne, mieszamy. W razie potrzeby doprawiamy dodatkowo solą. Przechowujemy w zamkniętym słoiczku do 4-5 dni w lodówce. 
Przepis na kawior warzywny

Czas przygotowania: 40 minut.

10 komentarzy
1

Podobne posty:

10 komentarzy

Złota Kasieńka 16/06/2014 - 5:10 pm

Jestem ciekawa jak smakuje 🙂

Odpowiedz
teenager ;) 17/06/2014 - 4:07 am

bardzo chciałabym spróbować – jak tylko zdobędę bakłażana zrobię, bo ciekawie się zapowiada 🙂

Odpowiedz
Karmel-itka. 17/06/2014 - 5:44 am

to mnie zastrzeliłaś! muszę, muszę zrobić. kurczę, nawet mam bakłażana w lodówce! 😀

Odpowiedz
Bo(ro)n Appétit 17/06/2014 - 7:45 am

A ja znam, lubię i robię kawior z bakłażana. Uwielbiam najlepiej prosto ze słoiczka! Mmm…

Odpowiedz
Anonimowy 17/06/2014 - 11:21 am

za każdym razem kiedy zaglądam na Twojego bloga zachwycają mnie Twoje zdjęcia, wiem, że robisz je sama – masz do tego jakieś specjalne studio, lampy, aparaty? niemożliwe jest chyba zrobić takie zdjęcia w "normalnych" warunkach?

Odpowiedz
Malwina 17/06/2014 - 11:48 am

Zdjęcia robię w jak najbardziej "normalnych" warunkach. Lamp ani innych wspomagaczy nie posiadam. Aparat ten sam od prawie 4 lat i nie jest to sprzęt z wyższej półki. Rozstawiam tło na krześle, układam potrawę i po prostu robię zdjęcia.

Odpowiedz
Anonimowy 17/06/2014 - 11:53 am

jestem w szoku! 🙂 w takim razie gratuluję zdolności! robiłam niedawno zdjęcie do załączenia do maila jakiegoś placka i na pewno nie wyglądało ono tak jak Twoje.. 🙁

Odpowiedz
Malwina 17/06/2014 - 2:42 pm

Podstawa to ćwiczenia, ćwiczenia i jeszcze raz ćwiczenia. No i trzeba zacząć dostrzegać światło i odpowiednio je wykorzystywać.

Odpowiedz
Magda C. 18/06/2014 - 6:28 pm

Super pomysł! Jestem ciekawa smaku 🙂

Odpowiedz
Mary Abramczyk 12/09/2020 - 3:57 pm

Blended the skins and flesh with the rest of the ingredients, yesterday. Today I put it on top of carrot slices with a bit of feta cheese – mmmm.

Odpowiedz

Skomentuj

* Korzystając z tego formularza, zgadzasz się na przechowywanie i przetwarzanie Twoich danych osobowych przez stronę Filozofia Smaku

Ten serwis internetowy wykorzystuje ciasteczka (pliki cookies) dla zapewnienia Ci możliwości korzystania z jego wszystkich funkcjonalności. Kliknięcie „Akceptuję” oznacza wyrażenie przez Ciebie zgody na korzystanie z plików cookies na zasadach i zgodnie z pouczeniami zawartymi w Polityce Prywatności. Akceptuję Czytaj więcej: Polityka prywatności i plików cookies