Dzień dobry!
Zapraszam Was serdecznie do lektury. Mam nadzieję, że nowy cykl cieszy się Waszym zainteresowaniem. Koniecznie dajcie znać w komentarzach, które przedmioty wpadły Wam w oko.
Po prawej błękitny talerz. Jedzenie prezentuje się na nich wyjątkowo ładnie. Mam jeszcze dużą miskę z tej serii (jest w sam raz na dużą porcję makaronu soba z warzywami).
Ostatnio na blogu pojawiło się kilka nowych działów. W jednym miejscu zgromadziłam: przepisy z botwinki, przepisy z rabarbaru, przepisy z truskawkami oraz przepisy na grilla. Ulepszyłam także lubiany przez Was dział Śniadanie Mistrzów. Mam nadzieję, że dzięki podziałowi na dodatkowe podkategorie, stanie się dla Was bardziej przejrzysty.
Grissini z ziołami- różnica pomiędzy wykonanymi zdjęciami to 3 lata |
Muffinki z malinami- różnica pomiędzy zdjęciami to 2 lata |
Hummus pomidorowy- różnica pomiędzy zdjęciami to 1 rok |
12 komentarzy
foremka na muffiny i ten mały biały dzbanuszek;)solniczka wcale nie jest taka zła;p wiem że pisałaś o tym gdzie i jak to wszystko przechowujesz, ale za każdym razem gdy pokazujesz nowe rzeczy nasuwa się tylko jedno pytanie…gdzie Ty to trzymasz????;))))) P.s. przymierzam sie wielkimi krokami do założenia bloga tylko mój perfekcjonizm właśnie nie pozwala, bo od razu mam w głowie te wszystkie piękne zdjęcia z blogów z milionem rekwizytów i właśnie takie porównanie zdjeć czy zobaczenie przez przypadek pierwszych wpisów u kogoś uświadamia mi że do tego się dochodzi latami wiec dzięki;)…moze kiedyś się odważę nieidealnie zacząć;) buźka Aga
Z przechowywaniem jest już coraz ciężej, ale da się jeszcze coś wepchnąć do szafek i pudełek (dziś po południu idę do Duńczyka, więc miejsce znaleźć się musi). W tym roku czeka nas przeprowadzka i prawdopodobnie w końcu będę miała swoje własne studio. Powolutku obmyślam, jak to wszystko rozmieścić.
Aga, blog zakładaj i nie oglądaj się na nic. Jeśli uda mi się dotrzeć do pierwszych (już niestety skasowanych zdjęć) to w kolejnym NAJ wrzucę takie mocno skrajne zestawienie. Każdy miał jakieś początki, lepsze lub gorsze. Sama sobie się dziwię, że te kilka lat temu jako skrajna perfekcjonistka odważyłam się aż tak nieidealnie zacząć. Hmmm…a może zrobię jakiś wpis o tym, jak przez te lata zmieniało się moje podejście do fotografii? Uściski 🙂 Malwina
Niedyskretne i możliwe, że powtórzone pytanie, ale gdzie znajduje się ów Duńczyk?
Częstochowa, ulica bodajże Kiedrzyńska, niedaleko AJD za przejazdem.
Ja też założyłam niedawno bloga, mimo braku perfekcyjnych zdjęć. Stwierdziłam, że nie od razu Kraków zbudowano – trzeba zacząć i stopniowo udoskonalać 🙂
Ciekawa jestem, skąd u Ciebie ta pasja do fotografii kulinarnej, jak wygląda Twoja praca, jak się właśnie zmieniało Twoje podejście i gdzie "stacjonarnie" można szukać Twoich zdjęć 🙂 I czy jesteś samoukiem, czy robiłaś jakiś kurs?
Ja również założyłam rok temu. Zdjęcia powoluteńku się poprawiają. Częstotliwość pisania tez zawodzi bo to jedynie hobby. Ale naprawdę blogowanie dziala pozytywnie na różnorodność potraw,które serwuje 🙂 Poza tym można poznać cudnych ludzi :))
EllaCanto, dokładnie, pewnych rzeczy się nie przeskoczy, trzeba cierpliwie uczyć się i doskonalić swój warsztat. Ja jestem samoukiem, dość krytycznym w stosunku do efektów własnej pracy (czasem wręcz przesadnie). Postaram się w kolejnym wpisie napisać coś więcej na temat mojego podejścia do fotografii (nie tylko kulinarnej).
Fiolka, gratuluję ciekawego bloga 🙂 Przejrzałam kilka stron (tych pierwszych i ostatnich) i widać naprawdę duży progres w Twoich zdjęciach. Oby tak dalej! Blogowanie jest naprawdę fajne. To nie tylko rodzaj hobby, ale tak jak wspomniałaś, świetny sposób, by poznać ciekawych ludzi o podobnych zainteresowaniach. Przy okazji w kuchni blogera nigdy nie ma rutyny 🙂
Sqałatka z kaszą jaglaną i awokado wpadła na mój stół jak tylko przeczytałam przepis- dla mnie hit! A dziś robię podejście do placuszków twarogowych, bo w biedronce 20% obniżki na biały ser, więc obkupiliśmy się z Mężczyzną na tydzień 😀 A co do tortownic, to najpierw zerknęłam na allegro i wyskoczyło mi takie coś http://allegro.pl/mini-tortownica-z-wyjmowanym-dnem-10-cm-bake-in-i6190965087.html Były jeszcze w kształcie serduszek, ale mówiąc szczerze, taki rozmiar i bez serduszkowych akcentów jest przesłodki i przeuroczy 😉
Ten sprzedawca ma zdecydowanie za dużo fajnych rzeczy (butelki ze słomkami cudowne!). Coś czuję, że zrobię większe zakupy 🙂 Mam nadzieję, że placuszki posmakują. Jakoś wcześniej był taki tydzień z serkami w Lidlu. Byłam kilka razy, chciałam kupić kilka opakowań, a tam puste pułki 🙁
O zgrozo, półki oczywiście 🙂
patrzę, podziwiam i robię się głodna od tych kolorów i smaków …