Lunchbox |
Dzień dobry!
W minionym tygodniu razem z Połówkiem dość intensywnie testowaliśmy zielone lunchboxy z przegródkami. Zapewne już wkrótce przygotuję dla Was ich recepcję. Testów lunchboxów będzie kilka, muszę tylko znaleźć chwilkę na dokończenie zdjęć.
A co wylądowało w pudełkach? Było różnorodnie, kolorowo i do tego bardzo smacznie. Lubię takie udane tygodnie. Zapraszam do lektury 🙂
Make bento, not war!
PONIEDZIAŁEK
U Połówka w lunchboxie smażone sznycle z indyka oraz pieczona dynia piżmiowa z serem pleśniowym i ziołami.
U mnie w pojemniku „twarożek„ z tofu z rzodkiewką, szczypiorkiem i czarnuszką, kawałek ogórka, kiełki brokułu i rzodkiewki. W dużej przegródce sałatka z tego, co było pod ręką, czyli z rukoli, topinamburu, pomidorków i ciecierzycy (plus osobno olej z orzechów włoskich). Jako dodatek wafle kukurydziane i banan.
WTOREK
Połówek zabrał ze sobą onigiri z wędzonym łososiem, marynowane różyczki kalafiora, pomidor, korniszon z chili i kawałki smażonej piersi indyka
W moim lunchboxie sałatka z kuskusu i szpinaku, reszta twarożku, który robiłam dzień wcześniej, kiełki rzodkiewki, plastry topinamburu z sezamem, żółty pomidor.
ŚRODA
Połówek zabrał ze sobą tureckie placki z dyni, pomidory z czarnuszką oraz dip z melasą z granatów.
W moim pojemniku makaron z suszonymi pomidorami i oregano, gotowane na parze brokuły, rzodkiewka, pomidorki koktajlowe i kiełki brokułu.
Przygotowałam sobie dodatkowo koktajl bananowy z waniliową odżywką białkową. Zrobiłam go pierwszy i ostatni raz. Był to najbardziej zamulający koktajl, jaki piłam.
6 komentarzy
piękne zdjęcia! Jak zawsze zresztą, aż chce się jeść 🙂
Podobają mi się bardzo tureckie placki z dyni i zaraz chyba zrobię podobne na jutro (nie będą tureckie, ale z dyni :P)
I smutne, że koktajl Cię zawiódł :/
to pudełko z IKEA jest do kitu, można w nim przenosić rzeczy tylko w poziomie, bo przegrody nie sięgają przykrywki 🙁 no i jest diabelnie ciężkie !
To nie jest pojemnik przeznaczony do transportu płynnych pokarmów, a tylko przy płynach w przypadku tego pojemnika coś może się przemieszczać pomiędzy przegródkami.
Ale sałatki też się nie da w to zapakować. Kupiłam ten pojemnik z przeznaczeniem dla gimnazjalisty, który nosi śniadaniówkę w plecaku – w pionie. Także waga pudełka pozostawia wiele do życzenia, zaślepiła mnie chyba w sklepie fanatyczna miłość do IKEA i nie zwróciłam na to uwagi.
Odsyłam do mojej recenzji tych pojemników. Musisz sobie uświadomić, że nie ma lunchboxów, które nadają się do wszystkiego. Dlatego właśnie na rynku mamy zarówno termosy, jak i lunchboxy sałatkowe, z przegródkami, piętrowe do bento i wiele, wiele innych. Tym bardziej nie oczekuj proszę multifunkcjonalności od pojemnika za kilkanaście złotych. A nie jest to pojemnik na sałatki (w tej serii IKEA ma swój własny lunchbox sałatkowy). Poza tym każdy lunchbox powinien być transportowany w pozycji poziomej, chyba że w środku znajduje się suchy prowiant (kanapka, owoc, bakalie), wówczas pozycja, w jakiej transportujemy posiłek nie ma aż tak dużego znaczenia. Pozdrawiam.