Rosół domowy

przez Malwina
Rosół przepis
Rosół 
Rosół jest zupą, która przynajmniej raz gościła na stole w praktycznie każdym polskim domu. Dla niektórych to nieodłączny element niedzielnego obiadu, spotkań rodzinnych czy wesel. Ja gotuję rosół raz na 2-3 tygodnie. Podaję go wówczas na obiad a przez kolejne dni wykorzystuję jako bazę do przygotowania innych zup lub sosów. Przygotowanie rosołu nie jest czynnością skomplikowaną czy pracochłonną, jednak należy pamiętać o kilku zasadach, dzięki którym uzyskamy esencjonalną i klarowną zupę. Rosół nie znosi pośpiechu, powinien być gotowany na malutkim ogniu przez kilka godzin. Niektórzy rozkładają gotowanie rosołu nawet na dwa dni. Przykładowo w domu mojego znajomego gotowanie rosołu rozpoczyna się w sobotę wieczorem i kończy kolejnego dnia w niedzielę. W ten sposób gotowała jego prababcia, babcia, mama a teraz on i jego dzieci. Myślę, że każdy ma swój własny niezawodny przepis na rosół, dlatego tym bardziej zachęcam Was do dzielenia się swoimi uwagami i doświadczeniem. 

Przepis na domowy rosół bierze udział w akcji Mirabelki- Wielkanocna Smaki- edycja IV. 


Domowy rosół przepis
ROSÓŁ

Składniki:

  • 1 cały kurczak (o wadze 1,5-2 kg), oczyszczony, bez piersi 
  • 300-350 g kawałek wołowiny (np. szponder, postarajcie się o zakup mięsa z kością)- czasem przygotowuję rosół tylko na drobiu i nie dodaję wołowiny
  • 2-3 liście laurowe
  • 4 ziarenka ziela angielskiego
  • 1 łyżeczka ziaren kolorowego pieprzu
  • 2-3 marchewki
  • 2 pietruszki
  • 1 mały por
  • pół małego selera korzeniowego lub 1/4 dużego
  • 1-2 łodygi selera naciowego (opcjonalnie)
  • 2 cebule wraz z łupiną
  • nać z pietruszki
  • 2-3 łodygi lubczyku
  • sól do smaku
Zaczynamy od porcjowania kurczaka. Odcinamy nóżki, skrzydełka oraz piersi. Do przygotowania rosołu nie będą nam potrzebne piersi z kury. Wykorzystajcie je do przygotowania drugiego dania. Mięso oraz korpus i kawałek wołowiny dokładnie myjemy, umieszczamy w dużym garnku i zalewamy zimną wodą (pamiętajcie o tym, woda musi być zimna, w żadnym wypadku nie zalewamy rosołu ciepłą wodą), tak, aby przykryła wszystkie składniki. Garnek stawiamy na gazie i podgrzewamy na wolnym ogniu, aż woda się zagotuje. Gdy woda się zagotuje, na powierzchni pojawią się szumowiny. Ja zbieram je przy pomocy łyżki szumówki (niektórzy zostawiają w rosole szumowiny i później klarują rosół ubitym białkiem). Wówczas garnek przestawiamy na najmniejszy palnik, do mięsa dokładamy obrane marchewki, pietruszki, seler korzeniowy i naciowy (jeśli używamy tego drugiego, ja często dodaję samą nać), pora,  przykrywamy uchylnie pokrywką i gotujemy na bardzo malutkim ogniu. Rosół ma jedynie „pyrkać”. Po pół godziny dodajemy liście laurowe, ziele angielskie i pieprz (koniecznie w ziarnach) i opalone nad palnikiem  cebule wraz z łupiną. Co do ilości pieprzu, to nie obawiajcie się. 1 łyżeczka pieprzu w ziarnach nie sprawi, że rosół będzie pikantny. Następnie dokładamy nać z pietruszki i lubczyk. Lubczyk, który możecie zakupić w doniczkach w markecie nie jest zbyt aromatyczny, jednak jeśli nie macie dostępu do lubczyku ogrodowego, lepsze to niż nic (zimą polecam mrożenie gałązek lubczyku). Rosół gotujemy przez minimum 2,5-3 godziny. Pod koniec gotowania doprawiamy rosół solą. Z rosołu wyjmujemy mięso oraz warzywa. Rosół przecedzamy przez gęste sito (najlepiej wyłożone gazą). Podajemy gorący z makaronem typu nitki, posiekaną marchewką i natką pietruszki. 

Rosół- ogólne wskazówki:
  • Woda- mięso zalewamy ZAWSZE zimną wodą
  • Rosół gotujemy na najmniejszej mocy palnika. Ma on jedynie „pyrkać”. 
  • Czas- ważny jest czas gotowania rosołu. Dla mnie to minimum 3 godziny gotowania.
  • Pieprz- do rosołu nie dodajemy mielonego pieprzu a pieprz cały w ziarnach. Świeżo zmielonym pieprzem można doprawić sobie rosół ale już gotowy na talerzu
  • Rosół podajemy gorący, nie ma nic gorszego niż letni rosół
  • Aby rosół miał ładny kolor, wystarczy, że dodamy do niego opalone cebule w łupinie. Nie potrzebne mu są dodatki w postaci kurkumy, magicznych żółtych ziarenek pełnych glutaminianu czy innych wzmacniaczy smaku
  • I błagam Was, darujcie sobie przyprawy typu maggi. Dobrze ugotowany rosół obroni się sam i nie będzie potrzebował już żadnych dodatków. 
  • Jeśli rosół wyszedł dość tłusty, wówczas ściągamy nadmiar tłuszczu z powierzchni rosołu przy pomocy łyżki. Najłatwiej zrobić to wstawiając wcześniej go na kilka godzin do lodówki (tłuszcz wówczas wypłynie na wierzch).
  • Im więcej w rosole marchewki, tym będzie on słodszy. 
  • Niektórzy do rosołu dodają liść kapusty, suszone grzyby lub pomidora (niekiedy buraka). Jeśli rosół z którymś z tych dodatków jest według Ciebie smaczniejszy, dodaj je
  • Gdy kupuję na obiad skrzydełka z kurczaka, odcinam wówczas od nich lotki i później dodaję je dodatkowo do rosołu. Czasem zdarza mi się gotować rosół na dodatkowym korpusie z kurczaka, jest wówczas jeszcze smaczniejszy. 
  • Rosół przechowujemy przez około 4 dni w lodówce. Możecie go także mrozić.
  • Rosół to świetna baza do zup i sosów
Co zrobić z mięsa z rosołu?

Mięso z rosołu możecie wykorzystać do przygotowania:

Jak zrobić rosół
Rosół

Czas przygotowania: 3 godziny.

14 komentarzy
0

Podobne posty:

14 komentarzy

Bo(ro)n Appétit 13/04/2014 - 5:30 pm

Idealny rosół i to zdjęcie 🙂 A u mnie dzisiaj właśnie byl na obiad maminy rosół na kogutku 🙂

Odpowiedz
Shine Rose 13/04/2014 - 6:42 pm

Dzisiaj u mnie był pyszny rosołek z marchewką 🙂 A na kolacje można zrobić coś z mięska po rosole . ;p

Odpowiedz
Magda C. 13/04/2014 - 7:42 pm

Tradycyjny, idealny na niedzielę 🙂

Odpowiedz
jelka 13/04/2014 - 7:45 pm

Zjadłabym teraz talerz takiego gorącego rosołu:) Tylko nie z takim długaśnym makaronem, bo taki ucieka z łyżki:)

Odpowiedz
Kazik45 13/04/2014 - 10:01 pm

Malwina, zamiast ziela angielskiego daję 2 – 3 (!) ziarna jałowca na taką ilość reszty składników, no i selera mniej. Fakt, maggi w płynie jest już niepotrzebne jeśli daje się lubczyk. Nim "zapoznałem się" z walorami jałowca, nie dodawałem przez jakiś czas ziela, za to podwajałem ilość liści laurowych. Dodawanie buraków to zbrodnia na rosole, natomiast jeden grzybek to nawet wzmacnia aromat lubczyku. Dodaję pora ale tylko na 1 godzinę gotowania (potem wyjmuję i zjadam ;-)), natomiast tą część środkową (wewnętrzną) kroję drobniutko i wrzucam na talerz przed zalaniem rosołem, zamiast pietruszki, albo dodatkowo.
Gotowanie to czas zbliżony do podanego przez Ciebie.
pychol

Odpowiedz
Malwina 14/04/2014 - 7:56 am

Kaziu, będę musiała spróbować z tym jałowcem, chociaż przyznaję, że mam pewne obawy (bardzo go czuć?). Co do tych "innych" dodatków, to przykładowo Babcia mojego Połówka zawsze dorzuca pomidora w całości, z kolei moja Mama pieczarki. Ja jestem sceptyczna, jeśli chodzi o takie dodatki do rosołu. A grzybki za to obowiązkowo u mnie do krupniku i oczywiście barszczu 🙂

Odpowiedz
JustInka 14/04/2014 - 11:41 am

Malwinko, ja czasem dodaję 1-2 suszone grzyby, ale to bardzo rzadko i teraz odkąd jest młody to nie daję. Za to nie żałuję lubczyku. Zawsze dodaję lekko opaloną cebulę, a jak robię tylko drobiowy i wiem że będzie jasny to dodaję dla koloru cebulę opaloną w łupinkach.

Odpowiedz
Anonimowy 14/04/2014 - 4:19 pm

Dodaję jeszcze nie za duży, lekko zgnieciony nożem, ząbek czosnku 🙂

Odpowiedz
Rasowa Kura Domowa 14/04/2014 - 6:09 pm

dobrze, że jadłam dziś bo bym ślinotoku dostała 😉

Odpowiedz
Jolanta Szyndlarewicz 16/04/2014 - 4:03 pm

Dziś gotowałam z takiej wioskowej kury wielki gar rosolu, wyszedl pyszny i żółciutki:). Ja warzywa podsmażam na łyżce masła, dodaję świeży lubczyk, zieloną pietruszkę i rosół wolno pyrkoli … a później to juz tylko lane kluseczki i mamy pyszną zupę:).
PS. Pamiętam, ze na studiach pani z technologii drobiarstwa mówiła, żeby obcinac i wyrzucać lotki, gdyż w nich zbierają się wszystkie szkodliwe związki, które ptaki jadły z paszą

Odpowiedz
Anonimowy 31/05/2014 - 2:28 pm

Od dawna przeglądam Pani bloga, jest pomocny gdy brak pomysłu na obiad czy poczęstunek dla gości. Chylę czoła 🙂
Jednak moje pytanie nie dotyczy jedzenia. Pani zdjęcia są piękne, mają żywe kolory. Z jakiego aparatu Pani korzysta (jeżeli lustrzanka to i jaki obiektyw) i czy używa Pani dodatkowego światła czy to światło dzienne? Byłabym wdzięczna za odpowiedź bo jestem na etapie szukania aparatu który by tak pięknie robił zdjęcia.

Odpowiedz
Malwina 31/05/2014 - 2:38 pm

Mam na imię Malwina, więc proszę tylko nie "pani" 🙂 Co do aparatu to mam starego wysłużonego Nikosia D90. Z obiektywów korzystam głównie ze stałki (50mm) i z micro (40 mm). Fotografuję tylko w świetle dziennym (przy bento jedynie robię zdjęcia w sztucznym). Jeśli będziesz mieć jeszcze jakieś pytania, pisz proszę na maila (adres w zakładce kontakt). Postaram się coś doradzić.

Pozdrawiam,
Malwina

Odpowiedz
Anonimowy 29/11/2015 - 1:56 am

Kurkuma jest bardzo zdrowa więc dlaczego by jej nie wykorzystać do podbarwienia rosołku?
A gdzie wołowinka I indyk? Im więcej różnych mięs tym rosołek zdrowszy I smaczniejszy!

Odpowiedz
Malwina 29/11/2015 - 9:11 am

Wołowina jest w przepisie. Co do indyka, to oczywiście można dorzucić szyję lub skrzydło. Co do kurkumy, to naprawdę nie widzę sensu dodawania jej. Jeśli potrafi się wydobyć ładną barwę z warzyw i mięsa, to jej dodatek jest zbędny. A argument zdrowotny raczej mało przekonujący.

Odpowiedz

Skomentuj

* Korzystając z tego formularza, zgadzasz się na przechowywanie i przetwarzanie Twoich danych osobowych przez stronę Filozofia Smaku

Ten serwis internetowy wykorzystuje ciasteczka (pliki cookies) dla zapewnienia Ci możliwości korzystania z jego wszystkich funkcjonalności. Kliknięcie „Akceptuję” oznacza wyrażenie przez Ciebie zgody na korzystanie z plików cookies na zasadach i zgodnie z pouczeniami zawartymi w Polityce Prywatności. Akceptuję Czytaj więcej: Polityka prywatności i plików cookies