Make bento, not war#175

przez Malwina
Lunchbox 
Dzień dobry,

W dalszym ciągu jestem w trakcie pozbywania się zapasów nagromadzonych w kuchennych szafkach i zamrażarce. Idzie mi coraz lepiej, choć przyznam, że zaczynam odczuwać pewien niepokój. Chyba rzeczywiście gdzieś tam w głębi mnie drzemie preppers, który o wiele bezpieczniej czuje się, gdy pod ręką ma troszkę kuchennych zapasów. Jestem jednak silna i nie kupuję nic nowego, poza świeżymi produktami. Z tym, co mamy jeszcze w szafkach, moglibyśmy z Połówkiem z powodzeniem przeżyć kilka miesięcy zajadając się sushi, makaronem soba i bezglutenowymi naleśnikami. 

Tymczasem wracam do pracy, a Was zostawiam z podsumowaniem minionego tygodnia. Koniecznie kupcie woreczek bobu, bo jutro znajdziecie na blogu fajny przepis do lunchboxu z jego dodatkiem. Do przeczytania!

Poniedziałek

W pudełku lunchbox obfitości – na dnie brązowy ryż, a na nim pieczona pierś z indyka, bataty cajun, pieczony koper włoski, pieczona czerwona cebulka, oliwki kalamata, pomidor malinowy, ogórek plus ajvar. Mnóstwo koloru i smaku w jednym pudełku.

W drugim pudełku sałatka z brązowym ryżem, indykiem i awokado. Pożywna, szybka w przygotowaniu i do tego pełna witamin.


Komentarz:

W poniedziałek miałam niewiele pracy przy lunchboxach. Pierś z indyka upiekł w sobotę Połówek, w niedzielę ugotował 200 g brązowego ryżu, ja z kolei wstawiłam do pieczenia blachę z warzywami (bataty, cebule, koper włoski). W poniedziałek wystarczyło wszystko posiekać i przygotować sałatkę plus złożyć lunchbox obfitości. 

Wtorek

Jaki pierwszy posiłek sushi bowl, troszkę oszukany, bo z niezaprawionym ryżem basmati. Na ryżu wylądowały jajka, ogórek, pomidorki z czarnuszką, wędzony łosoś, groszek, ogórek i pieczony koper włoski. Do tego jasny sos sojowy. 

Kolejny lunchbox obfitości. W środku ryż, pieczone bataty cajujn, pieczone cebulki, koper włoski, pomidor malinowy, oliwki kalamata, ogórek, rzodkiewki, pieczona pierś z indyka. Całość posypałam posiekanym szczypiorem i sezamem. Do wymieszania ajvar.

Komentarz:

200 g ryżu ugotował z samego rana Połówek. Mnie pozostało ugotowanie jajek. Pierś z indyka miałam upieczoną, podobnie część warzyw. Wystarczyło wszystko rozdzielić pomiędzy dwa pudełka.

Środa

U Połówka na śniadanie placuszki owsiane. Robi się je bardzo szybko, wystarczy wymieszać kilka składników i usmażyć. Do tego truskawki i jeżyny.

W drugim pojemniku wołowina smażona z ryżem i warzywami.

Komentarz:

200 g ryżu ugotował dzień wcześniej Połówek. Wykorzystałam połowę ryżu, reszta została na kolejny dzień. Rozgrzałam dwie patelnie. Na szybko wymieszałam składniki na placki i zaczęłam je smażyć. Gdy placki się smażyły, posiekałam kawałek pora, 1 łodygę selera naciowego, kawałek papryki i wrzuciłam na drugą patelnię. Smażyłam przez 3-4 minuty. Dodałam 250 g wołowiny, smażyłam dalej przez około 5 minut, aż mięso przestało być surowe. W połowie dodałam garść mrożonego groszku. Dodałam ryż, sos sojowy, smażyłam jeszcze chwilę, rozdzielając ziarenka przy pomocy szpatułki. Potem wszystko przestudziłam i zapakowałam do pudełek.

U mnie sałatka z bobu i kaszy kuskus.

Czwartek

Na śniadanie mini placuszki na mące ryżowej, dżem z czarnej porzeczki i jeżyny.

Na drugi posiłek ponownie wołowina z ryżem i warzywami.

Komentarz:

Tu sposób działania był identyczny jak poprzedniego dnia. Placuszki ryżowe przygotowałam bez ubijania piany. Do ryżu dodałam dodatkowo troszkę imbiru, czosnek, a po nałożeniu do pudełek, polałam go ostrą srirachą i posypałam szczypiorem z dymki.


Piątek

Śniadanie białkowo-tłuszczowe, czyli frittata z brązowymi pieczarkami, tuńczykiem i oscypkiem. Do tego sporo warzyw.

W drugim pudełku placuszki na mące ryżowej z karobem plus dżem z czarnej porzeczki.

Komentarz:

Ponownie gotowanie na dwie patelnie. Rozgrzałam po 5 g oleju na każdej patelni. Wymieszałam składniki na placki (dodałam do nich łyżkę karobu, białek nie ubijałam). Wyłożyłam na patelnię porcję placków. Posiekałam kawałek pora, kilka brązowych pieczarek i wrzuciłam na patelnię. Kiedy warzywa się smażyły, roztrzepałam 5 jajek M, doprawiłam solą i pieprzem. Na patelnię wylałam jajka, dodałam pół puszki tuńczyka. Smażyłam przez około 2-3 minuty, kolejno wierzch posypałam 15 g oscypka, patelnię przykryłam i smażyłam jeszcze kilka minut do ścięcia wierzchu. Po przestudzeniu zapakowałam wszystko do pudełek.

Który z pojemniczków spodobał się Wam najbardziej?

17 komentarzy
0

Podobne posty:

17 komentarzy

Marzena T 03/07/2017 - 10:47 am

Zjadłabym wszystko 🙂 Imponujesz mi tymi przygotowaniami posiłków, wszystko tak smacznie wygląda ! Ja kocham gotować jednak przy małym dziecku robię wszystko szybko… skorzystam z kilku przepisów 😀

Odpowiedz
Aguś kulinarnie 03/07/2017 - 2:08 pm

Zawsze chętnie oglądam Twoje bento przełykając ślinkę:)

Odpowiedz
Ervisha 03/07/2017 - 3:32 pm

Gdyby każde dziecko dostawało takie pojemniczki do szkoły niektórzy rodzice nie mogliby narzekać na to, ze ich dzieci nie jedza śniadań lub w szkole odzywiają się czymś niezdrowym (zawsze coś się skombinuje i nawet reforma nie przeszkodzi). Wszystko takie apetyczne, świeże a same pudełeczka prześliczne 😉

Odpowiedz
Malwina 04/07/2017 - 8:10 am

Tu akurat problem jest o wiele szerszy i nie pomogą tu sklepiki bez syfiastego jedzenia. Czasem, gdy patrzę, co ludzie kupują w marketach, to mi po prostu ręce opadają. A potem jest tłumaczenie, że nie ma się na coś czasu, pieniędzy. Jakoś na colę, cukierki, chipsy i serki naładowane chemią kasa zawsze się znajduje.

Odpowiedz
Ania S 03/07/2017 - 4:14 pm

Najbardziej podobają mi się pojemniczki z plackami, ale wszystkie pozostałe, po usunięciu mięsa, też bym chętnie zjadła, bo uwielbiam warzywa. No i oczywiście Twój zestaw z kaszą kuskus i bobem 🙂

Odpowiedz
Anna S. 03/07/2017 - 4:25 pm

Same pyszności u Ciebie 🙂 Bardzo chętnie skubnęłabym wszystkiego po troszkę 🙂

Odpowiedz
Agnieszka D 03/07/2017 - 5:26 pm

Twoje pudełeczka z jedzonkiem to dzieła sztuki. Podziwiam za pracowitość. Niby piszesz, że pracy przy tym mało, ale i tak jestem pełna podziwu. Petarda 🙂

Odpowiedz
Malwina 04/07/2017 - 8:11 am

Dzięki za dobre słowo Aguś 🙂

Odpowiedz
Rebel 03/07/2017 - 6:26 pm

Te pierwsze wzięłabym do zjedzenia. 🙂

Odpowiedz
Dorota 03/07/2017 - 6:44 pm

Trudno zdecydować się na jedno pudełeczko. Wszystkie potrawy wyglądają obłędnie. Gdybym jednak musiała wybrać to byłaby frittata lub sushi bowl.

Odpowiedz
Chocolade 03/07/2017 - 7:29 pm

Muszę w końcu przygotować sobie pudełko na słodko 😀

Odpowiedz
EllaCanto 04/07/2017 - 5:29 am

Sałatka z bobem i kuskusem, smażona wołowina, ryż z indykiem i awokado oraz placuszki (czyli znowu prawie wszystko :p) podobają mi się najbardziej. Mogłabym takie pudełka brać codziennie! 🙂

Odpowiedz
Aga 04/07/2017 - 12:41 pm

Witam. Piękne foto i pysznie wyglądające przepisy :-).Czy zawartość pojemniczków nie traci na wartości? Wszystko jest przygotowywane wcześniej.Czy jest mniej wartości odżywczych, witamin? Pozdrawiam Aga

Odpowiedz
Malwina 04/07/2017 - 12:46 pm

Tu to nie koniecznie kwestia czasu, bo to tak naprawdę kilka godzin pomiędzy przygotowaniem a jedzeniem, a kwestia poddania pewnych produktów obróbce termicznej. A jak wiadomo smażenie czy gotowanie pociąga za sobą utratę pewnych witamin. W surowych warzywach i owocach będzie ich więcej, aniżeli w tych poddanych obróbce. Ale to już nieuniknione. Co do poziomu białka, węglowodanów i tłuszczy, to tu już raczej zmiany będą minimalne. Na plus w przypadku obniżonego indeksu glikemicznego, gdy przechowujemy ugotowane węglowodany w lodówce.

Odpowiedz
Anonimowy 05/07/2017 - 9:06 am

podziwiam od zawsze, naprawdę świetne pomysły, super wykonanie, piękne fotki, i nadal uważam, że te komentarze opisujące przygotowanie danego posiłku to był strzał w dziesiątkę:) dzięki, że Ci się chce:)

Odpowiedz
Malwina 05/07/2017 - 11:45 am

Ciesze się, że te komentarza się przydają. Przy okazji można sobie odtworzyć niektóre potrawy, na które na blogu nie ma przepisu. Dzięki za dobre słowo. Takie komentarze zawsze zachęcają do dalszej pracy 🙂

Odpowiedz
Angelika i Monika Candy Pandas 05/07/2017 - 11:52 am

Czujemy, że Twoje pomysły na pudełka przydadzą nam się w październiku 😛
Jak zwykle pysznie i kolorowo.

Odpowiedz

Skomentuj

* Korzystając z tego formularza, zgadzasz się na przechowywanie i przetwarzanie Twoich danych osobowych przez stronę Filozofia Smaku

Ten serwis internetowy wykorzystuje ciasteczka (pliki cookies) dla zapewnienia Ci możliwości korzystania z jego wszystkich funkcjonalności. Kliknięcie „Akceptuję” oznacza wyrażenie przez Ciebie zgody na korzystanie z plików cookies na zasadach i zgodnie z pouczeniami zawartymi w Polityce Prywatności. Akceptuję Czytaj więcej: Polityka prywatności i plików cookies