Sos tysiąca wysp to smaczny dodatek do sałatek, nuggetsów, grillowanego mięsa i warzyw. Przygotowuje się go niezwykle szybko. Niektóre przepisy zakładają dodanie do sosu konserwowych warzyw, ja jednak nigdy tego nie robię. Stawiam na połączenie dobrej jakości domowego majonezu z ketchupem, sosem Worcestershire i kilkoma innymi dodatkami.
SOS TYSIĄCA WYSP
Składniki:
[przepis własny]
- 4 łyżki majonezu
- 2 łyżki ketchupu
- 1 łyżeczka octu winnego
- pół łyżeczki sosu Worcestershire
- szczypta drobnego cukru
- pół łyżeczki gładkiej musztardy
- kilka kropel tabasco do smaku (ew. szczypta ceyenne, chilli w proszku)
Czas przygotowania: 10 minut.
14 komentarzy
nigdy nie robiłam sosu tysiąca wysp, bo nie mogłam trafić na jakiś fajny, dobry przepis. a tu niespodzianka 🙂 z pewnością wykorzystam
i znowu wspomnienia…sos Worchester to był obowiązkowy składnik marynat w czasach, kiedy pichciłam w Montanie:) kowbojskie klimaty:)
a sos 1000 wysp baaardzo lubię, więc na pewno wypróbuję Twoją wersję:)
o używam bardzo często tego sosu a nie wiedziałam jak się nazwa:D:D
da sie czyms zastapic ten sos worcestershire? 🙂
Niczym go nie zastąpisz. Jeśli go nie posiadasz, po prostu pomiń w przepisie. Sos i tak będzie smaczny. Zachęcam do zakupienia tego sosu w przyszłości, bo jest naprawdę przydatnym produktem w kuchni 🙂
Uwielbiam go!
Sos tysiąca wysp. Hmmm pychota!
Lubię robić sosiki ad hoc, jak wyjdzie tak wyjdzie, zawsze dobrze mi wychodzą 🙂 Nie w tym rzecz jednak, bardzo podobają mi się fotografie na tym blogu, szacunek. Będę wchodził.
Pozdrawiam.
Michał
Michale, dziękuję za miłe słowa i zapraszam częściej na bloga 🙂
Znakomity!
Ja zazwyczaj robię sos (prawie) tysiąca wysp w najprostszy z możliwych sposobów czyli po prostu mieszając majonez z ketchupem, jednak muszę w końcu spróbować zrobić go porządnie – Twój przepis bardzo przypadł mi do gustu 🙂
Raz probowalam gotowego, byl paskudny. Jednak nie ma to jak domowy sosik 🙂
A ostatnio właśnie chodził za mną ten sosik 🙂 Bardzo go lubię, ale nie zdarzyło mi się go robić. Pięknie Ci wyszedł kolor sosu!
Muszę kiedyś zrobić.