Ostatnio coś mnie tchnęło i postanowiłam do kurczaka tandoori dodać czerwony barwnik spożywczy, tak jak zalecano w pierwotnym przepisie. Połówek kiedy zobaczył marynatę pokiwał głową i spytał, czy bawię się w Bridget Jones. Bridget zrobiła niebieską zupę szparagową a ja miałam kurczaka w jasnoróżowej marynacie. Kiedy kurczak wylądował w piekarniku miałam nadzieję, że róż zamieni się w ładną czerwień. Na szczęście finalny kolor był mocno zbliżony do czerwieni. Wiem jednak jedno, pierwszy i zapewne ostatni raz dodałam barwnik spożywczy do tej marynaty.
KURCZAK TANDOORI (INDIE)
Składniki (na 4 porcje):
[przepis z moimi zmianami pochodzi ze strony indianfoodforever]
- 4 ćwiartki z kurczaka
- 2 łyżki soku z cytryny
- 4 łyżki jogurtu naturalnego
- 1 łyżeczka garam masala
- 1 łyżeczka kuminu
- 3/4-1 łyżeczki soli
- łyżka wody
- 1 ząbek czosnku
- 3-centymetrowy kawałek imbiru
- 1 łyżeczka słodkiej papryki
- 1 chilli
- 2 łyżki Ghee (zastąpiłam olejem)
- ew. czerwony barwnik spożywczy
Mięso czyścimy, nacinamy w 3-4 miejscach do kości. Zalewamy sokiem z cytryny i odstawiamy do lodówki na 30 minut. Za pomocą blendera rozdrabniamy czosnek, chilli, imbir wraz z wodą na pastę. Mieszamy ją z jogurtem, ghee (lub olejem), papryką słodką, solą, kuminem, garam masala (ew. dodajemy barwnik). Tak powstałą marynatą smarujemy kurczaka. Odstawiamy go na 5 godzin do lodówki lub na całą noc. Pieczemy na ruszcie około 45 minut w temp. 180 stopni, od czasu do czasu polewając marynatą. Podajemy z ryżem.
* jeśli dbacie o figurę, zdejmijcie skórę z kurczaka
18 komentarzy
imbir i czosnek… to musi być fajne połączenie 🙂
Ladnie sie prezentuje,chetnie go wyprobuje,choc nie mam wszystkich skladnikow,ale bede musiala improwizowac,ale w kuchni to chyba nic strasznego:)
kurcze, apetyczne to kurcze 😉
Ja nie mogę się jakoś zmobilizowac do tej akcji. A tak na nią czekałam:)
Uwielbiam taką kuchnię.
Hinduskie dania należą do moich ulubionych. Muszę wypróbować ten przepis.
ja też lubię takie smaki.
Ale bym zjadała taką nóżkę 🙂 Super się zapowiada 🙂
Fajny pomysł! A ja nie znam kompletnie kuchni indyjskiej. Może zaznajomię się z nią dzięki Tobie i akcji Grumków?:)
Pozdrawiam.
az ślinka cieknie!
Świetny…i z ryżem…lubie….a Ty Mawinko śpij spokojnie….i nie przejmuj się zakwasem…miłego dnia Ci życzę….
O mniam mniam, pycha!
Pysznie się prezentuje – choć jako tako za hinduskimi smakami nie przepadam 🙂 być może mam ich już tutaj przesyt 🙂 Wyjątkiem jest curry.
Malwinko, dzięki Tobie nareszcie podjęłam decyzje o zamówieniu przypraw do kuchni indyjskiej 🙂 Zabierałam się do tego już od dłuższego czasu i wreszcie się udało. Bardzo się cieszę, że założyłaś taką akcję.
apetyczne danie…;)
wciąż mnie zadziwiają Twoje kurczakowe pomysły :-)))
Kolejny dowód na to, że kurczaka można przygotować na 1001 sposobów:) Kolejny super przepis:)
Kochana, a kiedy Ty śpisz?;) Ale robisz mi na mięsko smaka…kusisz i nęcisz…