Po sytym i rozgrzewającym gulaszu przyszła pora na szybkie i kolorowe danie z kurczaka. Tego typu dania ratują mnie, kiedy nie mam kompletnie na nic czasu. Wystarczy dosłownie kilkanaście minut i na stole pojawia się pyszny obiad. Danie podałam z bardzo lubianą przeze mnie surówką z ogórka i papryczek chili. Zapraszam Was na odrobinę azjatyckich smaków.
Przepis dodaję do akcji Grumków- Z widelcem po Azji, akcji Pluskotki-Zielnik kuchenny, akcji Shinju- Paprykujemy 2, oraz akcji Bogusi- Kuchnie świata…od kuchni.
STIR-FRY Z KURCZAKIEM I ORZECHAMI NERKOWCA (CHINY)
Składniki (na 4 porcje):
[przepis pochodzi z książki Chinese food made easy]
[przepis pochodzi z książki Chinese food made easy]
- 500 g piersi z kurczaka
- 1 cebula, posiekana w piórka
- 2 cebule dymki, posiekane
- 1 czerwona papryka
- 1 żółta papryka (użyłam zielonej)
- 2-3 łyżki jasnego sosu sojowego
- 3 łyżki wywaru z kurczaka lub wody
- 4 łyżki orzechów nerkowca, uprażonych na suchej patelni
- sól, świeżo mielony pieprz
- ryż do podania
Mięso kroimy w kostkę, przyprawiamy solą i pieprzem. Smażymy na patelni, aż ładnie się przyrumieni. Papryki oczyszczamy z gniazd nasiennych, kroimy w podłużne paski. Do kurczaka dokładamy cebulę, papryki , smażymy 3 minuty. Wrzucamy orzechy, dymkę i wlewamy bulion wymieszany z sosem sojowym, doprawiamy pieprzem. Gotujemy minutę i podajemy.
Do dania podałam surówkę z ogórka i chili. Przepis na nią znajdziecie TUTAJ.
16 komentarzy
mmmmmmmm,znowu pysznosci wielkie u Ciebie w miseczkach 🙂
na pewno smaczne będzie pozdrawiam milutko milutkiego wieczorku
Mała uwaga – danie może być SYCĄCE. Syty zaś może być człowiek ;)))
Jak zwykle przepysznie. Uwielbiam Twoje miliard sposobów na pierś z kurczaka. 😉
Mmmm….kurczak i nerkowce. Bardzo zachęcające!
Nerkowce to chyba najlepsze orzechy jakie moga być:) A w połączeniu z kurczakiem i chińskimi przyprawami, to już w ogóle super. Świetnie wygląda 🙂
Szybko, smaczne i niezawodnie! 🙂
Wygląda pięknie 🙂 Kocham nerkowce 😀 U mnie dzisiaj też danie w tym stylu.
A ja jak zawsze jestem zachwycona Twoimi zdjęciami 🙂 Malwino z chęcią wprosiłabym się na taki obiad!
Śliczne i takie kolorowe:)
Zawsze u Ciebie są takie pyszności Malwinko:)
Wspamniałości!
O tak… marzę o takim daniu… 🙂
@Limonko- dziękuję za uwagę- w sjp- odnalazłam, że syty może oznaczać tego, który najadł się do syta, a także coś obfitego, treściwego, czyli właśnie sycącego. Wynikałoby z tego, że obie formy są poprawne.
Malwinko porywam ten smakowity obiadek!:)
mój dzisiejszy obiad! 🙂
Pycha!
http://www.przysmakiewy.pl