Szykuję się na przyjście wiosny – w ślicznych kolorowych doniczkach stoją na parapecie świeże zioła, krokusy, hiacynty. Pokój dumnie zdobi bukiet narcyzów, a z kominka wydobywa się zapach konwalii. Mam nadzieję, że niedługo wiosna zawita także za moim oknem.
Wczoraj prezentowałam Wam szaszłyki przygotowane w ramach wspólnego pichcenia z trzema fantastycznymi kobietkami. W planach mamy jeszcze kilka przepisów- jeśli ktoś ma ochotę dołączyć do wspólnego pichcenia- niech da znać. Im nas więcej, tym milej i smaczniej.
a przy okazji mała zagadka dla Was- choć może się okazać nie taką małą. A dokładnie niezbyt łatwą. Dlatego osobę, której zdoła się odpowiedzieć na nią wyślę małą i wyjątkową nagrodę;) Mianowicie uwielbiam wszelkiej maści filmy, dlatego też prezentuję Wam trzy cytaty z filmów różnego gatunku. Może komuś się poszczęści;)
1) Save the planet
2) – Kim jesteś?
– On nie dał mi imienia.
– Dlaczego płaczesz?
– Był moim ojcem.
3) Czy kiedykolwiek kochałeś kobietę tak całkowicie… że dźwięk twojego głosu w jej uszach… wywoływał drżenie jej ciała… które wybuchało tak intensywną rozkoszą… że jedynie łzy mogły przynieść ukojenie?
Zdaję sobie sprawę, że może to być orzech nie do zgryzienia. Będę starała się dawać Wam pewne podpowiedzi;-) Strzelać możecie do woli.
Składniki (na 2 porcje):
[przepis pochodzi stąd]
- 2 filety z piersi kurczaka każda o wadze 150 g
- szczypta szafranu
- sól, pieprz
- 200 ml wywaru z kurczaka
- pół puszki pomidorów bez skóry, posiekanych
- 1 cebula pokrojona w kostkę
- posiekana papryczka jalapeno- mała (dałam pół czerwonego chilli pozbawionego pestek)
- 1/4 szklanki posiekanej kolendry (pominęłam)
- 1/4 szklanki posiekanej natki pietruszki
- 1 mała cukinia pokrojona w kostkę
- 1 rzepa posiekana
- szklanka groszku cukrowego (nie miałam, albo inaczej źle przetłumaczyłam i myślałam że potrzebny jest bób)
- pół szklanki kaszy kuskus lub więcej wedle preferencji przygotowanej zgodnie z opisem na opakowaniu (ja delikatnie ją solę i zalewam wrzącą wodą)
Mięso czyścimy, kroimy w kostkę. Przyprawiamy solą i pieprzem. Na patelni smażymy mięso, cebulę, natkę pietruszki i kolendry, rzepę i szafran. Kiedy mięso usmaży się, dodajemy pomidory i wywar- smażymy 15 minut. Następnie dodajemy groszek cukrowy, jalapeno i cukinię. Smażymy dalej 20 minut lub do momentu kiedy warzywa będą miękkie. Podajemy posypane posiekaną natką z kaszką kuskus.
36 komentarzy
Fajny ten kuskus 🙂
Ten trzeci cytat kojarzy mi się z Don Juanem, ale nie jestem pewna. Może mi się pokręciło z czymś innym.
Danie pieknie sie prezentuje ale najbardziej podoba mi sie nazwa:)
I jeszcze o cytatach:) Ostatni cytat (nr3) chyba bedzie z filmu "Don Juan DeMarco" (1994) z moim ulubionym aktorem Johnny Depp!:) Plus Marlon Brando:) Zgadlam?
kobietki kochane, zdradzić nic nie mogę. ten 3ci cytat akurat jest jednym z łatwiejszych. boję się, że dwa pierwsze będą sporym problemem
Zgadza sie Malwinko:) Dwa pierwsze to ciezki orzech do zgryzienia:) A raczej dwa orzeszki:) Chociaz pierwszy to zamiast z filmem kojarzy mi sie z wszelkiego rodzaju manifestacjami ekologicznymi haha
ostatni cytat kojarzy się z pięknym filmem 'Zapach kobiety' 😉
u mnie dziś Bitki wieprzowe były, a jutro nie wiem co wymyślę;)
u mnie na parapecie bazylia i pietruszka królują, jeszcze muszę w miętę się zaopatrzyć;)
a teraz skoki oglądam;) hehe
pozdrawiam Cię Malwinko:*
Moje strzały 🙂
1. Babylon A.D. (2008)
2. Frankenstein (1994)
3. Don Juan DeMarco (1994)
Bardzo fajne danie, z chęcią wypróbuję 🙂
Ostatni cytat to na 100% "Don Juan DeMarco" 🙂 A nad resztą jeszcze pomyślę. Zapraszam też do mnie na urodzinowy konkurs 🙂
Ten trzeci to na 100% "Don Juan DeMarco". Nad resztą jeszcze pomyślę, choć nie będzie łatwo 😉 Zapraszam też do siebie na mały urodzinowy konkurs 🙂
1) "Kapitan Planeta" – taka bajka w odcinkach czy coś takiego 😀
3)Don Juan DeMarco
Myślę nad drugim!
Kolorowo i wiosennie u Ciebie Malwinko. Może przywołasz tym wiosnę. Mogłaby już przyjść:)
A co do cytatów to raczej nie będę zgadywała bo nie mam najmniejszego pojęcia o jakie filmy chodzi:)
Pozdrawiam 🙂
Bardzo fajne danie!:)
Qrcze, no ja się mam za kinomana, ale nic, a nic mi się nie kojarzy.
Malwiś , widzę , że coraz bardziej specjalizujesz się w orientalnej kuchni. Smakowicie! A nazwa intrygująca.
Pozdrawiam
A.
Świetne danie 🙂 spróbuję kiedyś i Ja 🙂
świetny przepis 🙂 na pewno wypróbuję 🙂
Danie cudnie się zapowiada. Co do cytatów to powinnam zawołać męża, on może by coś odszyfrował.
Ja niestety zadnego z cytatów nie kojarze 😉
Ten kus kus wyglada przepysznie i nazwa mi sie podoba hihi 😉
Kuskus uwielbiam w każdej postaci, nawet sam. Właśnie dzisiaj na kolację zjadłam go tylko z odrobiną oliwy i soku z cytryny.
Takie zagadki także uwielbiam, co prawda na dzisiejsze nie znam odpowiedzi, ale uważam, że to bardzo fajny pomysł.
Zgadywać nie będę, bo nie zgadne ;-)) Ale danie pochwalę ,bo wygląda przepysznie:)
Pozdrowienia:)
ciekawa nazwa 🙂 szkoda, że nie mogę poczuć aromatu tego dania
moje typy filmowe
1. Armageddon
2. A.I. Sztuczna inteligencja
3. Don Juan De Marco
pewna jestem tylko 3 🙂
smaczne jedzonko:) slinka leci na sam widok:)
Przede wszystkim chcialabym pochwalic to danie i (najbardziej mi sie nazwa podoba ;)) i zdjecia, ktore sprawiaja, ze mam ochote ekran wylizać 😀 Na mnie bardzo zawsze dziala wyglad i sposob podania potrway – chyba w rozwnym stopniu, co smak i zapach 🙂
Mam tez pytanie, oniewaz zapisalam sie do twojej arabskiej akcji, a w sumie to nie wiem, jak sie do tego zabrac To moja pierwsza akcja, bo moj blog jest jeszcze dzieckiem 😉
Mam cos ugotowac, obfotografowac i co? Umiescic u siebie – i to wystarczy??? Bede wdzieczna za wskazowki. Aaaaa… jeszcze jedno. Chetnie sie do was dolacze, do wsplnego kucharzenia, tylko tez nie wiem na czym to polega (?) Gotujemy w tym samym czasie to samo? (wiem, bossska jestem w tej swojej niewiedzy 😀 ale czasu brakuje mi na wszystko – a na czytanie najbardziej…
Gosiu- wiem nazwa jest genialna;)
Cieszę się, że dołączasz do akcji. Wystarczy, że w trakcie jej trwania przygotujesz jakieś danie pochodzące z kuchni arabskiej (przy notce z zaproszeniem do akcji są linki do różnych stron, może tam znajdziesz coś ciekawego?), cykniesz fotkę potrawy, i napiszesz informację że dołączasz ją do akcji (lub wstawisz jej banerek-co wolisz).
A wspólne gotowanie to nic innego, jak przygotowanie w tym samym czasie danej potrawy i zamieszczenie jej o tej samej porze;-)
Pysznie wyglada to danie – az chcialoby sie powiedziec: wiecej seksu 😉
Pierwszy cytat tak uniwersalny, ze moglby pochodzic z miliona filmow.
a widzisz Maggie ten pierwszy cytat kojarzy się wszystkim z filmami katastroficznymi (atak kosmitów i inne takie). Ale jest bardzo charakterystyczny dla jednego filmu;)
no, kuskus to ja moge łyżkami jeść… a konkurs-zgadkę zostawie innymm..:) Chociąz coś mi się plącze po głowie…
z cytatami się nie mierzę 🙂
ale za to danie fantastyczne 🙂 zjadłabym z apetytem 🙂
Mały update:
1. Dwanaście małp (1995)
2. Frankenstein (1994)
3. Don Juan DeMarco (1994)
(Chociaż w filmie Babilon A.D. ta fraza też występuje i to jako pierwsze zdanie filmu 🙂 )
Muszę zrobić ten kus kus, naprawdę świetny
podczas przyrządzania takich potraw musi nieziemsko pachnieć 🙂
Cytaty mi nieznane wiec nie porywam sie na rozszyfrowanie zagadki. Nawet gdybym myslala z tydzien, to i tak nic bym nie wymyslila 🙂 Kuskus bardzo smakowity. Chetnie przysiadlabym sie do Twojego stolu 🙂
Malwinko – dawaj namiary na [email protected]. Chetnie posle trawe cytrynowa – zapakuje szczelnie i powinna wytrzymac. Jesli masz pomysl na jakies ziolka, lub przyprawy, ktorych nie mozna dostac w Polsce, to podaj nazwy i sprawdze, czy uda mi sie znalezc (mam na przyklad chinski supermarket zaraz za rogiem, ale zapach mnie odstrasza i nie mam motywacji, zeby wejsc:))
http://www.lejdi-of-the-house.bloog.pl
Malwinko ja podobnie jak majka nie porywam sie na cytaty,choc ten ostatni bardzo mi sie podoba:)no i ja tez zwrocilam uwage na nazwe tej cudnej potrawy,jest swietna.
Cudowne danie:)Uwielbiam kuskus i mogłabym go jeść każdego dnia:)
jadłam kaszę kuskus w domu u Berberów gdy byłam w Tunezji 🙂
pyszności, u nas podali to jeszcze z plackiem berberyjskim.