W ekspresowym tempie przygotowałam sałatkę do kolejnej edycji Barku sałatkowego Peli. Miałyśmy za zadanie przygotowanie sałatki ze składnikiem na literkę C, jednak tym razem ograniczone byłyśmy do kilku produktów. Ja postawiłam na moją ulubioną cukinię i czosnek. Sałatkę tę robię stosunkowo często i chętnie do niej wracam. Nie smażę praktycznie niczego, dlatego wersja z pieczonymi falafelami bardzo mi odpowiada. Są one bardziej suche aniżeli te usmażone na patelni, jednakże dodatek sosu wszystko rekompensuje.
Przepis dodaję do Barku sałatkowego Peli, akcji Grumków- Z widelcem po Azji, akcji Pluskotki- Zielnik kuchenny oraz akcji Edith- Cukinia 2011
SAŁATKA Z PIECZONYMI FALAFELAMI (LIBAN)
Składniki (na 4 porcje):
[inspiracja znaleziona TUTAJ]
- 165 g opłukanej i ugotowanej ciecierzycy (użyłam ciecierzycy z puszki)
- 1 mała czerwona cebulka
- 2 ząbki czosnku
- pół szklanki drobno posiekanej natki pietruszki
- 2 łyżeczki skórki otartej z cytryny
- łyżeczka soku z cytryny
- łyżeczka mielonego kminu rzymskiego
- łyżeczka mielonej kolendry
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 bakłażan
- 1 średniej wielkości cukinia
- 20 pomidorków koktajlowych
- dodatkowo 1 czerwona cebula
- opakowanie roszponki lub innej ulubionej sałaty
- sos- 8 łyżek oliwy, 4 łyżki soku z cytryny, 1/4 łyżeczki sumaku, 2 ząbki czosnku drobno posiekane, 1/4 łyżeczki kminu rzymskiego, sól, pieprz- wszystkie składniki dokładnie łączymy
W misce umieszczamy ciecierzycę, obraną czerwoną cebulkę, skórkę z cytryny, sok, czosnek, natkę, kolendrę, kmin rzymski i proszek do pieczenia. Odkładamy na 30 minut. Z masy formujemy 12 małych falafeli, układamy je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy przez 15 minut w temp. 200 stopni. W tym cukinię, cebulę i bakłażana kroimy w plastry, grillujemy z obu stron na patelni.
W misce układamy sałatę, pomidorki, dodajemy ugrillowane warzywa, upieczone falafele i polewamy sosem.
W oryginale sos wykonany był na bazie jogurtu, mięty, soli, pieprzu i sumaku.
18 komentarzy
Wow, coś dla mnie – bardzo lubię falafle.
Ciekawa sałatka i w ogóle ten falafel :)).
I ładne, kolorowe zdjęcia 🙂
kapitalne, do tej pory falafele jadłam jedynie w restauracji, ale z przepisu wynika że ich przygotowanie nie jest trudne, odważę się więc pójść Twoim śladem i przyrządzić je!!!
Wygląda pysznie, takie smaki bardzo lubię!
Monika
Bardzo fajne, muszę koniecznie spróbować. Pozdrawiam
Wygląda rewelacyjnie 🙂 Falafele (jakoś nie bardzo wiem jak można je odmienić) są znakomite! Nigdy mi się nie znudzą 🙂
Falafel jest zawsze dobry 🙂 Musimy spróbować też z pieczeniem, bo dotychczas zawsze smażyliśmy… Pzdr!
urocze te falafelki! ;]
Najlepszy jaki jadłem, to w Egipcie w miejscu, które u nas z pewnością od razu zamknąłby sanepid;-)
Bardzo mi się podoba ta sałatka:)
Super, zawsze chciałam spróbować falafeli, ale nie wiedziałam, że można je też piec… Wszystkie przepisy, jakie widziałam wymagały smażenia w głębokim tłuszczu, którego nie znoszę 🙁
Taka opcja bardzo mi odpowiada 😀
Nigdy nie jadłam falafela, ale myślę tak sobie, że pieczonego można by przesłać pocztą w kopercie, więc poproszę.:)
Malwiś pieczonych falafeli jeszcze nie jadłam. Czas to zmienić. Ostatnio również u mnie gościły. Falfele dażę miłością wielką.
Pozdawiam pomidorowo
Ania
Malwinciu, rączki całuję za użycie słowa "aniżeli" – ja do takich staroci słabość mam przeokrutną 😉
a taką sałatkę sobie zrobię jak mi pomidorki na podwórku dojrzeją. zasadziłam sobie, a co 🙂
Gosiaczek
Zazdroszczę, bo od pewnego czasu nie mogę przekonać M, do takich rarytasów a dla samej siebie to jakoś się nie chce babrać w garach 🙁 Bardzo apetyczne ujęcie potrawy 🙂
przepysznie wyglada,to sie nazywa pyszny lekki posilek na lato 🙂
Pozdrawiam cieplutko 🙂
Uwielbiam nowości w swojej kuchni, także pozwól.. że i Twój przepis wykorzystam 😉
http://www.przysmakiewy.pl
Zrobiłam falafele i powiem tyle: KOCHAM TWOJEGO BLOGA ♥
Cieszę się, że smakowały- ja też je uwieeelbiaam;)