Lunchbox do pracy |
Wiecie, co jest najgorsze na redukcji? Ilość jedzenia, którą trzeba zjeść. Ja zawsze mam z tym problem, nie jestem bowiem przyzwyczajona do częstych posiłków. Daruję sobie cyferki i to ile chciałabym zrzucić (by nie zapeszać!), zresztą sama jeszcze dokładnie nie wiem w jakiej wadze będę czuła się i wyglądała najlepiej.
PS. 22 kwietnia minęły 4 lata odkąd zamieściłam na blogu pierwszy wpis w cyklu „Make bento, not war!”. Dacie wiarę, że to już 4 lata?!
5 komentarzy
Wow, organizacja pracy godna podziwu! A czy w ramach redukcji stosujecie post przerywany? Mam wrażenie że chyba kiedyś Połówek go stosował. Chętnie poznałabym Waszą opinię na temat tego sposobu żywienia 🙂
Dobrze pamiętasz, Połówek bodajże 2 lata temu był na Intermittent fasting. Jeśli mnie pamięć nie myli, to przez chyba 8 miesięcy. Wskoczenie na IF w jego wypadku było spowodowane aktywnością zawodową i próbą dostosowania posiłków i treningów pod dość nieregularną pod względem liczby godzin pracę. Robił 1 lub 2 ładowania dziennie, czasem było 1 ładowanie, a przed treningiem wjeżdżał posiłek białkowo-tłuszczowy. Grunt, by dostosować ten system pod siebie. Fajnie to w swoich filmikach omówił Pomocny (Yt).
Pierwszych kilka dni jest zawsze ciężkich, a później organizm się przyzwyczaja. Trening na IF jest rewelacyjny, organizm nie jest niczym obciążony. Redukcja też idzie całkiem gładko. Połówek jadł w 95% bardzo czysto, zresztą widzisz nawet po przepisach u mnie, że nie stosujemy przetworzonej żywności, ani śmieciowego jedzenia. Jemu zdarzało się dobijać kalorie (szczególnie latem, gdy nie był głodny) lodami, pierniczkami i gorzką czekoladą. Minusem będzie na pewno przejedzenie całej puli kalorii w trakcie okna żywieniowego, szczególnie gdy zaczyna się od dość wysokiego bilansu.
Ja miałam jedno podejście do IF, niestety w dość kiepskim pod względem zdrowotnym okresie i po kilku dniach musiałam zrezygnować (bardzo źle na mnie działają dłuższe przerwy bez węglowodanów). Na pewno nie jest to system dla każdego.
Czy polecam? Jasne, byle z głową. Na pewno nie jako system pozwalający na jedzenie śmieciowych posiłków, bo przetworzona żywność nikomu nie służy. Zresztą ten system jest stosowany w naszych polskich szpitalach i jak widać większość pacjentów wychodzi z nich o kilka kilogramów lżejsza 😉
Obecny plan na redukcję jest już zupełnie inny (zarówno u mnie, jak i u Połówka). Ale też nasza wiedza jest bardziej obszerna.
O rety, bardzo bardzo dziękuję za tak wyczerpującą odpowiedź! 🙂
Zajrzę na ten kanał na yt, który polecasz i jeśli zdecyduję się na IF, to na pewno będę korzystać z Twoich przepisów jeszcze częściej niż teraz. Gdybyś myślała kiedyś o stworzeniu wpisu na temat Waszej redukcji to jestem pierwszą chętną na jego przeczytanie.
Pozdrawiam serdecznie,
Kasia
Wszystkiego najlepszego z okazji 4. rocznicy dzielenia się z nami Waszymi cudnymi lunchboxami 🙂 Mam nadzieję, że nie przestaniesz, bo poniedziałki byłyby bardzo smutne bez kolorowych obrazków z Filozofii 🙂
Natalio, dziękuję ślicznie! Ten czas leci strasznie szybko 🙂