Jak dbać o lunchbox?

przez Malwina
Jak dbać o lunchbox/bento?
Stało się. Zakupiliście lunchbox, sumiennie przygotowujecie sobie posiłki i wędrujecie z pudełeczkiem do szkoły lub do pracy. Bez względu na to, czy wydaliście na pojemnik 40 czy 100 zł, powinniście dbać o niego, aby służył Wam jak najdłużej. Dziś chciałabym poruszyć temat pielęgnacji pojemników na lunch i tego, jak się z nimi obchodzić, aby zawsze wyglądały ładnie i estetycznie. 

TRANSPORT LUNCHBOXU

Najwygodniej transportować pojemnik w osobnej torbie (wiosną i latem najlepiej, aby była to torba termoizolacyjna dedykowana lunchboxom). Dobierając odpowiednią torbę mamy pewność, że pojemnik w trakcie transportu nie będzie się przemieszczał, unikamy także ewentualnych wycieków. Jeśli do torby dołożymy wkład chłodzący, zwiększymy bezpieczeństwo transportowanego posiłku.

Jeśli pojemnik przenosicie w torbie, w której trzymacie trylion innych rzeczy, od telefonu, po klucze, długopisy itd., to z czasem tworzywo zacznie ulegać uszkodzeniom i przetarciom (szczególnie na rogach). Będzie także narażone na ewentualne zabrudzenia. Rozwiązaniem może być dokupienie specjalnej torby/worka na bento (takie torby ma w swojej ofercie Monbento), ewentualnie użycie furoshiki. W wersji niskobudżetowej (i mniej przyjemnej dla oka) wystarczy przed włożeniem pojemnika do torby, zapakować go w grubszą reklamówkę. Dzięki temu zminimalizujemy ryzyko otarć i zarysowań.

Sama obecnie poszukuję fajnej torby na lunch, która spełni moje oczekiwania. Póki co, mój pojemnik na bento wkładam do woreczka Monbento i umieszczam w dużej torbie listonoszce. Ewentualnie zawijam bento w furoshiki i transportuję w dłoni (gdy mam małą torebkę). 

Lunchbox należy umieszczać na samej górze torby. Nie przygniatamy go innymi produktami (może to zwiększyć ryzyko otworzenia się pokrywy w przypadku niektórych pojemników). Zawsze zalecam transport w pozycji poziomej (szczególnie wtedy, gdy nasz pojemnik nie jest w 100 % szczelny). 

SZTUĆCE DO LUNCHBOXU
Wiem, że sporo osób zabiera ze sobą zwykłe metalowe sztućce (także Połówek ma taki nawyk, za co regularnie zbiera ochrzan, tym bardziej, że zawartość szuflady ze sztućcami zaczęła nam się mocno przerzedzać). Zdecydowanie odradzam jedzenie nimi z pojemnika z tworzywa sztucznego. Czemu? Bardzo szybko wnętrze lunchboxu pokryje się drobnymi rysami, a z czasem zaczną się one pogłębiać. Nie jest to tylko kwestia estetyki, ale także naszego bezpieczeństwa. Uszkodzenia na tworzywie sztucznym mogą wpłynąć na migrację szkodliwych substancji z plastiku do jedzenia (szczególnie w trakcie podgrzewania w mikrofalówkach). Temat sztućców do lunchboxu poruszyłam w osobnym wpisie o akcesoriach do bento/lunchboxu.

MYCIE LUNCHBOXU
Lunchbox należy umyć możliwie jak najszybciej po opróżnieniu go. Nie odkładamy tej czynności na kolejny dzień. Do mycia lunchboxu z tworzywa sztucznego używamy delikatnej gąbeczki. W żadnym razie nie wolno stosować druciaków lub gąbek z szorstkim pokryciem. Pojemnik myjemy ciepłą wodą oraz łagodnym płynem do mycia naczyń. Szczególną uwagę należy zwrócić na wszelkie zagłębienia w lunchboxie, zwłaszcza te w okolicy uszczelki. Jeśli uszczelka jest wyjmowana, w razie potrzeby należy ją wyjąć i dokładnie przemyć. 
Odradzam pozostawianie brudnego lunchboxu w zlewie, ponieważ niechcący możemy ozdobić go trudno usuwalnymi plamami z innych naczyń.  

BARWIĄCE POTRAWY
Część potraw może zabarwić tworzywo sztuczne. Tyczy się to głównie potraw zawierających w składzie pomidory (sosy pomidorowe, ketchup, gulasze z pomidorami), papryczki chilli (np. harissa), słodką paprykę (szczególnie pieczoną) oraz przyprawy takie jak kurkuma, mieszanka curry i kozieradka. Podobnie olej (szczególnie ciepły lub gorący) może pozostawić ślady na tworzywie. 
Jak zapobiegać powstawaniu
 plam na lunchboxie?
  • po zjedzeniu posiłku usuwamy wszelkie resztki jedzenia
  • wnętrze przecieramy nawilżaną chusteczką
  • unikamy potraw zawierających barwiące produkty (patrz wyżej)
  • nie podgrzewamy w lunchboxie potraw zawierających barwiące produkty (potrawę przekładamy do szklanego naczynia i dopiero podgrzewamy)
  • lunchbox myjemy możliwie szybko po opróżnieniu
  • po opróżnieniu lunchboxu warto jego wnętrze opłukać pod bieżącą wodą i wytrzeć chusteczką lub papierowym ręcznikiem

Jak pozbyć się plam z lunchboxu?

Sposób 1 Przygotowujemy roztwór ciepłej wody i octu (w stosunku 1:1). Po wstępnym umyciu ciepłą wodą i płynem do naczyń, płuczemy dokładnie lunchbox i myjemy go roztworem z octem. Można go także zostawić w roztworze na kilka godzin przy silniejszych plamach. W razie potrzeby czynność powtórzyć. 
Sposób 2 Jeśli nie chcecie używać octu (lub go po prostu nie macie), wykorzystajcie sok z cytryny. Wyciśnijcie sok z połowy cytryny i natrzyjcie nim zabrudzone miejsca. Po kilkudziesięciu minutach należy wypłukać pojemnik i ponownie przemyć go łagodnym płynem do naczyń. W razie potrzeby czynność powtórzyć. 
Sposób 3 Użycie sody oczyszczonej to chyba jeden z najbardziej niezawodnych sposobów na plamy. Przygotowujemy gęstą pastę z sody oczyszczonej i ciepłej wody, nakładamy na zabrudzone miejsca i pozostawiamy na całą noc. Kolejnego dnia należy spłukać pastę i umyć dokładnie pojemnik ciepłą wodą z płynem do naczyń. W razie potrzeby czynność powtórzyć. 
UWAGA: Jeśli barwiące jedzenie było podgrzewane w mikrofalówkach, usunięcie plam z pudełka w wielu przypadkach jest już po prostu niemożliwe.
Jak zapobiegać powstawaniu 
brzydkiego zapachu w lunchboxie?
  • po zjedzonym posiłku usuwamy wszelkie resztki z pojemnika 
  • jeśli mamy dostęp do bieżącej wody, po opróżnieniu pojemnika płuczemy go pod wodą i osuszamy chusteczką 
  • pojemnik myjemy możliwie szybko po opróżnieniu, nie odkładamy tej czynności na kolejny dzień. Do mycia używamy ciepłej wody, miękkiej gąbeczki oraz łagodnego płynu do naczyń. 
  • unikamy długiego przechowywania w pojemniku potraw, które mają intensywne zapachy (np. ryby)
Jak pozbyć się brzydkiego zapachu z lunchboxu?

Sposób 1 Do umytego i osuszonego pojemnika wsypujemy kilka łyżek soli, zamykamy i pozostawiamy na całą noc. Kolejnego dnia usuwamy sól, a pojemnik myjemy. W razie potrzeby czynność powtarzamy. 
Sposób 2 Do umytego i osuszonego pojemnika wsypujemy łyżkę ziaren kawy, zamykamy i pozostawiamy na całą noc. Rano usuwamy ziarna i myjemy pojemnik. Możemy również wykorzystać fusy po zaparzonej kawie. W razie potrzeby czynność powtarzamy. 
Sposób 3 Do umytego i osuszonego pojemnika wkładamy skórki z cytryny (ewentualnie limonki) i pozostawiamy na kilkanaście godzin. Następnie skórki usuwamy i myjemy pojemnik. W razie potrzeby czynność powtarzamy. 
Sposób 4 Do czystego i suchego lunchboxu wkładamy pogniecioną gazetę, zamykamy pojemnik i odstawiamy na całą noc. Kolejnego dnia wyjmujemy gazetę i myjemy lunchbox. W razie potrzeby czynność powtarzamy.

Mam nadzieję, że dzięki dzisiejszemu wpisowi, Wasze lunchboxy pozostaną na długo zadbane, czyste i pachnące. Jeśli macie swoje patenty na to, jak dbać o pojemniki na lunch, podzielcie się nimi w komentarzach. 
16 komentarzy
0

Podobne posty:

16 komentarzy

Anna Taborek 19/06/2016 - 4:18 am

Rewelacyjny wpis dzieki za porady…a co do torby to ja mam izotermiczna z monbento od roku (uzywana codziennie), rewelacyjnie utrzymuje temperature, latwa do czyszczenia i przy okazji bardzo ladna polecam.

Odpowiedz
Malwina 19/06/2016 - 7:24 am

Myślałam o tych torbach (konkretnie o szarej) i zapewne jeśli nie znajdę czegoś innego, co skradnie moje serce, to poszerzę moją kolekcję o kolejny produkt Monbento 😉

Odpowiedz
Unknown 20/06/2016 - 8:05 am

Polecam torbę z Ikei, używam od roku, tania, łatwa w czyszczeniu, poręczna, po użyciu składa się w mały rulonik: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70288357/

Odpowiedz
Malwina 20/06/2016 - 8:16 am

Ale to niestety nie jest torba termiczna (bynajmniej nic o takich właściwościach nie wspomniano na stronie).

Odpowiedz
Anonimowy 26/06/2016 - 1:00 pm

Miesiąc temu kupiłam Bento, zresztą po recenzji na tej stronie. Błękitne. No i po miesiącu użytkowania są na nim brzydkie plamy. Wyszły po tym jak przenosiłam w nim arbuza. Trochę mnie to zdenerwowało i rozczarowało. Soda, cytryna i ocet nie działają. Jakieś pomysły co robić? Zastanawiam sie nad reklamacją bo nie tego oczekiwałam po pojemnikach za prawie 150 zł

Odpowiedz
Malwina 27/06/2016 - 4:25 am

Powtarzałabym do skutku odplamianie (najlepiej miks octu, soku z cytryny i sody). Jeśli nie utrwaliłaś plamy w mikrofalówce, to powinno z czasem zejść. Takiej reklamacji nikt nie uzna (każde tworzywo sztuczne ma skłonność do barwienia, jedynie szkło i stal są na to odporne), tym bardziej że zapewne producent o tym wspomniał w instrukcji użytkowania.

Odpowiedz
Anonimowy 27/06/2016 - 7:41 am

Moje Bento spędziły właśnie kolejną noc pokryte mieszanką sody oczyszczonej i plamy nadal są. Niestety. Bo gdyby nie to byłabym absolutnie zachwycona pojemnikami i napisałabym, że warte są swojej ceny. Jutro idą do reklamacji – nie zgodzę się, że takie plamy bo miesiącu użytkowania zgodnego z przeznaczeniem są czymś normalnym. Pojemniki za 10 zł wyglądają lepiej. Uważam to za niezgodność z umową, bo w instrukcji użytkowania nie było ani słowa, że pojemniki nie nadają się do przenoszenia w nich owoców. Niestety mimo początkowego zachwytu chwilowo jest bardzo rozczarowana Bento, a w przypadku braku uwzględnienia reklamacji będę rozczarowana jeszcze bardziej. I w przypadku jej odrzucenia na pewno poproszę sprzedawcę o opinie rzeczoznawcy.

Odpowiedz
Malwina 27/06/2016 - 7:49 am

W instrukcji jest napisane, że transport niektórych potraw może skutkować plamami.

Odpowiedz
Anonimowy 27/06/2016 - 7:59 am

I naprawdę uważa Pani, że plamy w pojemnikach za 150 zł po miesiącu użytkowania są w porządku? podkreślam po miesiącu użytkowania zgodnie z przeznaczeniem? Plamy wyszły po arbuzie. Moje pojemniki z Ikei za 20 zł po roku użytkowania wyglądają lepiej.

Odpowiedz
Malwina 27/06/2016 - 9:16 am

Rozumiem Pani rozgoryczenie. We wcześniejszych komentarzach stwierdziłam jedynie fakty. Tworzywa sztuczne mają to do siebie, że przy kontakcie z niektórymi potrawami mogą się zabarwiać. Jeśli plamy są świeże, nie powinno być problemu z ich usunięciem. Inaczej sprawa wygląda, gdy plama jest kilkudniowa lub na dodatek została "utrwalona" w trakcie użytkowania pojemnika w mikrofalówce. U mnie w żadnym pudełku Monbento nie było problemu z plamami (a mam ich 4). Ile dni temu powstały te plamy i czy poplamiony pojemnik był podgrzewany w mikrofalówce?

Odpowiedz
Anonimowy 27/06/2016 - 10:43 am

Pojemniki nigdy nie były używane w mikrofalówce bo z racji pory roku przenoszę w nich głównie owoce, sałatki etc. Plamy powstały jakoś tydzień temu i po tym jak nie domyła ich zmywarka przeszły już kuracje octem, cytryną i sodą oczyszczoną. Być może otrzymałam produkt z jakieś wadliwej serii. Zresztą do funkcjonaliści samych pojemników nie nie ma żadnych uwag – faktycznie są szczelne i pojemne. Ale lubię też ładne rzeczy a te po naprawdę krótkim i niezbyt intensywnym użytkowaniu wyglądają kiepsko. I na coś takiego się nie godzę. Od paru lat używam pojemników, różnych firm i po raz pierwszy mam do czynienia z aż tak dużymi i brzydki przebarwieniami.

Odpowiedz
Malwina 27/06/2016 - 10:52 am

Spróbuj jeszcze papki sody z cytryną (nałożonej na kilka-kilkanaście godzin, najlepiej zostawić na całą noc, w razie potrzeby powtórzyć jeszcze 2-3 razy). Można też wystawić pojemnik na słońce (nie jestem jednak zwolenniczką nagrzewania plastiku).

Odpowiedz
Anonimowy 11/07/2016 - 10:21 am

Kończąc wątek napiszę, że plamy nie zeszły ale w Zanshin uwzględnili reklamacje. Teraz zastanawiam się czy kupić kolejne Bento tylko czarne czy coś innego.

Odpowiedz
Ewa Złotowska 14/09/2018 - 9:11 am

Zdegustowana wzorami i cenami! toreb na lanczboxy wpadłam na genialny pomysł: zmierzyłam swoje pudełka i zaczęłam poszukiwać alternatywy – pod inną nazwą. Udało się! Moja cudowna pojemna torebka na suwak z rączką, miękka, szczelna, trochę nawet termoszczelna mieści 1-2 pudelka + cośtam -np kanapki, warzywka itp. i nazywa się :
Kosmetyczka duża! swoją nabyłam w drogerii na R. i najlepsze – kosztowała 19 zł. Ceny za niefunkcjonalne zreszta lanczbagi są absurdalne!

Odpowiedz
ga 07/04/2019 - 7:57 am

mialam ten sam.problem z zabarwianiem sie wyciskarki wolnoobrotowej otoz swietny sposob na unikanie plam marchwii czy owocow to wstepne przetarcie pojemniczka chsteczka, pustego bento, tluszczem np rafinowanym.olejem kokosowym bezzapachowym.stanowi on bariere izolacyjna i wraz z nim zmywa sie kolor owocow.

Odpowiedz
Malwina 07/04/2019 - 8:53 am

Dzięki za podpowiedź 🙂 Olej jest też super przy usuwaniu pozostałości po kleju, np. na słoikach.

Odpowiedz

Skomentuj

* Korzystając z tego formularza, zgadzasz się na przechowywanie i przetwarzanie Twoich danych osobowych przez stronę Filozofia Smaku

Ten serwis internetowy wykorzystuje ciasteczka (pliki cookies) dla zapewnienia Ci możliwości korzystania z jego wszystkich funkcjonalności. Kliknięcie „Akceptuję” oznacza wyrażenie przez Ciebie zgody na korzystanie z plików cookies na zasadach i zgodnie z pouczeniami zawartymi w Polityce Prywatności. Akceptuję Czytaj więcej: Polityka prywatności i plików cookies