Szare kluski ziemniaczane |
A jak inaczej mówi się na szare kluski? Zgodnie z tym, co część z Was napisała na Facebooku, szare kluski to w niektórych regionach: żelaźniaki, przecieraki, czarne kluski, kluski kartoflane, kluchy na pyrach, kluski kładzione. Ja od siebie dodam jeszcze nazwę kluski ciepane, bo tak właśnie w moich stronach mówi się na kluski kładzione łyżką na wodę. A jak w Waszych stronach nazywają się takie kluski?
Składniki (na 2-3 porcje):
- 1 kg ziemniaków o dużej zawartości skrobi (np. Bryza, Astra); waga po obraniu
- 2 małe jajka (S) lub 1 większe (L)
- 3/4 łyżeczki soli
- 1-1,5 szklanki mąki pszennej
32 komentarze
U nas w domu te kluski nazywały się przecieraki 🙂
Jak widać, co region, to inna nazwa 🙂
Można je jeszcze po ugotowaniu wymieszać z pokruszonym białym serem oprócz omasty. No i koniecznie spróbujcie odsmażanych na drugi dzień! (Najlepiej na zwykłej patelni – z twarogu zrobi się taka chrupiąca, przypieczona skórka…)
U mnie w domu na kilogram ziemniaków dawało się jedno jajko ale za to trochę mleka (świeżego lub kwaśnego) – wychodzą wtedy bardziej puszyste i delikatne.
A ziemniaki ucieram w sokowirówce 🙂
Wszelkiej maści kluski odsmażane na drugi dzień smakują świetnie. Ja lubiłam tak jeść pyzy (z surowych i gotowanych ziemniaków). Następnym razem podam je z serem, tak jak proponujesz 🙂
Kluski szare okraszone wędzonym boczkiem lub świeżym boczkiem podsmażonych na patelni i do tego kostka półtłustego sera – u nas w domu obiad iście królewski ��
A u nas się nazywaja czarne kluchy i podaje się je nie z twarogiem ale z omastą ze skwareczków i cebulki oraz kapustą kiszoną robioną na ciepło – normalnie pycha 🙂
Hehe, jak pisałam wyżej – u mnie w domu były z białym serem, a u sąsiadki za płotem – z kiszoną kapustą :))
Skoro czarne kluski, to zapewne jesteś ze Śląska. Wersję z kiszoną kapustą też trzeba będzie przetestować 🙂
a gdzie tam ze Śląska z Wielkopolski jestem 😉 a skąd ta nazwa pojęcia nie mam ale tak się w domu u babci i mamy mówiło 🙂 a z kiszoną kapustą na ciepło naprawdę warto spróbować
Błedów sporo… tartych surowych ziemniaków i gotowanych. Bez mąmi a z jajkiem. Do okraszenia tylko słonina i cebula. Bez wędzonki. Pozdrawiam 😉
Kluski szare znam tylko z opowieści, nie miałam okazji ich próbować… może kiedyś:)
O! A dla mnie szare kluski, czy też kluski kładzione, to są takie kluchy z mąki, jajka, wody i szczypty soli… 😉 podawane do gulaszu albo z cebulką i boczkiem.
Moja mama na tego typu kluski mówi żelaźniaki własnie.
Ha, a w moim wielkopolskim domu noszą one nazwę "kluchy na pyrach" i podawane są z kiszoną kapustą na ciepło. Uwielbiam! 🙂
U mnie tak samo…😊
U nas w domu te kluski nazywały się kluski brodnickie (jestem prawie pewna, że ta nazwa była używana tylko u nas w domu, a to dlatego, że moja Mama znała je z rodzinnego miasta i tak je nazywała, najpewniej sama tę nazwę wymyśliła:)
moja babcia z pochodząca z Podlasia nazywała je "siwuchy";)
Ja znam jeszcze nazwę "kluski z deski" 🙂
szare kluski….mmmmm….smak dzieciństwa-choć do dziś od czasu do czasu je robię (niestety ilośc kalorii 🙁 ) U mnie w domu ZAWSZE w towarzystwie gotowanej, kwaszonej kapusty. Kluski okraszone przetopionym boczkiem z cebulką -żadne masło ! 🙁 Mrrrr…ale smak mi narobiłaś !! :)))))
U mnie na te kluchy mama mowila "kryzysowe". Wersja z boczkiem to – kryzysowe na bogato 🙂 uwielbiam je.
A u mnie podaje się je " na bogato " z okraść z boczku i cebulki, z twarogiem i ugotowane kapustą kwaszona, każdy wybiera co chce!
Moja mama robi szare kluski z brukwia. Pycha.
A w moich stronach (Podkarpacie miejscowosc leżąca jakieś 80 km od serca bieszczad) nazywamy je KNEDLAMI 🙂
U nas we Włocławku mówimy na to kluchy ziemniaczane:) Mama bardzo często robiła na obiad teraz ja robie u siebie w domu. Tylko trochę inaczej: ziemniaki (surowe, starte i odsączona woda z nich), trochę maki i soli (bez jajka bo twardnieją). Do tego podsmażony boczek z cebulą oraz obowiązkowo twaróg tłusty lub półtłusty. Na to danie złapałam mojego męża:) Warto spróbować z twarogiem.
A JA PAMIETAM JAK NASZA BABCIA MOWILA NA TAKIE KLUSKI SZARE MYSZKI. PYCHOTKA .
U nas oczywiscie nazywaja sie szare kluski (wielkopolska 😉 ) a jak ktos wyzej napisal kluski z maki jajka wody i soli to u mnie były zawsze kluski lane 😉 bo szare musza być z surowych pyrek 😉
Można je zamrozić ?
Niestety nie pomogę, bo nigdy nie próbowałam.
Z przepisu na skutecznie.pl wiem, że mrozić można! 🙂
nigdy nie zapomnę tego smaku dzieciństwa….babcia podawała je z jajecznicą z boczkiem, mmmm, pycha!
U mnie w domu to były kluchy z dechy😉i świetne są jeszcze z dodatkiem białego sera plus oczywiście skwareczki. Mniammmm
Spotkałem się ze śmieszną nazwą tych klusków szarych klusków z ziemniaków. Na pograniczu Podlasia i Kurpiów te kluski nazywano „PRZYCHUJASY”. W muzeum w Ciechanowcu można spotkać tę nazwę. Najlepiej mi te kluski smakują w wersji: włożone po ugotowaniu na talerz z odrobiną wody z garnka (nie do końca odcedzone), pokraszone bogato tłuszczem ze skwareczkami ze smażonej słoniny z cebulką i poprószone twarogiem. Dodana odrobina wody z miazgą ziemniaczaną po gotowaniu tych kluchów, zmieszana z tłuszczem, dodaje fantastycznych walorów smakowych.