W kolejnej odsłonie „Trzy po trzy” mieliśmy za zadanie przygotować potrawy z wykorzystaniem gruszek, imbiru i pieprzu. Początkowo chciałam zrobić chutney gruszkowy, jednak ostatecznie postawiłam na deser. Słodki eton mess z dodatkiem karmelizowanych gruszek okazał się fajnym jesiennym deserem. Razem ze mną we wspólnym gotowaniu wzięli udział Wiera oraz Wojtek.
ETON MESS Z KARMELIZOWANYMI GRUSZKAMI
I RÓŻOWYM PIEPRZEM
Składniki (na 2 porcje):
[przepis własny]
- 250 ml kremówki
- 1 łyżeczka cukru pudru
- 2 duże gruszki
- 1 łyżka masła
- 2 łyżki cukru
- 1/4 łyżeczki mielonego imbiru
- 12 dużych bez (lub więcej wg preferencji)
- różowy pieprz
Kremówkę ubijamy na sztywno, dodając pod koniec cukier puder. Gruszki obieramy, wykrawamy gniazda nasienne. Owoce kroimy w mniejsze kawałki. Na patelni topimy masło, wrzucamy gruszki, smażymy je po około 2 minuty z każdej strony. Dodajemy cukier i imbir, smażymy dalej, aż cukier się rozpuści i oblepi gruszki (można na chwilę przykryć patelnię pokrywką). Odstawiamy do przestygnięcia. W pucharkach kruszymy część bez, następnie wykładamy warstwę bitej śmietany i gruszek. Kolejno znów warstwę bez, śmietany i gruszek. Całość posypujemy rozkruszonym w moździerzu czerwonym pieprzem. Podajemy od razu po przygotowaniu.
Czas przygotowania: 10 minut.
8 komentarzy
No to mamy przystawke, główne danie i deser 🙂
mniam 🙂
pysznie 🙂 dasz trochę??? 🙂
Zasadnicze pytanie: eton mess czy eaton mess? Bo kilkukrotnie spotkałem się z eaton (chyba od nazwiska pomysłodawcy?)
Poprawną nazwą jest eton mess. Nazwa pochodzi od miasta Eton w Anglii.
wygląda bardzo smacznie:)
Muszę to powiedzieć… masz świetny pojemnik, w którym trzymasz bezy 😀
Ależ deser!Zachwycający!Teraz pól dnia będę o nim myśleć 🙂