Dzień dobry,
Całe wieki na blogu nie było nowych wpisów w cyklu Make bento, not war! Dla przypomnienia – jest to seria wpisów, w których pokazuję tygodniowe podsumowania z lunchboxami w roli głównej. Od prawie dwóch tygodni pracujemy z Połówkiem już w normalnym trybie, więc pojemniki towarzyszą nam prawie każdego dnia. Tym razem tylko jego zestawy. Moje mam nadzieję pokazać Wam przy kolejnej okazji.
Więcej o pojemnikach widocznych na zdjęciach przeczytacie w osobnych wpisach:
Pojemniki na owsianki są firmy Lekue. Napiszę Wam o nich więcej za jakiś czas, bo korzystamy z nich od niedawna. Są dostępne w ofercie Zanshin (z kodem FILOZOFIASMAKU macie rabat 10%).
PONIEDZIAŁEK
Na śniadanie nocna owsianka (płatki owsiane, domowy jogurt, który okazał się kefirem i napój sojowy). Do tego mus truskawkowy (125 g rozmrożonych truskawek zblendowanych z odrobiną syropu klonowego i 1 łyżeczką nasion słodkiej bazylii).
Drugi posiłek to koktajl białkowy (250 ml napoju sojowego, 25 g odżywki białkowej o smaku waniliowym, garść mrożonych malin, 2 małe dojrzałe banany – 180 g po obraniu).
Lekki obiad na wynos to sałatka z tuńczykiem (125 g gotowego miksu ziaren z Monini, 2 jajka ugotowane na twardo, garść pomidorków koktajlowych, kilka listków szpinaku, 20 g czarnych oliwek, 65 g wędzonego tuńczyka, posiekana czerwona cebulka, dressing: 1 łyżka oliwy, 1 łyżeczka musztardy, 1 łyżeczka octu balsamicznego, odrobina suszonego oregano, sól i pieprz do smaku).
Deser to syrniki (słodzone erytrolem). Do nich domowy dżem i borówki. Okazało się, że malutki słoik z Weck idealnie mieści się do małej przegródki w dużym pojemniku z Lidla. Znów te produkty pozytywnie mnie zaskakują.
WTOREK
Na wtorek ponownie zestaw z 4 posiłkami. Było to bardzo smaczne pozbywanie się zapasów z lodówki i zamrażarki. Udało się wykorzystać zamrożony wcześniej twaróg, truskawki, zapas jajek, napoczętą paczkę miksu ziaren. Zawsze przy planowaniu posiłków biorę najpierw pod uwagę to, co mamy w domu. Akurat obecnie chcemy jak najszybciej pozbyć się mrożonek, by zrobić miejsce na tegoroczne owoce i warzywa.
Śniadanie to sałatka z jajka i rzodkiewki. To wersja odchudzona, wysokobiałkowa, bo z dodatkiem naturalnego skyru, odrobiny łagodnej musztardy, erytrolu, soli i pieprzu. Do sałatki chleb żytni i pomidorki.
Na drugie śniadanie ponownie szybka owsianka na zimno (płatki owsiane, kefir, napój sojowy + mus z truskawek, syropu klonowego i nasion słodkiej bazylii). W górnym pojemniczku pyłek kwiatowy, który Połówek dodaje do owsianki tuż przed jedzeniem. Pyłek kupiony kiedyś w ramach impulsu i odnaleziony niedawno w kuchennej szafce. Skoro pozbywamy się zapasów, to i on poszedł w ruch.
Trzeci posiłek to sałatka z buraczkami (125 g gotowego miksu z Monini – czyli to, co zostało po otwarciu, 150 g marynowanych buraczków, 30 g fety lub roślinnego zamiennika w wersji wegańskiej, garść mini listki szpinaku, 1 łyżka podprażonych płatków migdałów, 60 g czerwonej fasoli, dressing: 1 łyżka oliwy, 2 łyżeczki octu balsamicznego, 1 łyżeczka syropu klonowego, pół łyżeczki musztardy, sól i pieprz do smaku).
Ostatni posiłek to fit serniczek. Na jego wierzchu ułożyłam mrożone borówki i porzeczki. Do tego jabłko i 10 g orzechów pekan. Przepis na fit sernik znajdziecie w mojej pierwszej książce „Lunchbox na każdy dzień. Przepisy inspirowane japońskim bento” (to dokładnie Bento #17, s. 148).
CZWARTEK I PIĄTEK
Na ostatni dzień pracy dwa takie same pudełka, ale za to z jaką pyszną zawartością! To pozostałości z grillowania. W środku paprykowe kotleciki drobiowe (pyszne, delikatne i super lekkie), sałatka z warzywami i kuskusem, grillowane warzywa (bo warzyw nigdy za wiele) i ajvar. Mega fajny zestaw, który szczególnie polecam w tym okresie. Wszystkie przepisy znajdziecie w poście: Lekko i smacznie na grilla.
2 komentarze
te syrinki są super <3
Zapomniałam już o tym fit serniczku 😀 Muszę odświeżyć sobie przepis na niego 😀