Sałatka z kuskusem i bobem |
Dzień dobry,
Lubicie bób? Ja wręcz uwielbiam i zazwyczaj co roku jedna z szuflad w mojej zamrażarce jest po brzegi wypchana tym warzywem. Kilka lat temu pobiłam swój rekord mrożąc ponad 20 kilogramów bobu.
Kiedy tylko na ryneczku pojawia się pierwszy bób, kupuję sobie kilogram i po powrocie do domu zjadam najprościej jak to możliwe, czyli ugotowany prosto z wody. Bez soli i innych dodatków. Jeśli ziarenka są jeszcze bardzo młode, to często jem je na surowo, podobnie jak ziarenka groszku. Potem z kolejnymi paczuszkami zaczynam kombinować i dorzucać bób to tu, to tam. Choć przyznaję, że częściej obrane ziarenka lądują w mojej buzi, aniżeli w misce 😄.
Sezon na bób rozpoczynamy na blogu skromnie, bo od prostej sałatki z kuskusem. Idealnie sprawdzi się jako drugie śniadanie w pracy. Sama pakowałam ją do pudełeczka już kilkakrotnie. Do mojej sałatki nie używam dużej ilości kuskusu, chcę bowiem, by główne skrzypce grały tutaj warzywa. Oczywiście, jeśli tylko macie chęć, zwiększcie ilość kuskusu nawet do 100 g.
Sałatka z bobem i kuskusem
Składniki (na 2 porcje):
- 50 g kaszy kuskus (lub więcej, jeśli chcecie by sałatka była bardziej pożywna)
- 1 cebulka dymka wraz ze szczypiorem
- 150 g pomidorków koktajlowych (u mnie 5 odmian)
- 5-6 rzodkiewek
- 3 ogórki gruntowe
- 300 g młodego bobu
- dressing: 2 łyżki oliwy, 1 łyżka octu balsamicznego, sól i świeżo mielony pieprz do smaku
Jak zrobić sałatkę z bobem i kuskusem?
Kuskus umieszczamy w miseczce i zalewamy wrzątkiem około 1 centymetr powyżej poziomu kaszy. Możecie od razu dodać do niej odrobinę soli. Miseczkę z kuskusem przykrywamy talerzykiem i odstawiamy na 5-10 minut do napęcznienia.
W tym czasie przygotowujemy resztę składników. Bób umieszczamy w garnku, zalewamy wodą, gotujemy, aż będzie miękki, ale nierozgotowany. Młody bób gotuje się dosłownie 3-4 minuty. Bób odcedzamy, przelewamy zimną wodą i obieramy ze skórek. Ogórki obieramy, kroimy w plasterki, rzodkiewki kroimy w plasterki, pomidorki na pół. Cebulkę kroimy na pół, a następnie w cienkie plasterki. Szczypior drobno siekamy.
Kuskus spulchniamy widelcem i umieszczamy w misce. Dodajemy bób, pomidorki, rzodkiewki, ogórki, cebulkę, szczypior. Oliwę łączymy z octem balsamicznym (najwygodniej zrobić to w małym słoiczku), doprawiamy do smaku solą oraz pieprzem. Sałatkę polewamy dressingiem, mieszamy i podajemy.
Uwagi:
– jeśli chcecie zapakować tę sałatkę do swojego lunchboxu, to nie przekrawajcie pomidorków, aby nie puściły soku
Fotografia kulinarna – backstage |
Fotografia kulinarna – za kulisami
Na koniec zaglądamy za kulisy tej sesji foto. Zdjęcia zostały wykonane w okolicach godziny 14-15 (wystawka okien na południowy zachód). Sesja trwała około 30 minut. Dzień był ładny i słoneczny. Scena została oświetlona światłem padającym z prawej strony (od okna). Światło nie było odbijane, ani rozpraszane dyfuzorem (jedynie lekko rozproszone przez firankę w oknie). Dwa pierwsze ujęcia robione były na statywie łamanym, reszta z ręki. O samym przygotowaniu aranżacji i stylizacji mogłabym pisać tu bardzo długo (już nie wspominam o postprodukcji), więc nie będę Wam przynudzać, bo to już materiał na zupełnie inny wpis.
Możecie przy okazji zobaczyć kawałek mojej pracowni i miejsce, w którym zazwyczaj fotografuję. Porządek panuje tu zazwyczaj tylko w weekendy. Jak widzicie, tła ustawiam na stoliku z IKEA. Na takim stoliku fotografuję, odkąd tylko pamiętam (to oczywiście któryś z rzędu stolik).
Jeśli interesujecie się tematem fotografii, w tym głównie fotografii kulinarnej, to już jutro na blogu znajdziecie wpis, który powinien przypaść Wam do gustu i który otworzy nowy cykl na blogu. Do przeczytania!
Całkowity czas przygotowania: 15 minut.
31 komentarzy
I'm following you now to get updates from your blog, hope you would like to follow back. Thanks much.
https://chicporadnik.blogspot.com
Kłaniam sie nisko za jakosć zdjęc i ich pomysłowość
Super zdjęcia a to co na talerzu, apetyczne 😉
Jestem pożeraczem bobu bez dodatków, uwielbiam wręcz! ale sałatka niczego sobie, gdyby mi ktoś przygotował, to zjadłabym, bo samodzielne przyrządzanie skończyłoby się na braku bobu haha
Backstage rewelacja, lubię patrzeć na foty "od kuchni" 🙂
Ty to masz rękę do fotografii 😀 Fajnie,że pokazałaś jak to wygląda z Twojej strony 😀
Wow, 20 kg bobu to faktycznie imponujący wynik 😀 Zazdroszczę tak dużej zamrażarki!
Odkąd zobaczyłam zdjęcie tej sałatki na Instagramie, wiedziałam, że to musi być coś przepysznego. Bób zazwyczaj jem solo – ugotowany tylko w osolonej wodzie – lepszy niż chipsy 😉 Ale robiłam z niego także pastę – z ugotowanym kalafiorem i duszoną cebulką oraz kminem rzymskim. Smakuje przepysznie. Teraz czas na sałatkę 🙂
I super, że zdradziłaś trochę kulis – wiem, że zawodowo zajmujesz się fotografią, ale nie masz tak, że przy robieniu zdjęcia trzęsie Ci się ręka? 😀
Przy robieniu zdjęć nie, gorzej przy stylizowaniu, gdy np. mam dołożyć jakiś istotny element potrawy. Ręce latają mi wtedy we wszystkie strony.
Świetna sałatka i przepiękne zdjęcia 🙂
Muszę koniecznie zaopatrzyć się w bób. Sałatka super, z zdjęcia cudne 🙂
Dziękuję 🙂
Uwielbiam bób 🙂 choć może nie aż tak jak Ty 😉 sałatka wygląda bombowo 🙂
Ciekawa opcja! Idealna na grilla 😉
Super danie, młody bób uwielbiam w każdej wersji 🙂
Salatka super, pewnie w najblizszym czasieja wyprobuje 😉
PS1 – rewelacyjne talerze! niesamowicie mi sie podobaja! Musze popatrzec czy tu gdzies u mnie mozna dostac cos podobnego 🙂
PS2 – super ze pojawily sie zdjecia "od kuchni" i z niecierpliwoscia (ogromna) czekam na jutrzejszy wpis 🙂
Też bardzo mi się spodobały te talerze. Okazuje się, że przy okazji są bardzo fotogeniczne.
Sałatka przecudowna, wygląda tak lekko i letnio 😉 Pierwszy bób, jaki kupiłam w tym roku dodałam do dania z warzyw i kaszy, bo jakoś sam nie smakował mi tak bardzo, jak w zeszłym roku (mój smak ogólnie ostatnio świruje ;/)
A zdjęcia prześliczne, nie mogę doczekać się jutrzejszego wpisu 😉
Może to nie kwestia Twojego smaku, a samych produktów? Czasem można natrafić na naprawdę paskudne warzywa, choćby gorzkie szparagi czy ogórki.
Nie, to mój smak jest dziwny – jednego dnia dany produkt mi smakuje, a drugiego mnie od niego odrzuca ;/
Co do paskudnych warzyw to ostatnio kupiłam niedobre białe szparagi (zielonych nie było) – były gorzkie 🙁 Na szczęście znalazłam jeszcze pyszne zielone i zrobiłam mały zapas 😉
To rzeczywiście bardzo dziwne. A gdzie trafiłaś jeszcze na zielone szparagi? Bo nie zdążyłam się pożegnać z ich smakiem, a nigdzie ich nie widzę.
Nie wiem czego sprawką są te moje zawirowania smakowe, być może wątroby, która w ten sposób decyduje, co w danym momencie chce metabolizować 😀
Wczoraj kupowałam na bazarku w Warszawie (było ich jeszcze dużo), a dzisiaj w Tesco. Być może to kwestia rejonu.
Bób jako dodatek do wszelkich dań lubię. Fajna propozycja 🙂
Świetna sałatka i piękne zdjęcia 🙂 Ostatnio mam cały czas ochotę na lekkie i kolorowe sałatki, to chyba przez te upały 😉
Dlatego ja ostatnio żywię się głównie sałatkami 🙂
Świetny pomysł, muszę kupić bób i przyrządzić sobie taką sałatkę do pracy 😉
Dziś właśnie na targu kupiłam woreczek młodego bobu. Bardzo lubię, szczególnie w wersji klasycznej – z wody. Zdjęcia jak zawsze – świetne. Nie mogę się doczekać jutrzejszego wpisu:)
Sałatka super 🙂
Bardzo fajne to Twoje studio kulinarne 🙂 Już czekam na dalsze info dotyczące fotografii 🙂
Ja również uwielbiam bób, ale zawsze jemy go samego, tuż po ugotowaniu. Chyba by nie doczekał się przygotowania sałatki, bo rodzinka by się nim szybciej zajęła 😀
Bardzo apetyczna sałatka 🙂 Czas wreszcie w naszej kuchni zacząć sezon na bób 😀
Ja już rozpoczęłam sezon na bób, ale Twój przepis chętnie wypróbuję wygląda i pewnie smakuje pysznie! Mam pytanie jak mrozisz bób, ugotowany czy na surowo?
Blanszuję, przekładam do zimnej wody, by zatrzymać proces gotowania, potem na ściereczkę do wyschnięcia i do woreczków. Dzięki blanszowaniu bób zachowuje ładny kolor. Będzie w tym sezonie na blogu kilka wpisów na temat mrożenia poszczególnych produktów.
Sałatkę zrobię dzisiaj na kolację. Dzięki!