Frużelina malinowa |
Cały weekend upłynął nam na robieniu przetworów. Do słoików zapakowaliśmy salsę meksykańską, sos chili, sos do makaronu i frużelinę malinową. Śpieszę do was z przepisem na wspomnianą frużelinę. Banalnie łatwą w przygotowaniu i go tego ekspresową. Taką frużelinkę możecie później wykorzystać jako dodatek do ciast, naleśników czy kruchych babeczek.
We wrześniu podzielę się z Wami jeszcze kilkoma przepisami na słodkie i wytrawne dodatki, które możecie zapakować do słoików (będzie m.in. pikantny ketchup i sos BBQ). Tymczasem muszę dokończyć jeden ważny artykuł i przygotować się do wyjazdu. Lada dzień upragnione wakacje!
Przepis na malinową frużelinę dodaję do akcji Domi- W malinowym chruśniaku IV.
FRUŻELINA MALINOWA
Składniki (na około 4-5 małych słoików):
- 700 g przebranych malin
- 1 szklanka cukru
- 2-3 łyżki mąki ziemniaczanej
Przygotowanie:
Maliny umieszczamy w garnku, zasypujemy cukrem, mieszamy (ilość cukru dostosujcie do własnych preferencji, jeśli wolicie słodsze przetwory, zwiększcie jego ilość). Odstawiamy na 1-2 godziny. Po tym czasie stawiamy je na gazie i gotujemy na małym ogniu przez 15-20 minut lub dłużej (do momentu, aż się rozpadną). Odmierzamy pół szklanki wody, dodajemy 2 łyżki mąki, mieszamy dokładnie. Do malin dolewamy miksturę z mąką, podgrzewamy mieszając. Jeśli frużelina będzie zbyt gęsta, dolewamy do niej wodę, jeśli zbyt rzadka, dodajemy kolejną łyżką mąki rozmieszaną z 1/4 szklanki wody. Gorącą frużelinę malinową przekładamy do suchych i wyparzonych wcześniej słoików. Pasteryzujemy przez 10 minut.
Uwagi:
– Frużeliny od pewnego czasu nie pasteryzuje, po nałożeniu gorącej konfitury do słoików i mocnym zakręceniu ich, stawiam je do góry dnem i przykrywam ręczniczkiem. Zostawiam je tak do całkowitego wystudzenia i przenoszę później do spiżarni. Frużelina doskonale się przechowuje pomimo braku pasteryzacji.
– Do frużeliny możecie dodać pod koniec gotowania sok z połowy cytryny
Czas przygotowania: 30 minut.
15 komentarzy
cześć – ile takie cudeńko postoi w spiżarce? aneta
Anetko, jeśli zapasteryzujesz, to rok na pewno.
super – to lecę zbierać maliny:) pozdrawiam, aneta
Wspaniale wygląda 🙂
Frużelina może stać długie miesiące – owoce czasami tracą kolor (np. truskawki), ale już jak robiłam z wiśni to zeszłoroczne są pięknie czerwone 🙂 no i chyba wolę frużeliny od dżemów – są mniej słodkie i szybciej się je robi 🙂
U mnie wiśniowa i truskawkowa znika w pierwszej kolejności. W tym roku schowałam je głęboko w szafce 😉
Domowa frużelina jest wspaniała, Nijak się ma do tworu sprzedawanego do gofrów nad morzem.
Idealna do deserów 🙂
Nie ma to jak gofry z frużeliną, dla mnie to lepsze od lodów:)
Zrobiłam. Przepis świetny, frużelina pyszna. Teraz mam ochotę robić taką z każdych owoców 😉 Tylko wyszło malutko 🙁
Cieszę się, że smakuje. Ja w przyszłym tygodniu może jeszcze kilka słoiczków zrobię.
Z malin nie zrobiłam. Za to spiżarnia przechowuje frużelinę z czarnej porzeczki i wiśni.
Zrobiłam 🙂 jest przepyszna Nie wiem czy do zimy dostoi
Zrobię z jeżyn. Dwa kilogramy w lodówce 🙂
Dzisiaj uzbierałam 3 kg malin i będę w najbliższym czasie robić frużelinę 🙂 Dziękuję za przepis 🙂