Tym razem wyjątkowo mam dla Was podsumowanie dwóch tygodni z bento. W pojemnikach znalazły się potrawy inspirowane kuchnią włoską. Królują pomidory, bazylia i mozzarella. Kuchnia włoska, podobnie jak inne kuchnie basenu Morza Śródziemnego, jest idealna na lato. Mam nadzieję, że Wasze pojemniki na lunch nie kurzą się w kuchennych szafkach i codziennie napełniacie je pysznymi posiłkami.
Po więcej inspiracji odsyłam Was do działu Kuchnia włoska
PONIEDZIAŁEK
Na śniadanie stromboli (rolada chlebowa z farszem) z pesto z pietruszki, mozzarellą, włoską mortadelą (nie mylić z popularną u nas mortadelą) oraz suszonymi pomidorami.
Jako drugi posiłek panzanella, czyli prosta sałatka na bazie pomidorów z dodatkiem grzanek. Dodałam do niej niewielką ilość mozzarelli (został mi dosłownie plaster po przygotowaniu stromboli). Oraz roladki z cukinii. Roladki możecie dodatkowo zabezpieczyć wykałaczkami.
Trzeci posiłek to pasta crudaiola (z pomidorami, zieloną papryką) oraz polędwiczki drobiowe w przyprawie włoskiej.
Wyjątkowo przygotowałam jeszcze jeden pojemnik z razowymi paluszkami grissini oraz polędwiczkami z kurczaka (przygotowanymi, jak wcześniej). Jako dodatek do grissini sos bazyliowy oraz warzywa (w pojemniku śniadaniowym ze stromboli).
WTOREK
Na śniadanie sałatka ziemniaczana z oliwkami, tuńczykiem i pomidorkami (insalata pantesca). Sałatki nie soliłam (nie chciałam, by pomidorki puściły zbyt dużo soku). Solniczkę zawsze wkładam do torby na pojemniki.
Jako drugi posiłek sałatka makaronowa z mozzarellą. Jako dodatek do niej grillowany kurczak i koreczki z salami i olwikami.
WTOREK
tydzień drugi
Na śniadanie focaccia z pomidorkami koktajlowymi i solą morską. Jako dodatek do niej caprese (skropione delikatnie oliwą, nie soliłam go) oraz sos jogurtowy z bazylią.
Na drugi posiłek spaghetti z bazyliowym pesto i kurczak saltimbocca (oczywiście przygotowany bez sosu).
CZWARTEK
tydzień drugi
Na śniadanie frittata z 3 jajek z dodatkiem fasolki szparagowej (80 g), suszonych pomidorów i sera grana padano (1 czubata łyżka), przyprawiona solą, pieprzem i oregano. Do pojemnika zapakowałam też caprese (skropione oliwą) oraz kilka moreli.
Na drugi posiłek calzone z warzywami (pieczarki, papryka, oliwki, suszone pomidory i mozzarella; przepis na dniach).
Ostatni posiłek to klops z jajkiem po neapolitańsku (piekłam go dzień wcześniej na kolację) i włoskie chlebki piadina (smażone na patelni). Do pojemnika z klopsem dołożyłam jeszcze pojemnik z sosem (już nie włoskim, bo z francuskim remoulade, który świetnie komponuje się z tego typu mięsami).
Uff, i to byłoby na tyle, jeśli chodzi o włoskie zestawy. Te dwa tygodnie były wyjątkowo pracowite.
Który zestaw podoba się Wam najbardziej?
7 komentarzy
Calzone z warzywami poproszę! Piękne jak zwykle są Twoje zestawy dzisiaj 🙂
Kolejne cuda!
Calzone z warzywami dwa razy! Albo przynajmniej przepis.
Przepis za kilka dni na blogu.
robienie bento na prawdę wciąga. Zachęcona przepisami kupiłam lunchbox, ten biały na zdjęciach, udało mi się znaleźć w niższej cenie w TKmaxx, gdyby ktoś był zainteresowany.
Justyno, dzięki za info! Przejadę się do tk maxx w przyszłym tygodniu. Może trafię na coś ciekawego. Jakiś czas temu kupiłam tam całkiem zgrabny termos obiadowy.
Wspaniałe zestawy, mogłabym tak jeść codziennie:) A sałatki makaronowe są świetne jako posiłek do pracy, przeżyłam na nich całe studia:)