Te malutkie babeczki z dodatkiem popularnego batona Snickers znikają w mgnieniu oka. Podałam je razem z kremem z dodatkiem masła orzechowego oraz domowym sosem karmelowym. Miłośnicy słodkości nie powinni się zawieść.
Przepis bierze udział w drugim Muffinkowym Zimowisku prowadzonym przez Domi.
Przepis bierze udział w drugim Muffinkowym Zimowisku prowadzonym przez Domi.
BABECZKI ZE SNICKERSEM
Słodka Sobota #31
Słodka Sobota #31
Składniki (na około 12 sztuk):
[przepis własny]
- 100 g miękkiego masła
- 100 g cukru
- 2 jajka
- 160 g mąki
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
- 2-3 łyżki mleka
- 3 batony Snickers
- krem: 250 g mascarpone, 1-2 łyżki cukru pudru (lub więcej do smaku), 3-4 łyżki masła orzechowego
- sos karmelowy do polania
Masło ucieramy z cukrem, następnie dodajemy po 1 jajku, za każdym razem miksując do połączenia składników. Mąkę mieszamy z proszkiem i sodą, dodajemy do masy i ucieramy. Następnie dolewamy 2-3 łyżki mleka i ponownie miksujemy. 2 batony kroimy w kawałki. Masę przekładamy do foremek na muffiny wyłożonych papilotkami (na 3/4 wysokości). W środek każdej wkładamy po kawałku batona. Pieczemy w temp. 180 stopni przez około 20-25 minut (do suchego patyczka). Przygotowujemy krem: mascarpone miksujemy z cukrem, dodajemy masło orzechowe i ponownie ucieramy do połączenia. Wystudzone babeczki dekorujemy kremem. Trzeci batonik kroimy na małe kawałki, układamy na babeczkach, które polewamy sosem karmelowym.
Czas przygotowania: 30 minut.
14 komentarzy
wyglądają rewelacyjnie:) pycha:)
Mega cudne są! 🙂
Wyglądają obłędnie, aż by się chciało monitor polizać:)
Ale pyszności! 🙂 Prezentują się fenomenalnie.
najpierw te przepyszne placuszki, a teraz babeczki – kolejne, które z pewnością zachwycają smakiem i już wiem, że kiedyś zrobię – mój brat będzie w siódmym niebie 🙂
Mega! Cudne są i jakie piękne zdjęcia! ♥
Ale dekadencja:) Przepiękne zdjęcia, mają niebanalny klimat.
Widzę, że faza na batoniki Cię ostatnio złapała 😉
Tak już jest, gdy pod wpływem impulsu kupuje się ogromną paczkę batoników 🙂
i jak tu dbać o linię 😀
O rany! Kusisz… pełna rozpusta 🙂
Podejrzewam, że nie umiałabym im się oprzeć:) …. cudne są:) pozdrawiam
Ale rozpusta… no trudno im się oprzeć! A do tego ten krem… zaszalałaś totalnie 🙂
Mniam!!