- 2 piersi z kurczaka (każda po około 180 g)
- sok z jednej cytryny
- 2-3 ząbki czosnku drobno posiekane
- łyżeczka suszonego tymianku
- pół łyżeczki papryki w proszku
- pół łyżeczki soli
- 1/4 łyżeczki pieprzu cayenne
- 1/4 łyżeczki świeżo zmielonego czarnego pieprzu
- 4-5 łyżek oliwy
Mięso myjemy i dokładnie czyścimy (możemy piec w całości lub jeśli zależy nam na czasie każdą pierś przekrawamy na pół). Wszystkie pozostałe składniki dokładnie ze sobą mieszamy. Powstałą marynatą zalewamy kurczaka i odstawiamy do lodówki na 6 godzin (radzę odstawić mięso na całą noc- będzie bardziej aromatyczne i soczyste). Piersi wyjmujemy z marynaty, grillujemy na patelni bądź pieczemy w piekarniku (najlepiej na ruszcie- jeśli pieczemy na blasze, w połowie pieczenia mięso przewracamy je na drugą stronę) przez około 25 minut w temp. 175 stopni (lub dłużej- do momentu aż mięso będzie upieczone). W trakcie grillowania lub pieczenia podlewamy mięso pozostałą marynatą. Mięso podałam z sałatką z czarnych oliwek, papryczek chilli i rukoli (całość zalana sosem na bazie octu winnego, oliwy i kuminu).
22 komentarze
Ależ soczyste mięsko:)
Smakowicie wygląda ten kurczaczek!
Dobrze słyszeć, że z ręką już lepiej 🙂
Gratulacje z okazji zakończenia sesji, pomyślnego procesu gojenia rany i tego wspaniałego mięska:)
Ależ podoba mi się ten kurczak! Mniam!:)
najważniejsze, że najgorsza masz za sobą:)
Oj kusisz tym Panem Kurczakiem 🙂 ale właśnie wróćiłam od ortodonty, więc jutro to chyba tylko zupka może się pojawić 😉
Gratuluję zdanego egzaminu i cieszę się, że w końcu doprosiłaś się o zdjęcie szwów. Oby paluszek zaraz doszedł do siebie 🙂
Pozdrawiam!
Smaczne danie!!:)
cudownie wygląda…
Pysznie wygląda kurczak z tą sałatą, oliwką i przyprawami.:) Aż by się chciało spróbować.:)
I ja gratuluję zakończenia sesji i zdrowienia łapki.:)
Idealne danie dla takiego fana Pana Kurczaka jak ja! Malwinnko przpepraszam za taką długą nieobecność na Twoim blogu. I przepraszam za brak przepisów w Twojej akcji :/ Nie mam czasu…
dziewczyny- dziękuję;)
Paulinko- nic nie szkodzi, za rok też będzie okazja do kucharzenia na nutkę arabską;)
a tym razem Libia ;]
tak podróżniczo, tak smakowicie!
Po pierwsze wygląda pięknie, a po drugie myślę, że smakuje nawet lepiej 🙂
smakowicie wyglada 🙂
Rewelacyjny pomysł na egzotyczny obiad 😉 Musi smakować rewelacyjnie… 🙂
pozdrawiam, mollisia
(http://studentowiwieje.blogspot.com -> zapraszam też tutaj:))
Grillowany kurczak we wschodniej marynacie? Uwielbiam! Ah, niech się tylko ciepło zrobi…
co za smaki… pyszny kurczaczek:)
Tak, ale jak zobaczyłam Twoją akcję to bardzo się ucieszyłam. Nawet wybrałam parę przepisów…
Zdecydowanie lubię marynowane kurczaki!;-)
Wygląda przepysznie:) Uwielbiam mięso z kurczaka podane w najróżniejsze sposoby:) Pozdrawiam
Smaczne to mało powiedziane 🙂 kurczak to zdecydowanie faworyt w mojej kuchni – w każdej postaci 🙂 Świetny przepis 🙂
Wygląda bardzo zachęcająco 🙂