Kurczak w sosie sojowo-sezamowym po wietnamsku

przez Malwina

Jak na wzrokowca przystało, przepis ten zachwycił mnie od razu estetyką podania. Z pozoru zwykłe pieczone  w piekarniku piersi z kurczaka doprawione jedynie solą i pieprzem. Sekretem tego mięska jest przesmażenie go przed upieczeniem- dzięki temu jest soczyste i niezwykle delikatne. Całości dopełnia fantastyczny sosik z dodatkiem papryczki chilli. Lekko, wiosennie i do tego bardzo smakowicie- czy ktoś się skusi? W oryginale użyto piersi z kaczki- W. jednak z kaczkami się zbytnio nie lubi, więc podmieniłam je na kurkę. 

Przepis dodaję do akcji- Z widelcem po Azji, prowadzonej przez Grumków. 


PS. Czy ktoś z Was wie co to jest linga?

Składniki (na 4 porcje):
[przepis pochodzi z książki Podróże kulinarne. Kuchnia wietnamska]
  • 4 piersi z kurczaka (w oryginale piersi z kaczki)
  • sól, pieprz
  • 6 liści sałaty lodowej (u mnie lollo bianco)
  • 3 dymki posiekane i przesmażone (zapomniałam je przesmażyć)
  • sos- 1 strąk czerwonego chilli drobno posiekany, 1 kawałek świeżego imbiru drobno startego (ok. 20g), 2 dymki drobno posiekane, 8 łyżek octu ryżowego, 6 łyżek jasnego sosu sojowego, 1 łyżka cukru, 2 łyżki oleju sezamowego (wszystkie składniki dokładnie ze sobą mieszamy i odstawiamy na 6 godzin do lodówki)

Piersi z kurczaka czyścimy, doprawiamy solą i pieprzem. Na patelni rozgrzewamy olej, przesmażamy mięso po 2 minuty z każdej strony, a następnie pieczemy około 15 minut w piekarniku w temp 180 stopni lub dłużej. Czas będzie uzależniony od wielkości filetów (równie dobrze mogą już być gotowe przed czasem). Mięso kroimy na plastry, układamy na kawałkach sałaty, obsypujemy przesmażoną dymką. Podajemy razem z sosem. Najlepiej sprawdzą się tutaj odmiany sałat o kruchych liściach.

23 komentarze
0

Podobne posty:

23 komentarze

dzolina1 23/03/2011 - 5:27 pm

Super wyglada! Lubie takie smaki 🙂

Odpowiedz
Majana 23/03/2011 - 5:40 pm

Piękne, soczyste mięsko. Cudownie podane:)
Podoba mi się:)
może się skuszę?
Pozdrowienia!

Odpowiedz
bastamb 23/03/2011 - 5:43 pm

Ja się skuszę…i też za kaczką nie przepadam ale kurka ….to na TAK!…pozdrawiam Malwinko wiosennie…

Odpowiedz
mopswkuchni 23/03/2011 - 5:48 pm

Jak patrzę na zdjęcia Twoich potrwa, to tak sobie myślę, że jesz zimne dania 😛 Mój mąż często się na mnie denerwuje, bo chce już jeść a ja latam z aparatem 🙂
Zdjęcia są piękne, kurczak na pewno smaczny.
http://wlodarczyki.net/mopswkuchni/

Odpowiedz
bijana 23/03/2011 - 5:52 pm

slicznie sie ten kurczaczek prezentuje na salacie, jestem bardzo na tak!

Odpowiedz
Arvén 23/03/2011 - 6:08 pm

Muszę kiedyś w końcu kupić ocet ryżowy, bo tyle smakowitych dań mi ucieka 😛

Odpowiedz
Anonimowy 23/03/2011 - 6:13 pm

linga to bułka wrocławska, u mnie np. nazywa się ten rodzaj pieczywa "gryzką"

Odpowiedz
aga-aa 23/03/2011 - 6:46 pm

przepis dodany do ulubionych! do przetestowania

Odpowiedz
aga 23/03/2011 - 6:56 pm

smakowite to miesko:) i jakie ladne zdjecia:)

Odpowiedz
kulinarne-smaki 23/03/2011 - 7:08 pm

Jak ja bym chciała kiedyś do Ciebie przyjść na obiad 😉

Odpowiedz
Biedr_ona 23/03/2011 - 7:21 pm

Ocet ryżowy? WIdziałam w sklepie.. ale jak widać będę musiała zakupić by móc takie cudeńka pichcić ;-D

Pysznie!

http://www.przysmakiewy.pl

Odpowiedz
Skawola 23/03/2011 - 9:07 pm

śliczne to zdjęcie z sosem w łyżeczce:)

Odpowiedz
Maggie 23/03/2011 - 10:47 pm

Wyglada bosko! A najbardziej podoba mi sie sos. A linga? Nie mam pojecia, ale brzmi intrygujaco 🙂

Odpowiedz
delikatessen 23/03/2011 - 10:48 pm

Nie wiem, co to jest linga, ale przepis zapisuję:)

Odpowiedz
grumko 24/03/2011 - 4:54 am

Bardzo apetyczny kawałek mięska!;-)

Odpowiedz
Karmel-itka. 24/03/2011 - 6:06 am

oj, jak cudnie podany!
aż od patrzenia głód się zakrada.
świetny przepis.

Odpowiedz
mollisia 24/03/2011 - 7:26 am

Bardzo lubię takie jedzenie. Lekkie, zdrowe i wiosenne! Zgadzam się w Karmelitką, dopiero co jestem po śniadaniu, a już bym spróbowała 🙂

Odpowiedz
Malwina 24/03/2011 - 7:47 am

mopswkuchni- mój Połówek już przyzwyczaił się, że najpierw danie musi zostać "obfocone". Na szczęście nie lubi on bardzo gorących dań, więc zawsze mam chwilkę by zrobić kilka zdjęć. A co do tego dania, to mięsko równie smacznie smakuje na zimno.

Anonimowy- dokładnie, bułka wrocławska, już myślałam, że wymyśliłam sobie tę nazwę, bo nikt inny jej nie zna;)

Biedr_ona- ocet ryżowy jest bardzo przydatny w kuchni, więc zachęcam do zakupu;)

Odpowiedz
Monica 24/03/2011 - 10:52 am

Ależ wspaniale wygląda…przepiękne zdjęcia, takie apetyczne 🙂

Odpowiedz
Anonimowy 24/03/2011 - 12:01 pm

sos mnie zachwycił.
pzdr:*

Odpowiedz
Anonimowy 24/03/2011 - 2:07 pm

na filologii słowiańskiej mieliśmy wstęp do językoznawstwa, tam też się o różnych nazwach pieczywa dowiedziałam 🙂

Odpowiedz
Ewam 24/03/2011 - 2:23 pm

Cudne,miesko wyglada przepysznie..no i zdjecia sa sliczne…takie ze mam ochote tylko reke wyciagnac po kawaleczek tego smacznego kaska:)

Odpowiedz
Ola 24/03/2011 - 3:40 pm

ślinka mi cieknie na ten widok, proste i smaczne, uwielbiam!

Odpowiedz

Skomentuj

* Korzystając z tego formularza, zgadzasz się na przechowywanie i przetwarzanie Twoich danych osobowych przez stronę Filozofia Smaku

Ten serwis internetowy wykorzystuje ciasteczka (pliki cookies) dla zapewnienia Ci możliwości korzystania z jego wszystkich funkcjonalności. Kliknięcie „Akceptuję” oznacza wyrażenie przez Ciebie zgody na korzystanie z plików cookies na zasadach i zgodnie z pouczeniami zawartymi w Polityce Prywatności. Akceptuję Czytaj więcej: Polityka prywatności i plików cookies