Jajka to nieodłączny element Wielkanocy. Faszerowane, z majonezem, w sosie, w pieczeni czy w żurku. Pojawiają się na świątecznym stole pod różnymi postaciami. Dziś mam dla Was kolejny pomysł na podanie jajek, mianowicie jajka po szkocku. Przygotowałam je w zdrowszej wersji i zamiast smażyć na głębokim tłuszczu i dodatkowo panierować, upiekłam w piekarniku. Tak przygotowane jajka podajemy z dodatkiem ulubionego sosu. U mnie był to sos bagnarotte.
Przepis na jajka po szkocku bierze udział w akcji Mirabelki- Wielkanocne smaki- edycja IV.
JAJKA PO SZKOCKU
Składniki:
- 400 g mielonej wieprzowiny (użyłam szynki)
- 1 łyżeczka gładkiej musztardy
- pół łyżeczki suszonego tymianku
- pół łyżeczki suszonego oregano
- pół łyżeczki słodkiej papryki w proszku
- sól i pieprz do smaku
- 1 jajko plus kilka łyżek bułki tartej
- 4 jajka ugotowane na twardo (jajka wyjęte z lodówki zalewam wodą i gotuję przez około 5-6 minut od zawrzenia wody, następnie odlewam wodę i zalewam je zimną i zostawiam do ostygnięcia)
Do mięsa dodajemy musztardę, tymianek, oregano, paprykę, sól i pieprz*. Dodajemy jajko. Całość dokładnie wyrabiamy dłonią. Jeśli masa będzie zbyt luźna, zagęszczamy ją niewielką ilością bułki tartej. Ugotowane i ostudzone jajka obieramy. Mięso dzielimy na 4 części, każdą rozpłaszczamy, układamy na środku ugotowane jajo i zlepiamy. Każde mięsne jajo lekko natłuszczamy oliwą. Układamy na blasze. Pieczemy przez 25 minut w 180 stopniach. Jajka po szkocku podajemy z dodatkiem ulubionego sosu.
*Jeśli nie masz pewności, czy dobrze dosoliłeś mięso, usmaż mały kawałek na patelni i spróbuj.
Jajka po szkocku podałam z sosem bagnarotte. Dobrze sprawdzi się również francuski sos remoulade.
Czas przygotowania: 30 minut.
7 komentarzy
absolutnie coś dla mnie!
pozdrawiam
Marta
Od lat mieszkam w Szkocji, ale tych jajek jeszcze nie robilam 😉 U ciebie wygladaja bardzo apetycznie 🙂
O matko kochana. Toż to prawdziwe kulki mocy! Wyglądają genialnie!
Świetny pomysł! Przygotuję bliskim, sama mięsa nie jem. Swoją drogą muszę pokombinować z wersją wegetariańską, może udałoby się zastąpić czymś mięso, zachowując przy tym tę ciekawą formę.
W podstawowym przepisie żółtko powinno być płynne.
Po pierwsze, dzień dobry, Malwino. Prowadzisz wspaniały blog, uwielbiam do niego wracać, wertować, a czasem nawet i gotować 🙂 A druga sprawa, zastanawiam się, czy takie jajka dałoby się przygotować 1-2 dni wcześniej i później odgrzać? Jak myślisz?
Tu zdecydowanie będą najlepsze na świeżo. Najlepszą opcją będzie doprawić dzień wcześniej mięso i ugotować jajka. Potem w dniu podania wymieszać mięso z jajkiem surowym i ewentualną bułką, oblepić gotowane jajka i piec. Oblepić możesz na kilka godzin przed pieczeniem (rób to mokrymi dłońmi, a kulki mięsna odłóż na talerz lekko wysmarowany olejem i do lodówki).