Botwinka ma wiele zastosowań w kuchni. W tym sezonie nadziewałam nią już bułeczki pogaca a także robiłam pilaw z jej dodatkiem. Tym razem przyszła kolej na pide z botwinkowym farszem. Pide to pochodzące z Turcji płaskie pieczywo. Najbardziej popularnymi farszami do pide są mięsny (najczęściej z mielonej wołowiny z dodatkiem pomidorowego sosu), ziemniaczany oraz na bazie zieleniny. Nad formowaniem pide będę musiała jeszcze popracować. Wymyśliłam sobie, że ozdobię je czymś na kształt falbanki. Niestety nie wyszło to tak estetycznie, jakbym tego chciała.
PIDE Z BOTWINKĄ I FETĄ
Składniki (na 4 sztuki):
[przepis własny]
- 2 szklanki mąki pszennej (najlepiej chlebowej typ 750 lub bułeczkowej typ 650)
- 1 łyżeczka soli
- 3/4 szklanki ciepłej wody
- 10 g świeżych drożdży
- 1 łyżeczka cukru
- 2 łyżki oliwy
- 1 pęczek młodej botwinki (same liście z łodyżkami)
- 1 por (tylko biała część)
- sól i pieprz do smaku
- sok z połowy cytryny
- około 125 g sera feta
- opcjonalnie: jajka
Przygotowujemy farsz z botwinki: Umyte i osuszone liście wraz z łodyżkami drobno siekamy. Pora kroimy wzdłuż na pół, kroimy w plasterki. Na patelni rozgrzewamy olej, wrzucamy pora, smażymy 3 minuty. Dodajemy posiekaną botwinę, smażymy dalej przez kolejne 3-4 minuty. Doprawiamy do smaku solą, pieprzem i sokiem z cytryny. Przekładamy do miseczki i odstawiamy do ostygnięcia. Gdy farsz będzie zimny, dodajemy do niego pokruszony ser, mieszamy.
Przygotowujemy ciasto na pide: Mąkę mieszamy z solą. Drożdże kruszymy do miseczki, zasypujemy cukrem, mieszamy z kilkoma łyżkami ciepłej wody i odstawiamy na 15 minut. Do mąki dodajemy spienione drożdże, pozostałą wodę i oliwę. Wyrabiamy gładkie i elastyczne ciasto. Przekładamy je do miski, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 1,5 godziny do wyrośnięcia. Po tym czasie ciasto dzielimy na 4 porcje. Każdą wałkujemy na podłużny placek. Na środku układamy porcję farszu, boki zawijamy nachodząc na farsz. Ma nam powstać placek w kształcie łódeczki. Pide układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy przez 10-15 minut w temp. 220 stopni. Do każdej łódeczki możecie wbić ostrożnie nieduże jajko (mniej więcej w połowie pieczenia). Ja niestety miałam sporej wielkości jajka, które po wbiciu wypływały z moich placków. Dwa placki upiekłam więc bez jajek i po prostu podałam jako dodatek do nich sadzone na miękko jajka.
Czas przygotowania: 2 godziny.
4 komentarze
Twoje pide wyglądają przeuroczo:) A przepis bardzo mi się podoba, ostatnio mocno ćwiczę zieleninę i wszelkie śródziemnomorskie przepisy z jej dodatkiem:)
Jak to pięknie wygląda !! Pysznie !! Moje smaki 🙂
Pięknie się prezentuje!
Dzięki serduszkowym jajkom wyglądają niezwykle uroczo.