Gołąbki z kaszą gryczaną i mięsem |
Gołąbki z kaszą gryczaną to fajna odmiana od tych klasycznych z dodatkiem ryżu. To danie dość czaso- i pracochłonne, ale warte przygotowania. Tym razem postawiałam na wersję pieczoną w piekarniku. Do gołąbków podałam lekki sos na bazie pomidorowej passaty, ale równie dobrze (o ile nie lepiej) sprawdzi się tu sos pieczarkowy lub grzybowy. Wbrew pozorom jest to danie lekkie i niskokaloryczne. Częstujcie się proszę przepisem i koniecznie zajrzyjcie na blog Marynosi, która również przygotowała pyszne gołąbki z kaszą.
GOŁĄBKI Z KASZĄ GRYCZANĄ I MIĘSEM
Składniki (na około 12-14 sztuk):
- 1 duża główka białej kapusty
- 1 szklanka kaszy gryczanej (około 200 g suchego ziarna)
- 600 g mielonego mięsa z udek indyka lub kurczaka
- 1 duża cebula
- 2 ząbki czosnku
- 2 jajka
- sól do smaku
- 1/3 łyżeczki czarnego pieprzu
- 1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku
- 1 łyżeczka zielonej czubricy
- 1 czubata łyżeczka suszonego majeranku
Do podania: sos pomidorowy, pieczarkowy lub grzybowy
Gołąbki z kaszą gryczaną – przygotowanie:
Obgotowanie kapusty: Przy pomocy ostrego noża wycinamy głąb z kapusty. Zdejmujemy zewnętrzne, uszkodzone liście kapusty (zachowujemy je na później do wyłożenia naczynia do zapiekania). W dużym garnku zagotowujemy osoloną wodę (łyżeczka soli na duży garnek wody). Do wrzącej wody wkładamy kapustę (wyciętym głąbem do dołu) i gotujemy przez około 7-10 minut. Kapusta powinna być praktycznie w całości zakryta przez wodę. Jeśli nie macie tak dużego garnka, możecie najpierw gotować ją przez kilka minut głąbem do dołu, następnie ostrożnie odwrócić i gotować kolejne kilka minut, aż liście zmiękną. Z kapusty zdejmujemy liście, uważając, aby ich nie uszkodzić. Możecie to robić w garnku lub na desce do krojenia. Ja zdecydowanie wolę robić to na desce. Liście odkładamy do ostygnięcia, a następnie nożem ścinamy zgrubienia na liściach.
Przygotowujemy farsz do gołąbków: kaszę umieszczamy w garnku, prażymy przez 2 minuty, zalewamy 2 szklankami wody, dodajemy sól. Zagotowujemy, przykrywamy i gotujemy na małym ogniu do wchłonięcia płynu. Odstawiamy do przestygnięcia.
Kaszę umieszczamy w dużej misce, dodajemy mięso. Cebulę i czosnek siekamy w drobną kostkę, smażymy na patelni przez 4-5 minut. Dodajemy do kaszy. Dodajemy roztarty w palcach majeranek, zieloną czubricę, słodką paprykę w proszku, pieprz. Doprawiamy do smaku solą. Wbijamy jajka, farsz dokładnie wyrabiamy dłonią. Stopień doprawienia farszu najlepiej sprawdzić, próbując go. Oczywiście nie próbujemy surowego farszu. Najlepiej niewielki kawałek usmażyć na patelni i spróbować, czy jest wystarczająco doprawiony.
Na środku każdego liścia układamy porcję nadzienia (2-3 czubate łyżki) i zawijamy. Z podanych proporcji powinniście otrzymać 12-14 gołąbków. Dno dużego naczynia żaroodpornego wykładamy pozostałymi liśćmi kapusty. Układamy w nim gołąbki (zawinięciem do dołu), wlewamy 1-2 szklanki wody (na dnie naczynia powinno się znaleźć około 2-3 cm płynu). Naczynie przykrywamy pokrywką lub w przypadku jej braku – folią aluminiową. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy przez około 1,5 godziny. Na 20-30 minut przed końcem pieczenia odkrywamy naczynie, aby gołąbki się zrumieniły.
Gołąbki wyjmujemy z naczynia, nakładamy na talerze. Podajemy z ulubionym sosem. Przed podaniem warto posypać je posiekaną natką pietruszki.
Jak odgrzać pieczone gołąbki? Ja umieszczam je kolejnego dnia w naczyniu do zapiekania, zalewam sosem, naczynko przykrywam folią aluminiową i odgrzewam gołąbki przez kilka-kilkanaście minut w temperaturze 180 stopni.
Gołąbki z kaszą gryczaną i mięsem |
Całkowity czas przygotowania: 2 godziny.
8 komentarzy
Mniam, pięknie i smacznie wyglądają. Robiłam z kaszą gryczaną, wiem, że są pyszne.
Zdjęcia u Ciebie zawsze piękne.
Pozdrawiam 🙂
Świetne gołąbki, nigdy nie jadłam z kaszą gryczaną 🙂
Dla mnie pieczone w piekarniku są najlepsze …. nie robiłam nigdy natomiast z kasza gryczaną, choć mam je w planach:). Przyznam Ci się Malwi, że ja nie uważam gołąbków za danie czaso- i pracochłonne (bo u nas jeśli są robione to od razu na 3-4 dni) … uwielbiam je zawijać, robić nadzienie …. jedynie parzenia liści nie lubię …. ale da sie wytrzymać:). Pozdrawiam ciepło i porywam gołąbka ze zdjecia:)
Ja też lubię zawijać, farsz zrobię raz dwa…no ale właśnie to parzenie liści. Mocno za tym nie przepadam, dlatego częściej robię gołąbki z kapusty włoskiej. Uściski.
Zrobilam w garnku z sosem pomidorowym z grzybami se pyszne
Wygladaja bardzo apetycznie, w weekend ja tez zrobie 🙂
Cudownie podane gołąbki 🙂
Uwielbiam je, ale zdejmowanie liści z kapusty jest dla mnie koszmarem. Moja kapusta nigdy nie mięknie cała i robię to po kilka liści. I znów do gara i kolejne liście. Jak Wy to ludzie robicie, że kapustę wkładacie na 10 minut do garnka i liście zdejmujecie?
Lubię robić farsz. Zawijać gołąbki lubię nawet bardzo. Ale ta kapusta powoduje, że gołąbki robię rzadko.
Czuję się pokonana przez warzywo :))
Oj to parzenie to nic przyjemnego niestety, dlatego jak już wspomniałam, częściej sięgam po kapustę włoską niż zwykłą białą. Włoska ma na tyle miękkie liście, że nie trzeba ich obgotowywać.