Zrazy wieprzowe w sosie grzybowym

Mięso rozbijamy z obu stron tłuczkiem przez folię spożywczą. Każdy plaster smarujemy musztardą (daję niecałe pół łyżeczki na plaster), układamy na nim boczek, kawałek ogórka (użyłam konserwowych, ale możecie dodać także kiszone), papryki. Do farszu możecie także dodać kilka piórek cebulki. Każdą roladkę ciasno zwijamy, spinamy wykałaczkami (możecie też związać roladki sznurkiem). Roladki przyprawiamy solą i pieprzem, oprószamy mąką (strzepujemy jej nadmiar). Na patelni rozgrzewamy olej, obsmażamy mięso ze wszystkich stron i przekładamy do garnka lub rondla. Zalewamy wodą (tak, by całkowicie przykryła mięso), dodajemy 1 duży listek laurowy (możecie użyć także bulionu drobiowego lub rosołu, który został Wam z niedzielnego obiadu). Doprowadzamy do zagotowania. Dodajemy połamane grzyby, pokruszony rozmaryn, garnek przykrywamy uchylnie pokrywką. Gotujemy na małym ogniu przez 60-80 minut, aż mięso będzie miękkie i kruche. W kubku umieszczamy mąkę, dodajemy niewielką ilość zimnej wody, mieszamy łyżeczką tak, by nie było grudek. Następnie dolewamy chochelkę ciepłego sosu ze zrazów i szybko mieszamy. Przecieramy ją przez sito do sosu. Sos gotujemy przez kolejne 3-5 minut. Przyprawiamy do smaku solą i pieprzem. Podajemy z ulubionymi dodatkami, np. tłuczonymi ziemniakami, kopytkami, kluskami śląskimi lub kaszą,  Pamiętajcie o tym, by przed podaniem wyjąć wykałaczki/usunąć nici.