Dzień dobry,
Mam na imię Malwina. Jestem makaronoholikiem. Miseczkę z makaronem zjadam każdego dnia. Nieprzerwanie miłością wielką darzę cienkie i długaśne makarony, takie jak spaghetti, bucatini i linguine.
Tak się składa, że na blogu nie pojawił się do tej pory przepis na moją ulubioną pastę. Mowa o makaronie z pieczarkami i selerem naciowym. To proste danie, które robi się w kilkanaście minut. Przepyszne, dosmaczone oregano i octem balsamicznym. Świetnie sprawdza się jako obiad w zabiegany dzień.
Makaron z pieczarkami i selerem – przepis
Wypróbowałeś ten przepis?
Opublikuj swoje zdjęcie na Instagramie i koniecznie mnie oznacz @filozofiasmaku. Dziękuję!
Makaron z suszonymi pomidorami i pieczarkami |
30 komentarzy
Nie lubię selera, ale tutaj pewnie bym go nie poczuła 😀 Fajny patent na jego przemycenie!
Jest go tu nie wiele. Nadaje bardzo przyjemnego smaku pomidorom.
fajne danie, makaron z dodatkami zawsze też często robię:)
Ale bym wsunęła 😀 Też jestem makaroniarzem, ale jadam makaron niezwykle rzadko – pewnie dlatego że najchętniej wsunęłabym całą paczkę na raz <3 Muszę spróbować, podoba mi sie zwłaszcza dodatek zielonych oliwek.
Wygląda przepysznie 🙂 uwielbiam potrawy z makaronem 🙂
Pyszne danie, bardzo lubię dania z makaronem 🙂
Ty jesteś makaronocholikiem a ja kaszocholikiem – wiem w czym rzecz 😀
Seler naciowy? Chyba jeszcze nigdy nie jadłam 🙂
Koniecznie spróbuj. Jest specyficzny w smaku. Przyjemnie chrupie. Szczególnie lubię go jeść z hummusem.
Makaronoholiczką z pewnością nie jestem, ale od czasu do czasu jadam pastę z wielką przyjemnością. Wersji z pieczarkami i selerem naciowym jestem bardzo ciekawa. Wypróbuję na pewno:)
Daj koniecznie znać, czy smakowało 🙂
My miałyśmy długą przerwę od makaronów ale już od jakiegoś czasu się nimi raczymy i robimy ich zapas a szczególnie te ciekawe z cieciorki, soczewicy czy groszku lub czarne z czarnego ryżu 😀 Bardzo apetycznie brzmi ten przepis więc zapisujemy 😀
Makaronów na strączkach mam kilka paczek (zrobiłam zapasy, gdy były w Lidlu). Ciekawa odmiana, jednak nie ma to jak pszenne spaghetti 😉
Mniam! To musi być przepyszne.
Pieczarki i seler! Jak mogłam wcześniej nie wpaść na to połączenie, muszę to nadrobić 🙂
akurat mam za dużo selera naciowego, na który nie mam pomysłu… dzięki za dzisiejszy obiad! 🙂
Polecam się 😉
Muszę wypróbować, bo takiego połączenia jeszcze nie jadłam 😀 Też lubimy makrony 😉
Jak z suszonymi pomidorami, to biorę w ciemno 🙂
Pięknie podałaś ten makaron…mniam 🙂
Podsunęłaś mi pomysł na jutrzejszy obiad!
Uwielbiam makaron, podobnie jak Ty. Gdybym mogła, jadłabym go codziennie. Twoja propozycja brzmi dla mnie bardzo zachęcająco.
Oj ja też uwielbiam makaron i mogłabym go jeść niemal codzinnie. A w takim wydaniu już mi smakuje 😃
Chętnie zrobię takie danie, wygląda pysznie .
Makaron lubię ale takiego jeszcze nie jadłam 🙂 ciekawie brzmi 🙂
Pyszne i szybkie do przygotowania danie 🙂 Do makaronu mnie długo nie trzeba namawiać, a jeszcze jeśli jest z selerem naciowy 😀
Kapitalne połączenie smaków, koniecznie do wybróbowania:) Wszelakie kluchy uwielbiam!
Gdyby taki makaron robiła mojemu domownikowi, to byłby w siódmym niebie.
Cześć, jestem Piotr, również makaronoholik z wyboru ;D Czasem mam wrażenie, że w poprzednim wcieleniu musiałem być Włochem, bo tak jak ty, pasty mogę zajadać codziennie! Bardzo podoba mi się ten Twój dzisiejszy przepis i coś mi podpowiada, że bez spróbowania się nie obejdzie ;D
Zalegał mi w lodówce seler naciowy, więc postanowiłam wypróbować twój przepis. Dałam dwie laski selera na jeden kartonik przecieru 500g i nie było czuć typowego smaku selera a sos faktycznie zyskał fajny aromat. Nigdy nie dawałam go do sosu pomidorowego, dlatego jestem mile zaskoczona. Pieczarki następnym razem podsmażę osobno na złoto, ponieważ wydają mi się zbyt mało aromatyczne. Nie miałam białego octu balsamicznego (nie wiedziałam, że taki jest!), więc dałam ciemny. Mój ulubiony ciemny ocet balsamiczny to ekologiczny alce nero. Polecam, ponieważ z nim żadna potrawa, w szczególności pasty do chleba, nie wychodzą gorzkie co zdarzało się przy innych octach. Makaron podany z zieloną pietruszką zamiast bazylii smakował mi i mojemu partnerowi. Przepis zapisany. Na pewno jeszcze do niego wrócę! Pozdrawiam 🙂
U Ciebie nawet zwykły makaron to dzieło sztuki 🙂