Foodbook #9

przez Malwina
Dzień dobry,
Już dość dawno nie było na blogu Foodbooka, o czym skutecznie przypominaliście mi w komentarzach i wiadomościach prywatnych. Miło mi, że ten cykl cieszy się aż tak dużą popularnością. Postaram się, by wpisy pojawiały się o wiele częściej.  Nie obiecuję jednak cotygodniowych postów, nie zawsze bowiem mam czas na przygotowanie takiej fotorelacji. A co u mnie na talerzach? Wiosna pełną gębą. Są szparagi, młoda kapusta, ogórki małosolne. Mogłabym tak jeść przez cały rok.
Fot. W. S.
Na dzień dobry
Standardowo dzień zaczynam od dwóch kubków mięty z lukrecją. Piję ją od wielu miesięcy i w dalszym ciągu smakuje świetnie.

 

Posiłki na wynos

 

Pudełko zrobione w niecałe 15 minut. W środku sałatka z kuskusem, pomidorem, rzodkiewką, ogórkiem, sporą ilością dymki. Plus 2 łyżeczki oliwy z czosnkiem i chili. W drugiej przegródce szparagi z wędzonym tofu w sosie teriyaki i ogórek małosolny. Pomiędzy jednym a drugim pudełkiem udało mi się zaliczyć trening siłowy.

 

 

Do picia zabrałam ze sobą resztkę napoju sojowego wymieszanego z 2 łyżeczkami karobu plus 400 ml świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy. Niedawno kupiliśmy wyciskarkę i przepadłam. Nałogowo piję soki. Taki sok po treningu to super sprawa.

 

 

W ten dzień piłam przede wszystkim wspomnianą miętę z lukrecją i skrzyp z pokrzywą. Jak wiecie, bardzo lubię zioła i piję je każdego dnia. Najczęściej właśnie skrzyp z pokrzywą. Głównie ze względu na jego właściwości. Dobrze działa na włosy i paznokcie, a przy okazji pomaga pozbyć się nadmiaru wody z organizmu (z czym mam często problem).

 

Po powrocie do domu na szybko przygotowałam kapustę z koperkiem i marchewką. To jedno z moich ulubionych wiosennych dań. Nie tknę jednak kapusty, gdy jest rozgotowana i ma dużą ilość zasmażki.

 

 

Kolacja

 

Standardowo na kolację najwięcej węglowodanów. W miseczce moje ulubione spaghetti z pieczarkami i selerem naciowym. Robi się je bardzo szybko, dlatego polecam Wam przepis szczególnie w tygodniu pełnym pracy.

Razem 1450 kcal, w tym 52 g B, 191 W i 51 g T.

33 komentarze
0

Podobne posty:

33 komentarze

Ervisha 30/05/2018 - 8:35 am

Kapusta z koperkiem….. mam ochotę 😉

Odpowiedz
Natalie 30/05/2018 - 9:27 am

Pyszności! Ja też teraz wiosennie, ale niestety w tym roku nie pojem kapusty, bo mój brzuch bardzo źle na nią reaguje :/

Odpowiedz
Chocolade 30/05/2018 - 9:33 am

Muszę wypróbować kapustę i kuskus z warzywami 😀

Odpowiedz
Sheira 30/05/2018 - 10:53 am

Ale to wszystko apetycznie wygląda, jak zwykle 😀

Odpowiedz
Zuza 30/05/2018 - 11:42 am

1450kcal + trening siłowy? Kobitko, Twój organizm Cię zje 🙂

Odpowiedz
Malwina 31/05/2018 - 6:58 am

Nie zje 😉 Na redukcji powinnam jeść 1650 kcal. Tu nie dałam rady zjeść więcej, stąd taki bilans. Pamiętaj, że każdy z nas jest inny. Wiek, waga, wzrost, aktywność, dolegliwości zdrowotne- te czynniki mają główny wpływ na wyliczenie naszego zapotrzebowania kalorycznego.

Odpowiedz
Zuza 01/06/2018 - 9:42 am

Wiem, wiem, jestem z wykształcenia dietetykiem klinicznym 😉 Po zdjęciach nie wyglądajsz jakbyś potrzebowała redukcji hi hi. 🙂
Ale żeby nie było, że się czepiam czy coś 😉 ja wiecznie w przyjaznym stosunku! Sama pacjentom mówię co innego, a sama nie potrafię tego wprowadzić w życie… (nie lubię jeść, muszę przytyć, a czasami sama jem z 700-1000kcal na dzień… sporty głównie uprawiam by podnieść apetyt ;))

Odpowiedz
Malwina 01/06/2018 - 10:29 am

Ja jeść lubię, tylko mam taki problem, że często jest mi ciężko przejeść wszystko. Stąd w tym foodbooku 200 kcal za mało. Redukcji potrzebuję, by po prostu lepiej czuć się we własnym ciele. W planach jeszcze tak z 10 kg.

700 kcal dziennie? Strasznie malutko! Nie lubisz jeść, ale za to lubisz gotować i karmić ludzi 😉

Odpowiedz
Gosia 30/05/2018 - 11:46 am

Jakiej firmy jest ten pojemnik na sok? Ładny 🙂

Odpowiedz
Malwina 31/05/2018 - 7:07 am

Gosiu, nie mam bladego pojęcia. Kupiłam go w Tk Maxx (na wyprzedaży za około 20 zł). Niestety opakowanie wyrzuciłam. Zajrzyj do nich, często mają fajne butelki i kubki.

Odpowiedz
So Alice 30/05/2018 - 12:02 pm

Zdjęcia fantastyczne i wspaniała prezentacja. Ja muszę zmusić się do przejścia na zdrowsze odżywianie 😉

Odpowiedz
EllaCanto 30/05/2018 - 12:47 pm

Raz jadłam w tym roku młodą kapustkę – u mnie jest zawsze rozgotowana, ale nie ma mowy o żadnych zasmażkach (nie było ich nawet, jak byłam "nie-fit"). Zawsze z koperkiem, młodą marchewką i dużą ilością pomidorów.
Pyszne menu, zwłaszcza kolacja mi się podoba 🙂

Odpowiedz
Malwina 31/05/2018 - 7:05 am

Makaron to obowiązkowy punkt w moim menu 😉

Odpowiedz
Agnieszka Wieczorek 30/05/2018 - 5:09 pm

Spaghetti z pieczarkami też bardzo często pojawia się u mnie na kolację 🙂

Odpowiedz
Dorota 30/05/2018 - 6:27 pm

Od dłuższego czasu regularnie popijam skrzyp z pokrzywą. Młoda kapusta to danie, które kojarzy mi się z wiosną. Przygotowuję je bardzo często, choć w trochę inny sposób.Soki bardzo lubię, jednak ze względu na wysoki zwykle indeks glikemiczny muszę sobie odmawiać:)

Odpowiedz
Marta Langier 30/05/2018 - 6:42 pm

Uwielbiam ten wiosenno-letni czas, trzeba go w pełni wykorzystać w kuchni. Kapustka wygląda pysznie 🙂

Odpowiedz
magdalena.b 30/05/2018 - 8:03 pm

Jak się czujesz zjadając mniej niż 1500 kcal i trenując? Wiem, że każdy organizm jest inny, ale sama zrzucilam sporo kilogramów jedząc codziennie dużo więcej niż w Twoim Foodbooku, więc jestem zaintrygowana!

Odpowiedz
Malwina 31/05/2018 - 7:04 am

Magdo, pisałam już wyżej, że na redukcji jem 1650 kcal. Jestem bardzo niziutka, więc moje normalne zapotrzebowanie, by nie tyć i nie chudnąć, to około 1900 kcal. Nie każda kobieta ma 170 cm wzrostu 😉

Odpowiedz
magdalena.b 04/06/2018 - 8:07 am

Rozumiem! Nie widziałam posta powyżej, kiedy zadawalam to pytanie 😉 powodzenia z wymyslaniem nowych, smacznych przepisów, żeby nie było nudno na diecie! 🙂

Odpowiedz
Ania S 31/05/2018 - 7:49 am

Wszystko wygląda smakowicie 🙂 Młodą kapustkę zamierzam gotować w najbliższym czasie, a szparagów mam niestety deficyt – wczoraj późno wyszłam z pracy i nigdzie ich nie znalazłam ;/ Mam za to dużo owoców na szczęście 🙂

Odpowiedz
Malwina 01/06/2018 - 6:35 am

U mnie w tym roku trudno niestety o ładne szparagi 🙁

Odpowiedz
Magda 31/05/2018 - 2:35 pm

Bardzo apetyczne dania, może trochę staroświecko, ale kapustę z koperkiem z chęcią bym zjadła 🙂

Odpowiedz
Aguś kulinarnie 31/05/2018 - 3:29 pm

Jestes niezawodna-wchodze,patrze i co widze?pomysl na jutrzejszy lunch-salatka z kuskusu(zamienie na jaglana)bedzie idealna.No i to spaghetti na kolacje tez chetnie wyprobuje:)
Tez pije ziolowe herabty,najczesciej pokrzywe,rumianek i znow chetnie wroce do czystka. Czy zauwazylas jakies niekorzystne zmiany przy czestym piciu pokrzywy?

Odpowiedz
Malwina 01/06/2018 - 6:34 am

Nie zauważyłam niekorzystnych zmian. Pijam zazwyczaj po 2 duże kubki każdego dnia. Robię przerwę w weekendy.

Odpowiedz
Anna J. 31/05/2018 - 8:40 pm

Same smakowitości u Ciebie 🙂 młodą kapustkę uwielbiam czy to w zupce czy w surówce hmmmmm pycha 🙂

Odpowiedz
Anonimowy 01/06/2018 - 8:58 am

Chętnie bym zobaczyła twojego foodbooka w wersji realistycznej – zdjęcia bez ustawiania itd – dokladnie tak jak to podajesz i widzisz na co dzień. tak jak jemy wszyscy. takie zdjęcia jak tu potrafią wprawiać w kompleksy!
Uwielbim miętę z lukrecją. niestety nie mogę jej pić, bo miałam bóle głowy od wzrostu ciśnienia (to zasługa lukrecji). Polecasz jeszcze inne herbaty Yogi?

Odpowiedz
Malwina 01/06/2018 - 9:25 am

Tyle że ja tak podaję jedzenie 🙂 Ostatnie zdjęcie jest ze stylizacją, bo pochodzi z sesji zdjęciowej. Byłam już tak głodna, że nie chciało mi się robić kolejnej fotki pod foodook. Lubię, gdy jedzenie ładnie wygląda. Zresztą na co dzień zajmuję się także stylizacją jedzenia, więc mam już to chyba we krwi.

Miętę z lukrecją kupuję z Tesco Finest. Chętnie wypróbuję też tą z Yogi. Nie miałam pojęcia, że lukrecja może powodować bóle głowy. Akurat 4 dzień z rzędu mam migrenę. W ogóle mam z nimi problem od około roku. Coś czuję, że odstawię moją herbatkę na jakiś czas. Dzięki bardzo za cenne info!

Odpowiedz
Anonimowy 01/06/2018 - 10:52 am

Mi się udało znaleźć tylko tą z Yogi dlatego myślałam że innych nie ma (a to było bardzo bolesne dla portfela, bo Yogi tanie nie są). Niestety lukrecja nie jest dla wszystkich. Mam nadzieję że bóle głowy przejdą 😉

Odpowiedz
Malwina 01/06/2018 - 11:17 am

Te z Tesco są niestety jeszcze droższe (około 20 zł za 15 torebek). Na szczęście są bardzo intensywne i zazwyczaj parzę 1 saszetkę na 700 ml wody.

Odpowiedz
Zuza 01/06/2018 - 11:33 am

lukrecja mocno podnosi ciśnienie krwi, dlatego też jest odrzadzana osobom z problemami z nadciśnieniem. Może to jest powodem bólów głowy? Pita okazjonalnie nie powinna nic powodować, ale regularnie może 🙂

Odpowiedz
Malwina 01/06/2018 - 12:16 pm

U mnie standardem jest ciśnienie 90 na 50 lub czasem mniej, więc to niekoniecznie będzie to. Ale i tak odstawię na jakiś czas.

Odpowiedz
Patrycja 04/06/2018 - 9:45 am

Już nie mogę się doczekać ogórków małosolnych, które zrobię. Na razie dzisiaj delektuję się zupą ogórkową, tak mi się jej chciało…

Odpowiedz
Bea 10/06/2018 - 8:26 am

Dobrze, że znowu przypominasz o tym spaghetti, jeszcze nie zrobiłam, ale nie mam dzisiaj pieczarek niestety…

Odpowiedz

Skomentuj

* Korzystając z tego formularza, zgadzasz się na przechowywanie i przetwarzanie Twoich danych osobowych przez stronę Filozofia Smaku

Ten serwis internetowy wykorzystuje ciasteczka (pliki cookies) dla zapewnienia Ci możliwości korzystania z jego wszystkich funkcjonalności. Kliknięcie „Akceptuję” oznacza wyrażenie przez Ciebie zgody na korzystanie z plików cookies na zasadach i zgodnie z pouczeniami zawartymi w Polityce Prywatności. Akceptuję Czytaj więcej: Polityka prywatności i plików cookies