Fasolka po bretońsku |
Fasolka po bretońsku to danie, które zna zapewne każdy.
Idealnie sprawdza się jako posiłek w chłodne jesienne i zimowe dni . Nie chcę
tu wnikać w pochodzenie potrawy czy też jej nazwę, skupię się jedynie na samym
przepisie.
Idealnie sprawdza się jako posiłek w chłodne jesienne i zimowe dni . Nie chcę
tu wnikać w pochodzenie potrawy czy też jej nazwę, skupię się jedynie na samym
przepisie.
Bazą do fasolki po bretońsku jest duża fasola Piękny Jaś.
Należy ją wcześniej namoczyć na kilka godzin, a następnie ugotować do
miękkości. Zajmie to troszkę czasu, więc jeśli się Wam śpieszy, to polecam użyć
szybkowaru lub w ostateczności dodać do potrawy odcedzoną fasolę z puszki.
Pamiętajcie, że ugotowaną fasolę możecie mrozić. Warto ugotować troszkę większą
porcję i odłożyć do zamrażarki. Gdy będziecie mieć ochotę na fasolkę po
bretońsku, wystarczy wyciągnąć dzień wcześniej paczuszkę z fasolą.
Należy ją wcześniej namoczyć na kilka godzin, a następnie ugotować do
miękkości. Zajmie to troszkę czasu, więc jeśli się Wam śpieszy, to polecam użyć
szybkowaru lub w ostateczności dodać do potrawy odcedzoną fasolę z puszki.
Pamiętajcie, że ugotowaną fasolę możecie mrozić. Warto ugotować troszkę większą
porcję i odłożyć do zamrażarki. Gdy będziecie mieć ochotę na fasolkę po
bretońsku, wystarczy wyciągnąć dzień wcześniej paczuszkę z fasolą.
Fasolkę po bretońsku wzbogacam o dodatek wędzonego surowego
boczku i dobrej jakości kiełbasy. Sam sos przygotowuję na bazie pomidorów –
świeżych lub z kartonika. Doprawiam go majerankiem i zieloną czubricą, czasem
także wędzoną papryką. Zdarza mi się dolewać do garnka także troszkę octu
balsamicznego. Wiem, że to dość nietypowy dodatek, ale ocet ten świetnie
podkręca smak pomidorowego sosu. Polecam wypróbować.
boczku i dobrej jakości kiełbasy. Sam sos przygotowuję na bazie pomidorów –
świeżych lub z kartonika. Doprawiam go majerankiem i zieloną czubricą, czasem
także wędzoną papryką. Zdarza mi się dolewać do garnka także troszkę octu
balsamicznego. Wiem, że to dość nietypowy dodatek, ale ocet ten świetnie
podkręca smak pomidorowego sosu. Polecam wypróbować.
Z czym podawać fasolkę po bretońsku? Najlepiej z dodatkiem
świeżego pieczywa. Myślę, że równie dobrze skomponuje się z ryżem lub niepaloną
kaszą gryczaną.
świeżego pieczywa. Myślę, że równie dobrze skomponuje się z ryżem lub niepaloną
kaszą gryczaną.
Fasolka po bretońsku |
Fasolka po bretońsku
- 500 g suszonej fasoli Piękny Jaś
- pół łyżeczki suszonego cząbru
- 1 duża cebula (lub 2 średniej wielkości), posiekana w kostkę
- 2 duże ząbki czosnku, drobno posiekane
- 1 liść laurowy
- 1 ziarenko ziela angielskiego
- 800 g pomidorów z puszki (2 opakowania) wraz z sokiem
- 200 g wędzonego boczku (użyłam surowego), pokrojonego w kostkę
- 400 g kiełbasy, pokrojonej w plastry lub w grubszą kostkę
- 1 czubata łyżeczka suszonego majeranku
- 1 łyżeczka zielonej czubricy (opcjonalnie)
- pół łyżeczki słodkiej papryki w proszku
- sól, pieprz i cukier do smaku
Jak zrobić fasolkę po bretońsku?
Fasolę zalewamy na noc wodą. Kolejnego dnia gotujemy do miękkości z dodatkiem cząbru. Pamiętajcie o dolewaniu wody, gdy zbyt duża jej ilość wygotuje się. Mnie gotowanie fasoli zajęło około 50-60 minut (oczywiście czas ten może się wydłużyć, wszystko zależy od użytej fasoli). Pod koniec gotowania dodajemy sól do fasoli.
Na patelni rozgrzewamy olej, smażymy cebulę przez 3-4 minuty. Dodajemy kiełbasę i boczek, smażymy, aż się zrumienią. Dodajemy czosnek, smażymy przez minutę. Kolejno dodajemy pomidory, listek laurowy, ziele angielskie. Całość gotujemy przez około 15-20 minut, aż pomidory rozpadną się. Jeśli sos będzie zbyt gęsty, rozrzedzamy go wodą. Po koniec sos doprawiamy solą, pieprzem, cukrem, majerankiem, słodką papryką i czubricą. Dodajemy fasolę, chwilkę podgrzewamy. Fasolkę po bretońsku podajemy z dodatkiem pieczywa.
Fasolka po bretońsku – uwagi:
-do fasolki po bretońsku możecie dodać także wędzoną paprykę w proszku, która nada potrawie dymnego posmaku i zaostrzy smak dania. Czasem do sosu dodaję także 1 łyżkę octu balsamicznego.
Fasolka po bretońsku – przepis |
Czas przygotowania (bez moczenia fasoli): 1 godzina i 25 minut.
18 komentarzy
Smaczna i rozgrzewająca, wygląda ekstra! 🙂
Bardzo lubie fasolke po bretonsku 🙂 Idealne danie na pozna jesien :))
Kochana, fasolkę często bardzo robię, bo cała rodzina się nią zajada. Następnym razem wzbogacę o czubricę i cząber 🙂
Nie przepadam za tym daniem, ale Twoja wersja wygląda super 🙂
świetna jest bardzo lubię:)
Uwielbiam fasolkę! A ta… obłędna!!!!
Dawno nie jadłam fasolki, zjadłabym chętnie.:)
Bardzo lubię:)
Alez bym zjadla taka fasolke 😉
zrobiłam, wyszła genialna 🙂 Pyyycha!!!
Bardzo się cieszę 🙂
zrobilam i jest rewelacyjna! 🙂 dodalam i czubrice i wedzona papryke. do tego pita. przepyszne danie!
Będę dziś robić, mam tylko jedno pytanie – czy fasolę się dodaje razem z wodą? Pewnie nie, ale w innych przepisach widziałam instrukcję, żeby dodać z wodą, wolę więc zapytać. Z góry dziękuję za odpowiedź 🙂
Wodę, w której gotowała się fasola, wylewamy, a sos pomidorowy rozcieńczamy świeżą wodą.
Czy fasola może się dłuzej moczyć, nawet 36 h?
Nigdy aż tak długo nie trzymałam zamoczonych ziaren. Jeśli już muszą tyle leżakować, to na pewno zmień wodę na świeżą i przepłukuj ziarna na sicie.
Dziękuję za podpowiedź. Na szczęście długie moczenie nie zaszkodziło fasoli, wyszła przepyszna 🙂
Bardzo lubię fasolkę po bretońsku, choć jadam ją dość rzadko, bo źle toleruję warzywa strączkowe, pomimo moczenia fasoli i dodawania ziół.