Niezwykle puszyste i delikatne racuchy z jabłkami to jeden ze smaków dzieciństwa. Przygotowuje się je dłużej aniżeli placuszki z jabłkami, są jednak o niebo lepsze. Nie potrzebują wielu dodatków, wystarczy jedynie posypać je cukrem pudrem. Do tego szklaneczka mleka i mamy przepyszne śniadanie.
RACUCHY Z JABŁKAMI
Śniadanie Mistrzów #86
Śniadanie Mistrzów #86
Składniki (na około 7-8 sztuk):
[przepis własny]
- czubata szklanka mąki
- 1 łyżka cukru
- pół łyżeczki świeżych drożdży
- 1 jajko
- pół szklanki ciepłego mleka
- 1/2-1 łyżeczka cynamonu (opcjonalnie)
- 1 jabłko
- cukier puder do posypania
Mąkę przesiewamy do miski. Drożdże kruszymy do małej miseczki, zasypujemy cukrem i mieszamy z kilkoma łyżkami ciepłego mleka. Odstawiamy na 15 minut. Zaczyn drożdżowy dodajemy do mąki, wlewamy pozostałe mleko, dodajemy jajko i cynamon (jeśli używamy). Całość mieszamy trzepaczką do połączenia składników. Odstawiamy w ciepłe miejsce na 1 godzinę (miskę z ciastem przykrywamy czystą ściereczką). Jabłko obieramy, wykrawamy gniazdo nasienne, owoc kroimy w kostkę i dodajemy do ciasta. Mieszamy. Na patelni rozgrzewamy olej, łyżką kładziemy porcje ciasta (warto pomagać sobie drugą łyżką przy zdejmowaniu ciasta), smażymy z obu stron na rumiano. Racuchy z jabłkami oprószamy cukrem pudrem i podajemy.
Czas przygotowania: 1 godzina 15 minut
15 komentarzy
Jak byłam mała moja babcia mi robiła takie racuchy. Są przepyszne, smak mojego dzieciństwa: )
Racuchy – smak dzieciństwa:)
świetne racuszki, jak te u babci 😉
Pysznie wyrosły! :>
Śniadanie mojego dzieciństwa – obie moje Babcie takie dla nas robiły, są boskie!
A czy moge swieze drozdze sypkimi?u mnie swieze nie zawsze rosna
Oczywiście, musisz tylko gramowo zmniejszyć ich ilość (w zależności od tego czy są to suszone czy instant). Przy drożdżach instant nie przygotowuje się rozczynu tylko od razu dodaje do suchych składników.
Lubię, oj, lubię. Choć czasem "oszukuję" i dodaję proszku zamiast drożdzy 😉
Pozdrawiam
Ale Cię napadło pancake'kowo! Piękne 🙂
Kocham racuszki i strasznie mam do siebie pretensje, że tak rzadko je robię. Muszę sobie koniecznie jutro zrobić na obiad 🙂
Dzięki za przypomnienie 😉
O retyyyy! Zrobiłam je, pyyyyszne, takie robiła moja babcia. Ja jestem raczej zwolenniczką placuszków o niskiej zawartości tłuszczu (robię je na patelni uprzednio wysmarowanej lekko masłem i tyle), ale te to jest mistrzostwo świata! Po prostu nie ma porównania. Nie wiem czy to przez te drożdże zamiast sody, czy przez to smażenie w oleju, ale warto!
Gaia, cieszę się, że przypadły Ci do gustu. Faktycznie to taki smak dzieciństwa, który i ja miło wspominam.
A czy można zamiast drożdży dodać proszku do pieczenia i sody?
Jeśli tak, to ile?
Będą inne, ale równie smaczne. Proszę na tę ilość składników dodać 1 łyżeczkę proszku do pieczenia i dodać do ciasta 2-3 łyżeczki oleju lub stopionego masła.
Dziękuję bardzo, że zawsze tak szybko mi Pani odpowiada 🙂 nie mam nigdzie konta, to taki anonim jestem 😉 pozdrawiam Kasia 🙂