.jpg "Klopsiki z serem feta i kaparami")
W ubiegłe wakacje robiłam greckie keftedes z wołowiną i dużą ilością ziół. Tym razem klopsiki przygotowałam z mięsa wieprzowego, dodatkowo wzbogaciłam je o ser feta oraz kapary. Zamiast je tradycyjnie smażyć, ułożyłam je na metalowej kratce i upiekłam w piekarniku. Takie klopsiki możecie podać jako lekki obiad, świetnie sprawdzą się także jako kolacja. Przepis na te klopsiki powstał w ramach wspólnego gotowania z Maggie, Mirabelką, Shinju, Pelą oraz Wojciechem.
.jpg "Klopsiki z serem feta i kaparami")
KLOPSIKI GRECKIE Z FETĄ I KAPARAMI
Składniki (na 4 porcje):
[przepis własny]
- 450 g mielonej wieprzowiny (użyłam łopatki wieprzowej)
- 3 łyżki posiekanej natki pietruszki
- 1 łyżka posiekanej mięty
- 1 łyżka posiekanego oregano
- 2 ząbki czosnku, posiekane
- 1 mała cebula, posiekana
- 70 g sera feta, pokrojonego w drobną kostkę
- 2 łyżki kaparów, drobno posiekanych
- 1 żółtko lub białko
- kilka łyżek bułki tartej
- sól i świeżo zmielony pieprz do smaku
Mięso doprawiamy solą (nie przesadzajcie z ilością soli, ser feta jest dość słony) i pieprzem. Dodajemy czosnek, cebulę, zioła, kapary i fetę. Dodajemy żółtko, całość mieszamy dłonią. Dosypujemy bułkę tartą i mieszamy ponownie. Z masy formujemy klopsiki, układamy na ruszcie, pieczemy przez 20-25 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Podajemy z sosem tzatziki.
Całkowity czas przygotowania: 30 minut.
8 komentarzy
Patrząc na Twoje zdjęcia mój żołądek głośno domaga się klopsików:)
Mięso, feta, kapary – brzmi wspaniale 🙂
Mm pycha smaki 🙂
Jak pięknie podane!
Cudowne zdjecia!
Magda FA: Też podoba mi się zestaw: feta i kapary – tylko mam pytanie, czy nawet jeśli nie posolę mięsa to czy i tak nie będzie trochę za słono…?
Wszystko zależy, czy użyjesz sera feta czy sera sałatkowego a la feta. Jeśli obawiasz się, że będą dla Ciebie zbyt słone, posól o połowę mniej, aniżeli zazwyczaj. Nie rezygnowałabym całkowicie z soli.
pycha!!! dla mnie wersja bez kaparów, za którymi nie przepadam, Mąż wcinał jak szalony, maczając klopsiki w tzatzikach oczywiście – dziękuję za kolejne świetne przepisy:)
Marta