Pilaw z kurczaka i moreli |
Pilaw z kurczaka i moreli to szybkie i nieskomplikowane w przygotowaniu danie, w sam raz na obiad w zabiegany dzień. Wystarczy posiekać kilka składników, szybko obsmażyć i przykryć patelnię. Po około 20 minutach na naszym stole wyląduje gotowe danie. Przepis na pilaw z kurczakiem znalazłam w książeczce „Kuchnia arabska” z serii Rzeczypospolitej.
Składniki (na 3-4 porcje):
- pół kg filetów z piersi kurczaka
- cebula, obrana i posiekana w piórka
- 1 ząbek czosnku, drobno posiekany
- 1 łyżeczka mielonego kminu rzymskiego
- pół łyżeczki mielonej kolendry
- 1/3 łyżeczki kurkumy
- 1/3 szklanki suszonych moreli, pokrojonych w cienkie plasterki
- 1 szklanka ryżu długoziarnistego
- 2 szklanki wywaru z kurczaka lub wywaru warzywnego
- 1/4 szklanki mrożonego groszku
- 1/4 szklanki uprażonych i posiekanych migdałów lub orzeszków piniowych
- do posypania: posiekana nać kolendry lub pietruszki
Pilaw z kurczaka i moreli |
Czas przygotowania: 30 minut.
31 komentarzy
Mniamniuśnie u Ciebie 🙂 co do reanimacji zakwasu ja odbieram z niego łyżkę lub dwie i dokarmiam np. po 60 g maki żytniej pełnoziarnistej i tyleż samo wody. Zawsze mi się udawało 🙂
Malwino Ty mnie zamęczysz. Co przepis to kumin i tak powiększa się moja lista "do zrobienia" a tu czasu nie ma i w najbliższym czasie nie będzie 🙁
Lubię tak aromatycznie przyrządzone ryże, fajny przepis. Pozdrawiam
Wyglada przepysznie 🙂
Malwinko, co do zakwasu, to polecam sposób, którym zreanimowałam swój leniwy zakwas. Trzeba prawie cały zakwas wyrzucic, zostawic tylko ze 2 łyzki i tę mała ilosc porzadnie dokarmic. Nie wiem, jaki byl twoj zakwas (hydracja), ale zgodnie z proporcjami, np. 100g maki + 100g wody
Nastepnego dnia mozesz dokarmic juz mniejsza iloscia ale w tych samych proporcjach np. 50/50. I zobaczysz, jak sie zachowa. Jesli porzadnie zabąbelkuje, to 2 dni wystarcza, jesli nie bedziesz zadowolona, to daj mu jeszcze jeden dzien. Alemojemu wystarczyły dwa.
Ruszy napewno 🙂
Jednogarnkowo – uwielbiam. Kurczak dobrze przyprawiony – ubóstwiam.
Lubię taki żółciutki ryż 🙂
A zakwas bym po prostu postawiła przy kaloryferze i dokarmiała co 12 lub 24h, aż ruszy – bo jeśli nie jest spleśniały to ruszyć musi. I zawsze staram się dokarmiać zakwas większą ilością mąki, niż mam zakwasu, żeby się dobrze najadł.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za ozdrowienie Stefana.
piękne! Samo patrzenie rozgrzewa w ten zimny wieczór 🙂
Piękne, pełne słońca i z pewnością pyszne danie…
Bardzo mi się podoba ten przepis – lubię takie troszkę smażenia, troszkę duszenia. no i ten kurczak, morele i orzeszki… Pychotka.:)
Przepyszne danie. Kuchnia arabska ma w sobie mnóstwo przyprawionego czaru. 😉
A w kwestii zakwasu, to ja niestety pomóc Ci nie mogę. Sama swój zabiłam… 🙁
Pozdrawiam!
jakie Ty pyszne dania robisz! no i te apetyczne zdjęcia. będę do Ciebie zaglądać tylko po obiedzie, bo na pusty żołądek…jest ciężko 🙂
co do zakwasu, mój czasem w ogóle nie bąbelkuje w lodówce, ale mimo to chlebki rosną na nim bardzo ładnie. karmię go co tydzień i to różnymi mąkami (wiem, nie powinnam), ale mimo to "twardy" z niego gość. chyba się już zahartował 🙂 ale generalnie polecam metodę Małgosi – zachować część zakwasu i stopniowo go dokarmiać
Pycha, fajne przyprawy i do tego te morele… Obłęd.
A co do zakwasu, to chyba też niedługo jakiś wyhoduję, chciałabym upiec tradycyjnego razowca. Będzie z tym trochę zabawy. 🙂
Znowu wspaniała odsłona kurczaka. Super!
kurczak i morele?
koniecznie muszę spróbowac!
Cudowne danie. Zapisuję przepis i już się nie mogę doczekać smaku.
kurczak z owocami? zawsze!
Malwinko jakie to pyyyyszne!:)
fajnie wyglada, zapisuje 🙂
Moja mama robiła kurczaka morelami. Oczywiście innym sposobem i nie było tak kolorowo jak u ciebie, ale morele z mięsem pamiętam z dzieciństwa 🙂
kurczak z owocami.. jestem bardzo na tak!
ależ apetycznie wygląda…;)
Wygląda bardzo smacznie, choć za połączeniem mięsa i owoców jakoś nie przepadam. Choć jak sobie tak pomyślę, że ja bym je dodała właściwie już do gotowej potrawy, bez gotowania….
Nabieram apetytu.
pięknie wygląda 🙂 zjadłabym takiego, akurat pora obiadowa…:)
Intrygujące są te suszone morele.
Wczoraj z myślą o Wielkanocy wynotowałem min. pieczeń z suszonymi morelami, więc może upieczemy coś w tym klimacie;-)
Pozdrawiam;-)
Ciekawy pomysł na te morele z kurą. Musze kiedyś wypróbować.
Pozdrawiam!
wygląda niezwykle apetycznie :)z ochotą zjadłabym taki cudny obiad
Trafiłam do kulinarnego nieba;)
ależ pyszne jedzonko!:)
Cudowne danie. Zapraszam na moją, trochę zmienioną wersję: http://coutellerie.blogspot.com/2012/02/dzis-myslac-nad-obiadem-cakowicie.html
Magda FA: Od kiedy raz weszłam na tego bloga, po prostu nie mogę się od niego odczepić 🙂 Dzisiaj na obiad zrobiłam pilaw z kurczaka z morelami – pyszny! PS. Pozdrawiam i będę tutaj nadal zaglądać 🙂
Madziu , aż mam rumieńce na twarzy. Bardzo mi miło. Odwiedzaj i korzystaj z przepisów ,kiedy tylko chcesz;)