MUFFINKI Z GRUSZKAMI I BIAŁĄ CZEKOLADĄ
Składniki (na 12 sztuk):
- 275 g mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- pół szklanki cukru (lub więcej według preferencji)
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 1 jajko
- szklanka mleka
- 5 łyżek oleju
- 1 duża gruszka
- biała czekolada
- czekoladowe serduszka do przybrania
W misce łączymy suche składniki: mąkę, cukier, proszek do pieczenia, sodę. W drugiej mokre: jajko, mleko, olej, ekstrakt. Wlewamy składniki mokre do suchych, mieszamy do połączenia łyżką. Dodajemy obraną i pokrojoną w kosteczkę gruszkę. Masę wlewamy do foremek, pieczemy w temp. 175 stopni przez około 20-25 minut (do suchego patyczka).
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Za pomocą łyżeczki polewamy wystudzone muffinki cienkim strumieniem czekolady. Dekorujmy czekoladowymi serduszkami.Równie dobrze białą czekoladę możemy połamać i dodać do masy razem z gruszkami.
Całkowity czas przygotowania: 30 minut.
21 komentarzy
Muffinki z gruszką i piękną dekoracją – bardzo apetycznie! 🙂
ach jakie ladniutkie muffinki:)
u mnie tez sa z gruszkami, ale nastepnym razem zrobie tez z biala czekolada, bo Twoje wygladaja apetycznie:)
ja też aktualnie przechodzę etap "niemocy".
babeczki wyglądają smakowicie!!!
Muffinki urocze. Warte chwili poświęcenia! 🙂
ja mam dokłądnie to samo. Nic mi sie nie chce tylko spac, jeśc i siedziec przed telewizorem.
taka muffinka napewno by mi poprawiła humor choc na jakis czas 😉
Śliczne muffinki 🙂 Bardzo lubię połączenie z gruszkami.
Jakie śliczne te muffineczki są! :)))
jak tu dziś uroczo u Ciebie! o 3 nad ranem herbaty jeszcze nie robiłam, ale za to bardzo lubię Tweetka, a jeszcze bardziej tego Sylwestra Juniora, czy jak mu tam.. 🙂
Piękne!
Nie może być tak źle – szczególnie z takimi muffinami na podorędziu 😉
Samkowe 🙂 załapię się na jedną?
Muffiny są boskie. A etap niemocy na jesień/zimę być musi. Mój przeszedł jakiś czas temu. Mam nadzieję, że ni wróci, a Twój szybciuchno minie :)A na muffiny nie mogę się na patrzeć… Tylko gruszkę musiałabym czymś zastąpić bo mnie uczula :/
Pięknie wyglądają na pewno sa pyszne 🙂
śliczne i z tymi dodatkami z pewnością smakują idealnie 🙂 pozdrawiam CIę gorąco
Z takimi muffinkami na talerzu, to można przeżyć całą paskudną jesień;)
ech ja też mam "nicniechcenie"…:(
na szczęście przy muffinach to tylko 2 miski są brudne 🙂
biała czekolada wygląda mega smakowicie
Śliczne są! Zostało coś jeszcze na dzisiaj? Porwałabym sobie jedną 🙂
Malwinno niechcenie i mnie dopada i nicnierobienie. Ale trzeba sie zmuuszać…kubek kawy i herbaty zielonej na przemian i jakoś dajemy rade.
A muffinki wyszły na prawdę urokliwie. Swietnie!
Pozdrawiam
Ania
Ale pozytywne muffinki:) świetne, aż się uśmiechnęłam.
Przepięknie wyglądają!