W ramach kolejnego wspólnego pichcenia z Shinju z bloga Kuchenne Wędrówki Shinju, przygotowałyśmy quesadillas. Wybierałyśmy pomiędzy dwoma rodzajami mięsnego nadzienia i w ostateczności postawiłyśmy na kurczaka. Zapraszam Was na chwilę w świat meksykańskich smaków, a Shinju serdecznie dziękuję za wspólne gotowanie i mam nadzieję, że danie smakowało jej równie dobrze jak moim domownikom.
QUESADILLAS Z KURCZAKIEM
Składniki (porcja na 2 osoby):
[ przepis z moimi zmianami pochodzi z książki Podróże kulinarne. Kuchnia meksykańska]
- 4 pszenne tortille
- 1 duża pierś z kurczaka, pokrojona w kosteczkę
- 2 ząbki czosnku, drobno posiekane
- 1 cebula, posiekana w kostkę
- 1 czerwona papryka pokrojona w kostkę
- mielony kmin rzymski, sól, chilli w proszku, słodka papryka w proszku do smaku
- 3/4 szklanki startego na tarce cheddara
- kwaśna gęsta śmietana do podania lub ulubiona salsa (np. guacamole)
Pierś z kurczaka czyścimy i myjemy, kroimy w drobną kostkę. Przyprawiamy solą, pieprzem, chilli w proszku i słodką papryką. Na patelni rozgrzewamy olej, smażymy mięso ze wszystkich stron, aż przestanie być różowe w środku. Zdejmujemy i przykrywamy by nie ostygło. Na tym samym tłuszczu smażymy drobno posiekany czosnek i cebulę. Po 3 minutach dodajemy paprykę. Smażymy do momentu aż papryka będzie miękka. Dodajemy mięso, przyprawiamy kminem rzymskim.
Na tortilli układamy warstwę tartego sera, na niej kładziemy połowę kurczaka oraz warzyw i posypujemy serem. Przykrywamy druga tortillą. Układamy na patelni i podgrzewamy aż ser się rozpuści a placek tortilli ładnie się przyrumieni. Odwracamy na druga stronę i powtarzamy czynność (placek zsuwamy na talerz po czym odwracamy delikatnie na druga stronę i smażymy). Tak samo postępujemy z druga partią. Placki kroimy na cztery części, dekorujemy kleksem ze śmietany i natką pietruszki. Podajemy od razu po przygotowaniu.
*do przygotowania farszu możecie użyć także mięsa pieczonego lub gotowanego
Całkowity czas przygotowania: 15 minut.
19 komentarzy
Bardzo ładnie Ci wyszła 🙂 Ja ostatecznie też zrezygnowałam z grillowania 🙂
Robiłam według tego samego przepisu. Jest to przepyszne danie:)
ładnie to tak kusić na wieczór takimi smakołykami? 🙂
Mój Kociak uwielbia takie pyszności 🙂
no całkiem fajnie Wam wyszło to wspólne kucharzenie 🙂
Coraz więcej Blogerek razem gotuje.Fajnie,że podobają się wspólne ,zabawy' w kuchni.
Quesadillas w tej wersji to kuchnia ,gringo', od której odcinają się Meksykanie.
Ale brzmi pysznie! I sama bym teraz zjadła kawałek.
Ależ to pysznie wygląda, mniam!:)
Chodzi za mną to danie od wczoraj, kiedy dopadło mnie przy skrzynce na listy 🙂
To coś dla mojego męża….świetny pomysł na szybki obiadek…pozdrawiam Malwinko!
podoba mi się to wspólne gotowanie.
Musza byc pyszne. Widze duzo sera 😉 Uwielbiam jak ser się tak ciąąąągnie 😉
ależ brzmią smakowicie… mmm.!
smakowite quesadillas ! do wypróbowania
Jak zawsze trafiasz w moje smaki 🙂
bardzo smakowicie 🙂 w sam raz coś dla mnie
Droga Malwino, ostatnio zmeczeni zakupami po raz drugi i ostatni zaryzykowalismy posilek w wahace slynnej thomasiny, wielbicielki mexyku. (genialna koncepcja, beznadziejna realizacja) Hmm, z pewnoscia twoje Quesadillas zadowolily by nas znacznie bardziej. Swietne doprawdy! Ole!
Uwielbiam wszelakie dania meksykańskie, bardzo mi się spodobał ten przepis 🙂
Zdecydowanie podzielam Twoje upodobania kulinarne. Kuchnia meksykańska i włoska… no i polska oczywiście. Kochammmm
🙂