Kuchnię węgierska darzę niezmierną sympatią, przede wszystkim za jej prostotę i łatwą dostępność składników. Kojarzy mi się głównie z dużą ilością papryki i różnej maści gulaszami. Moją przygodę z tą kuchnią rozpoczęłam od przygotowania paprykarzu z kurczaka. Niezwykle proste i apetyczne danie, które robi się praktycznie samo, a produkty na nie znajdziecie zapewne w swojej lodówce.
Przepis dodaję do akcji Darii- F1 od kuchni oraz akcji Kartoflanej- Ekspresowo w kuchni.
PAPRIKAS CSIRKE (GP WĘGIER)
Składniki (na 4 porcje):
[na podstawie R. Makłowicza z książki CK kuchnia)
- 1 kurczak (ja wykorzystałam 600 g piersi z kurczaka)
- 100 g cebuli pokrojonej w kostkę
- 2 duże sparzone i obrane pomidory
- 2 strąki czerwonej papryki
- szklanka śmietany kwaśnej
- tłuszcz do smażenia (najlepiej smalec)
- łyżeczka słodkiej papryki w proszku
- sól i pieprz do smaku
Piersi kroimy w kostkę. Na tłuszczu szklimy na złoto cebulę, dodajemy mięso, paprykę w proszku i obsmażamy ze wszystkich stron, aż mięso nie będzie różowe w środku. Następnie dodajemy oczyszczoną z nasion i pokrojoną w paski paprykę (ja z rozpędu pokroiłam ją w kostkę) oraz pomidory i dusimy do miękkości, ewentualnie podlewając odrobiną wody. Pod koniec duszenia wlewamy śmietanę, dokładnie mieszamy, doprawiamy solą i pieprzem. Podajmy z kluseczkami galuska. Ja podałam paprykarz z młodymi ziemniakami gotowanymi na parze.
Jeśli używamy całych elementów z kurczaka i nie oddzielamy mięsa od kości, wówczas mięso dusimy zdecydowanie dłużej pod przykryciem, aż będzie miękkie w środku. Wersja z użyciem pokrojonych piersi z kurczaka jest o wiele szybsza.
17 komentarzy
bardzo fajny ten paprykarz
też lubię węgierską kuchnię, chociażby za łatwy dostęp do składników 🙂
mmmm, uwielbiam takie paprykarze, a kuchnię węgierskę cenię za połączenie papryki, mięsa i keaśnej śmietany. Pozdrawiam
Dawno u Ciebie nie byłam, a tu tak smacznie i kolorowo. Posiedzę trochę i pozachwycam się , pojem oczami…. 🙂
U ciebie jak zwykle cudowny sposób na kurczaka, kiedy ja to wszystko wypróbuję? 😀
Bardzo smakowicie wygląda! uwielbiam piersi z kurczaka w każdej postaci!
Bardzo smakowicie wygląda!
Pozdrawiam cieplutko i zyczę miłego weekendu!
O, widze, ze Ci sie udalo cos przygotowac! 🙂 Ja poeksperymentowalam (nieudanie) z mlecznym puddingiem, ktory mial posiadac wegierski rodowod. Nie wiem – malo pokazowy sie okazal, choc w smaku nie najgorszy.Zapraszam sie chociaz na Twoj paprykarz… na pociaszenie…
:):):))))))))))
http://www.lejdi-of-the-house.bloog.pl
Do wykorzystania jak już wrócę do akademika. 🙂
Pysznosci! Tez bardzo lubie wegierska kuchnie, chcialabym bardzo poznac ja blizej.
smakowicie:)
Danie bardzo w moim guście:) Podoba mi się;)
tak rzeczywiście kuchnia węgierska jest niezmienna od wielu lat ,a dan z papryki mają naprawdę mnóstwo ..:), powinnismy teraz w rozpoczynającym się sezonie paprykowym sięgać po ich przepisy 🙂
mniaam, aż chce sie jeść 🙂
mam kolejny pomysł na obiad:)
http://swiat-kuchni.blogspot.com/
Hmm, mnie kuchnia węgierska kojarzy się zdecydowanie z wakacjami – kiedy jeszcze jadłam mięso, podczas rodzinnych wypoczynków zawsze chrupałam pyszne placki z gulaszem 🙂
O, parykarz! Jak od Makłowicza, to na pewno musi być pycza, bo on jak mało kto zna się na kuchni austriacko-węgirskiej 🙂
Ahh.. co za widoki!!
http://www.przysmakiewy.pl