Z racji, iż za oknem zima, często przygotowuję sycące i rozgrzewające dania. Tym chętniej sięgam po przepisy na dania jednogarnkowe. Węgierskie gulasze z pewnością do takich dań należą. Dziś prezentuję Wam bardzo prosty w wykonaniu i niedrogi gulasz z dodatkiem ziemniaków. Najlepiej smakuje z dodatkiem dobrej kwaśnej śmietany i posiekanego szczypiorku.
GULASZ WIEPRZOWY Z ZIEMNIAKAMI (WĘGRY)
Składniki (na 4 porcje):
[przepis pochodzi z książki Podróże kulinarne. Kuchnia węgierska]
- 600 g wieprzowiny gulaszowej (użyłam szynki)
- 1 łyżeczka kminku
- 2 ząbki czosnku, drobno posiekane
- 2 łyżki słodkiej papryki w proszku
- 1 kg ziemniaków
- 2 duże cebule, pokrojone w kostkę
- 2 łyżki masła
- 2 łyżki octu (użyłam octu z czerwonego wina)
- 750 ml wywaru mięsnego
- 400 g pomidorów, pozbawionych skórki i posiekanych w kostkę
- do ozdobienia- kwaśna śmietana i posiekany szczypiorek
Mięso kroimy w kostkę, doprawiamy solą i pieprzem, mieszamy z utartym w moździerzu kminkiem, łyżką mielonej papryki. Ziemniaki myjemy, obieramy, kroimy w grubszą kostkę (użyłam średniej wielkości ziemniaków, każdy kroiłam na cztery części). Na głębokiej patelni lub w rondlu topimy masło, wrzucamy mięso i smażymy ze wszystkich stron na dużym ogniu. Dodajemy cebulę i czosnek, smażymy dalej kilka minut, aż cebula zmięknie. Mięso posypujemy resztą papryki, zalewamy wywarem, wlewamy ocet i dodajemy pomidory z ziemniakami*. Gotujemy na małym ogniu bez przykrycia przez 35-40 minut. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Podajemy z łyżką kwaśnej śmietany i szczypiorkiem.
*jeśli używamy młodych ziemniaków należy je dodać na około 15-20 minut przed końcem gotowania.
32 komentarze
Wygląda wspaniale. Bardzo lubię takie dania 🙂
No, a ja przed chwilą wróciłam przemarznięta z maraton po mieście – oj, bardzo by mi się teraz przydała miseczka takiego gulaszu!
Już od dawna czekałam na ten przepis 🙂 Ja dziś jak wrócę z pracy, planuję nastawić ten gulasz, który robiłaś wcześniej, ale też w wersji z ziemniakami.
To danie (wstyd się przyznać) robiłam..we wrześniu i zapodziało się pośród innych zdjęć. Ale masz rację- mięsko plus ziemniaki to idealny gulasz.
pozdrawiam
No i wiem co ugotuje na obiad w tym tygodniu 🙂 bardzo smakowite danie 🙂
Ugotowanie i pożarte!!! pyszne 🙂 dzięki.
Jestem wielkim smakoszem gulaszu!
piękne zdjęcia, dobry gulasz na słotę! uwielbiam
Pozdrawiam
Monika
Chętnie bym spożyła zawartość takiej miseczki:)
Uwielbiam gulasz, ale takiego z ziemniakami jeszcze nie jadłam:)
Chyba sobie zrobię, jak skończy się dieta "do pierwszego" 😛
porzadne jedzonko na takie zimne dni, pycha:)
To danie jest idealne na te pogodę. Pozdrawiam
Bardzo lubię robić na obiad różne gulasze. To takie proste i pożywne danie, zwłaszcza na zimowe dni.
Chetnie bym sie posilila takim smakolykiem:) Zwlaszcza ze taki mam deszcz za oknem i wiatr ze brrr Bylby idelanym posilkiem na taki dzien:)
Fajny przepis, lubię takie smaki 🙂 pozdrawiam
Bardzo pozywne i zimowe danie – moj Mezczyzna bylby zachwycony!
Wspaniale wyglada!
oj zjadłabym miseczkę tego pysznego gulaszu 🙂
Dania z kuchni węgierskiej są wyśmienite w czasie zimowej aury 🙂
taki gulasz w taką pogodę to idealne danie 🙂
Jestem fanką kuchni węgierskiej, a w gulszu zupełnie się.. rozsmakowałam 🙂
I teraz będzie za mną "chodził" ten wspaniały gulasz, bo przypomina mi się smak tego robionego przez moją mamuśkę 🙂
Długo się zastanawiałam co zrobić na obiad. Już nawet pomysłów nie mam. A Twój gulasz to prawie sam się robi:D Spróbuję go jutro i dam znać jak wyszedł:)
Kochana weź mnie zmotywuj, żebym w końcu pododawała zaległe wpisy do siebie- tyle zdjęć się nazbierało, że pewnie już nawet nie będę kojarzyła co to jest:P
Czekam w takim razie na wieści;) Mam nadzieję, że lada dzień pojawi się znów jakiś nowy wpis na Twoim blogu- czekam niecierpliwie;)
Zrobiłam – i zachęcam wszystkich, którzy jeszcze nie próbowali, pyszne!
Cieszę się, że przepis przypadł Ci do gustu;)
Zrobiłam gulasz!!! Jest przeeeeepyszny, rewelacyjny smak ostry taki jak lubimy. Nawet na drugi dzień odgrzewany nic nie traci na smaku.
Na pewno zagości u nas na dłużej!!!
Miło mi to słyszeć;)
Mhmh.. zjadłabym sobie 😉 Ale na dziś już niestety jest za późno ;-P
http://www.przysmakiewy.pl
Zrobiłam 🙂 Nie dodałam octu, bo jakoś mi nie pasował, ale zupełnie nie wpłynęło to na smak gulaszu- wyszedł przepyszny 🙂
Bardzo się cieszę, że przypadł Ci do gustu:) Octu nie ma się czego bać, dodaje ostrości i lekkiej wytrawności daniu (oczywiście mowa tu o occie winnym)