Bardzo długo nie piekłam żadnych ciasteczek. Lubię to robić szczególnie jesienią i zimą, latem zaś stawiam na ciasta z dodatkiem świeżych owoców. Tym razem uległam namowom Połówka i zamiast kolejnego ciasta upiekłam właśnie ciasteczka. Nie są mocno słodkie, w środku pełne drobinek białej czekolady. Każde z dodatkiem pysznych malin. Wypróbujcie koniecznie!
Przepis dodaję do akcji Domi- W malinowym chruśniaku III
CIASTKA Z MALINAMI I BIAŁĄ CZEKOLADĄ
Składniki (na 20 dużych ciastek):
[przepis własny]
- 120 g miękkiego masła
- 120 g cukru
- 1 jajko
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 300 g mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 100 g białej czekolady, posiekanej
- 20 malin
Masło ucieramy z cukrem, dodajemy jajko i ekstrakt, miksujemy. Wsypujemy mąkę wymieszaną z proszkiem, miksujemy do połączenia składników (ciasto jest dość zwarte). Dodajemy czekoladę, mieszamy. Z masy formujemy kulki wielkości dużego orzecha włoskiego. W każdej robimy wgłębienie palcem, wkładamy w nie malinę. Pieczemy 12-14 minut w temp. 180 stopni (bez termoobiegu). Ciastka pozostawiamy na chwilę na blasze i przenosimy na kratkę.
Całkowity czas przygotowania: 30 minut.
10 komentarzy
Słodko wyglądają i słodko pewnie smakują 🙂
wyglądają na prawdę zachęcająco. bardzo lubię maliny! na szczęście teraz ich pod dostatkiem 🙂
Małe, słodkie ślicznotki: )
przecudne są!
Wyglądają uroczo! Z chęcią skuszę się na takie ciasteczka 🙂
Cudne ciasteczka!
Pyszności! Idealne maleństwa!
Slicznosci! A maliny i biala czekolada bardzo sie lubia.
Podziwiam je, odkąd zobaczyłam je po raz pierwszy – są cudowne 🙂
Oj ja też dawno ciastek nie piekłam:) …. chociaż ostatnio znów dużo muffinkuję:) ja jako, ze nie lubię białej czekolady zmieniłabym ją na ciemną … ciasteczka I klasa:) pozdrawiam ciepło