Ziemniaki z kalarepą i koperkiem |
Dzień dobry,
Dziś pierwszy raz od wielu miesięcy mam dla Was przepis nie autorski, a znaleziony w sieci. Tematem kolejnego naszego wspólnego gotowania była kuchnia skandynawska, o której aż tak wiele nie wiem, musiałam więc poszukać czegoś ciekawego w Internecie. Na Saveur natrafiłam na mega prostą letnią sałatkę z młodych ziemniaków i kalarepy. Od razu wiedziałam, że będzie to coś przepysznego.
Tak przygotowane warzywa możecie z powodzeniem podać na obiad. Do tego szklanka zsiadłego mleka lub kefiru, jajko sadzone i mamy świetny letni posiłek, który nie wymaga stania godzinami w kuchni.
Przepis przygotowałam w ramach wspólnego gotowania z Mopsikiem, Mirabelką i Martynosią. Bierze on udział w akcji kulinarnej – Skandynawskie Lato.
Ziemniaki z kalarepą i koperkiem
Składniki (na 2 porcje):
- 500 g młodych, małych ziemniaków
- 1 mała kalarepa plus kilka liści
- 1/3 pęczka koperku
- 30 g klarowanego masła lub więcej w razie potrzeby
- sól i pieprz do smaku
Jak zrobić ziemniaki z kalarepą?
Ziemniaki dokładnie myjemy, gotujemy w skórkach w osolonej wodzie do miękkości, odcedzamy a następnie odparowujemy w garnku. Kalarepę kroimy w kawałki w grube plastry. Liście (bez łodyg) siekamy w mniejsze kawałki. Bez obaw, nie są trujące, wręcz przeciwnie bardzo smaczne i zdrowe. Na patelni rozgrzewamy połowę masła. Wrzucamy kalarepę (bez liści), smażymy przez 5-7 minut. Kalarepa powinna ładnie się zrumienić. Dodajemy resztę masła, liście kalarepy, odparowane ziemniaki, doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Podgrzewamy, podrzucając zawartością patelni, aż liście kalarepy zwiędną. Pod koniec dodajemy do ziemniaków koperek i ponownie mieszamy. Sałatkę ziemniaczaną z kalarepą podajemy na ciepło lub w temperaturze pokojowej. Możecie podać ją na obiad i zajadać z zsiadłym mlekiem i jajkiem sadzonym.
Ziemniaki z kalarepą i koperkiem |
Całkowity czas przygotowania: 30 minut.
30 komentarzy
Niby banalnie proste ale nieoczywiste i z pewnością smaczne 🙂
Ależ to pysznie wygląda! Nie ma to jak takie ziemniaczki 🙂
Bardzo apetycznie wyglądają tak przygotowane ziemniaczki z kalarepą 🙂 Pycha 🙂
Muszę spróbować takiej podsmażanej na maśle kalarepki. Ostatnio bardzo zasmakowała mi na surowo w towarzystwie hummusu 🙂
Też uwielbiam kalarepę z hummusem. Ostatnio dodawaliśmy ją nawet do sushi 🙂
jeju jeju jeju! 😀 tutaj oczy same jedzą! 😀 JAK ZAWSZE cudowne zdjęcia i genialna inspiracja 😀 <3
wykorzystam w weekend jesli znajdę troche czasu na pobyt w kuchni!
buziaki!
http://czynnikipierwsze.com/
Dziękuję za dobre słowo Dominiko 🙂
Uwielbiam chrupać kalarepę na surowo 😀
Nigdy nie jadłam kalarepy. Lubię takie proste przepisy.
Proste, ale niebanalne. Takie przepisy lubię. A smażonej kalarepy chętnie spróbuję 😉
Koniecznie Aniu 🙂
Młode ziemniaki z koperkiem i jajkiem sadzonym, popijane zsiadłym mlekiem – to moje wspomnienia z wakacji na wsi u ukochanych Dziadków. Danie z dodatkiem kalarepy zapowiada się bardzo ciekawie:)
U mnie podobnie! Uwielbiałam letnie obiady u Dziadków 🙂
Oj ja jestem ziemniaczkowy potworek i czuję że szybko by zniknęły te ziemniorki.
Danie świetne i w moich smakach 😊
Uwielbiam takie proste dania 🙂 I do tego jeszcze szklanka kefiru
Młodych ziemniaczków nigdy dość 😀 W takim wydaniu muszą smakować wyśmienicie 🙂
Uwielbiam młode ziemniaczki z koperkiem:)
Pozdrawiam!:)
xxBasia
Bardzo ciekawe danie. Nigdy nie wpadłabym na pomysł takiego połączenia smaków: )
Super! Typowo letni przepis 🙂
pyszne połączenie 🙂
Faktycznie proste i na pewno smaczne połączenie ;))
Dawno już nie jadłam ziemniaków, ale kalarepkę kupuję regularnie i przy najbliższej okazji wypróbuję przepis. Nigdy jeszcze nie jadłam podsmażonej kalarepki 😉
Polecam wypróbować. Miła odmiana dla jedzonej na surowo kalarepki.
Robiłam kiedyś "leczo" z kalarepki, nikt nie rozpoznał jej w smaku:)))Fajna ta Twoja sałatka-danie:)i talerze super:)
Leczo z kalarepki brzmi super Aguś!
Super!
Tak, jak lubię.
Smacznie i zdrowo!
Na dodatek apetycznie.
Pozdrowionka cieplutkie 🙂
Pyszne połączenie, a kalarepkę uwielbiam 🙂
My uwielbiamy ziemniaki! I zdecydowanie najlepsze są z dodatkiem czegoś co nie przytłumi ich smak (kotlet i kapusta kiszona :P) a właśnie współgra. Tak jak u Ciebie 🙂
Nigdy nie wiem, co zrobić z kalarepą, oprócz zjedzenia jej na surowo i zupy, za którą nie przepadam, więc pewnie skorzystam z przepisu 🙂
Ania
Bardzo mi się podoba taki pomysł na kalarepę, chętnie bym zjadła.