Nakládaný hermelín to popularna w Czechach przystawka na bazie sera pleśniowego. Wspomniany hermelin to właśnie produkowany w tym kraju ser, miękki podpuszczokowy wykonany z mleka krowiego, podobny do francuskiego camemberta. Jakiś czas temu Mama ze swojego krótkiego wypadu do Pragi przywiozła mi kilka opakowań wspomnianego serka z przykazaniem, bym przygotowała właśnie nakládaný (czyli marynowany) syr, którym zajadała się w jednej z knajp, smakując regionalne piwa.
Krążki sera marynuje się najczęściej w całości lub przekrawa na pół. Aby przyspieszyć proces marynowania, można pokroić ser w mniejsze kawałki, tak jak zrobiłam to ja. Hermelin wraz z przyprawami umieszcza się w szklanym słoju i zalewa olejem, a następnie odstawia na około tydzień lub dłużej do zamarynowania. Po tygodniowej kąpieli w aromatycznym oleju, ser przechodzi smakiem wszystkich dodatków. Dodatkowo staje się niezwykle kremowy, wręcz rozpływa się w ustach. Bez problemu rozsmarujecie go na kromce pieczywa.
Marynowany ser to świetna przystawka do czerwonego wina lub cięższego piwa. Wypróbujcie koniecznie, bo naprawdę warto.
NAKLADANY HERMELIN,
CZYLI MARYNOWANY SER PLEŚNIOWY
(CZECHY)
Składniki:
- 2 opakowania sera hermelin (po 100 g każdy), polecam użyć śmietankowego hermelinu (widoczny na jednym ze zdjęć we wpisie)
- 1 średniej wielkości czerwona cebula
- 1 czerwona papryczka chili
- 3-4 ząbki czosnku
- około 10 ziarenek kolorowego pieprzu
- 2 listki laurowe
- ocet z czerwonego wina (opcjonalnie)
- olej
Uwaga:
Z dodatkiem świeżego czosnku i świeżego chili zalewa może szybciej się zepsuć. Mnie się to jeszcze nigdy nie zdarzyło, ale dla bezpieczeństwa warto użyć suszonego czosnku (np. w płatkach, nie czosnku granulowanego) i chili.
Przygotowanie:
Ser do marynowania można pozostawić w całości lub pokroić w kawałki. Krojąc go w mniejsze kawałki przyspieszycie proces marynowania. Cebulę obieramy siekamy w piórka. Chili siekamy w plasterki (można je pozbawić pestek lub je zachować, wówczas zalewa będzie bardziej pikantna). Czosnek obieramy, miażdżymy bokiem noża (lub kroimy w plasterki, jak Wam wygodniej). Przygotowujemy dwa małe słoiki. Ser kroimy ostrym nożem wg uznania lub pozostawiamy w całości (można też każdy serowy krążek przekroić w poprzek). Wszystkie składniki rozdzielamy pomiędzy dwa słoiki lub układamy w jednym większym słoiku. Zalewamy olejem, dodajemy 2-3 łyżeczki octu winnego (opcjonalnie, to mój dodatek, w czeskich przepisach raczej octu winnego nie uświadczycie. Polecam jednak spróbować, bo dzięki minimalnego dodatkowi octu smak serów fajnie się zaostrza). Słoik zamykamy i odstawiamy do lodówki na kilka dni. Kilka godzin po zalaniu warto sprawdzić poziom oleju i w razie potrzeby dolać odrobinę więcej. Ser musi być całkowicie zanurzony w oleju, w przeciwnym razie może się zepsuć. Ja mam w lodówce jeszcze jeden mały słoik z marynowanym hermelinem, który pływa w zalewie z oleju już od około 2 tygodni. Zapewne za kilka dni nie będzie już po nim śladu.
Jaki ser użyć zamiast sera hermelin? Możecie posiłkować się dostępnym w większości sklepów serem camembert. Efekt będzie troszkę inny, ale równie ciekawy i smaczny. A jeśli będziecie w Czechach, to koniecznie przywieźcie ze sobą kilka opakowań sera hermelin.
Ser hermelin |
Nakladany hermelin |
Czas przygotowania: 10 minut.
11 komentarzy
Mniam, doskonały!
To już wiem, co sobie przywiozę z następnej wycieczki do Czech 🙂
w słoiczkach wygląda bardzo zachęcająco, ale nie jestem przekonana co do smaku. będę musiała wypróbować 🙂
nigdy o tym nie słyszałam, ale wyobrażam sobie, że musi to być bardzo smaczne 🙂
Do cięższego piwa? To bardzo ciekawe, bo Czechy słyną głównie z piw lekkich, a nakladany hermelin to właśnie narodowa przystawka do nich.
Juzek, moim zdaniem nakladany hermelin o wiele lepiej pasuje właśnie do ciemnych piw górnej fermentacji, aniżeli lagerów.To, że Czesi podają go do tych drugich, nie oznacza, że to jedyna słuszna droga.
Inna sprawa, że ciemne piwo wcale nie musi być ciężkie
Czesi nie na darmo dopasowali swoją przekąskę do lekkiego jasnego lagera. Na tyle co znam zasady parowania piwa i jedzenia to wiem, że lekki, goryczkowy pilsner świetnie się komponuje z dość tłustym serem. Goryczka fajnie oczyszcza kubki smakowe i daje odczucie świeżości przed kolejnym kęsem. Ciężki ale będzie dominował i przytłaczał swoim skomplikowanym smakiem i dużą treścią. Pewnie się da dobrać do tego jakiegoś ale, podobnie jak daje się do tego sera dobrać wino, ale nie wiem czy nie jest to przerost formy nad treścią.
A jak długo taki ser może stać?
3-4 tygodnie w lodówce, o ile wcześniej go nie zjesz 😉
Jestem wlasnie w Czechach i dzisiaj zajadalam ten ser – rewelacja! Zarowno hermelin jak i ser bałkanski 🙂