Carpaccio z łososia |
Carpaccio to włoskie danie przyrządzane z surowego mięsa (najczęściej polędwicy wołowej) lub ryby. Osobiście drażni mnie, gdy nazwy carpaccio się nadużywa. Ostatnio mamy wysyp dań dumne określanych mianem carpaccio, które bazują na warzywach i owocach. Carpaccio z buraków, pomarańczy, awokado, pomidora… To ostatnie bawi mnie chyba najbardziej. Nagle pokrojone w cienkie plastry pomidory z dodatkiem posiekanej cebulki i oliwy stają się wykwintnym carpaccio. U mnie w domu nazywa się to po prostu sałatką (a jeszcze ściślej surówką). Jeśli coś jest smaczne, nie potrzebuje wymyślnych nazw, a dobre danie obroni się samo. A może po prostu zbytnio się czepiam? A Wy, co sądzicie o takich kuchennych wariacjach na temat tej potrawy?
CARPACCIO Z ŁOSOSIA
Składniki (na 2 porcje):
- 250 g surowego łososia, bez skóry i ości
- sok z połowy cytryny
- 2 łyżeczki oliwy
- 2 łyżeczki kaparów, posiekanych
- 2 cebulki dymki wraz ze szczypiorkiem
- 2 łyżki posiekanego drobno koperku
- grubo zmielony kolorowy pieprz
- sól himalajska lub po prostu sól morska
- parmezan
Przygotowanie:
Do pokrojenia ryby będzie Wam potrzeby ostry nóż. Łososia zawijamy w folię spożywczą i chłodzimy w zamrażarce przez około 30 minut, a następnie kroimy w cieniutkie plastry (dzięki schłodzeniu ryby, łatwiej będzie ją pokroić w cienkie plastry). Plastry łososia układamy na dwóch talerzach. Posypujemy go kaparami, dymką, koperkiem, kropimy oliwą ev, sokiem z cytryny, oprószamy świeżo zmielonym kolorowym pieprzem i solą himalajską. Dodajemy kilka wiórków parmezanu. Dodatkowo na każdym talerzu warto ułożyć ćwiartkę cytryny, by każdy mógł w razie potrzeby doprawić rybę. Carpaccio z łososia warto odstawić na godzinę do zamarynowania do lodówki. Podajemy je z dodatkiem świeżej bagietki. Mile widziana jest także lampka białego wytrawnego wina.
Carpaccio z łososia |
Czas przygotowania: 10 minut.
5 komentarzy
Lubię takie carpaccio 🙂
Wygląda bardzo apetycznie 🙂 Mój Mąż kupił sobie wczoraj carpaccio z łososia w Lidlu, miało jakieś sosy w saszetkach itd, ja jestem pewna że takie domowe jest dużo lepsze 🙂 Niestety póki jestem w ciąży nie mogę tykać takiej surowej ryby.
Zgadzam się w pełni, wszelkie obco brzmiące nazwy są teraz nadużywane. Tak, jak to opisałaś – z pokrojonego warzywa można stworzyć niesłychanie ekskluzywne danie… by móc je w restauracji sprzedać za 30 zł, a nie 15 😉 Chyba tylko o to w tym chodzi. Bo jak brzmi "surówka z pomidorem" przy "carpaccio z pomidorów"? Wszystko, co brzmi dla nas egzotycznie jest w mniemaniu wielu lepsze, a dlaczego tak się dzieje to już chyba temat dla psychologów 😉
Twoje carpaccio wygląda bosko, na pewno jeszcze lepiej smakuje! Piękne zdjęcia, jak zawsze. Pozdrawiam!
Kocham łososia z koperkiem 🙂
Dymkę można stosować wymiennie z bardzo cieniutko pokrojoną czerwoną cebulą. Jest wyśmienite:)