Brunkager przygotowałam pierwszy raz w tym roku i już wiem, że będę powtarzać te pierniczki także w kolejnych latach. Wspaniale pachną cynamonem i goździkami, w środku zaś skrywają kawałki skórki pomarańczowej i płatków migdałów. Najlepiej upiec je na około 2 tygodnie przed świętami a następnie przechowywać w metalowej puszce z kilkoma kawałkami skórki z jabłka.
Przepis dodaję do 7 Festiwalu Pierniczków prowadzonego przez Majanę.
Przepis dodaję do 7 Festiwalu Pierniczków prowadzonego przez Majanę.
DUŃSKIE BRĄZOWE CIASTKA, CZYLI BRUNKAGER
Słodka Sobota #22
Słodka Sobota #22
Składniki (na około 3-4 blachy ciastek):
[źródło]
- 250 g masła
- 250 g brązowego cukru
- 125 g miodu
- 100 g płatków migdałów
- 2 łyżeczki cynamonu
- pół łyżeczki mielonych goździków
- 80 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 500 g mąki
W garnku umieszczamy masło, cukier i miód. Podgrzewamy mieszając, aż składniki się połączą. Odstawiamy do lekkiego ostudzenia. Mąkę mieszamy z proszkiem, cynamonem, goździkami, skórką pomarańczową i pokruszonymi płatkami migdałów (ja kruszyłam je w dłoni). Do przestudzonej masy miodowo-maślanej dodajemy sypkie składniki, całość mieszamy łyżką a następnie wyrabiamy dłonią. Ciasto dzielimy na 4 części, z każdej formujemy „kiłebaskę”. Roladki z ciasta zawijamy w folię spożywczą i odkładamy na kilka godzin do lodówki (jeśli chcecie przyspieszyć chłodzenie, włóżcie roladki z ciasta do zamrażarki. Kiedy ciasto będzie twarde, wówczas piekarnik nagrzewamy do temp. 180 stopni. Kiełbaski odwijamy z folii, bardzo ostrym nożem kroimy na plastry grubości około 7-10 mm. Układamy je na blasze w odstępach. Pieczemy przez 8-10 minut. Ciastka po upieczeniu będą miękkie, później stwardnieją. Nie pieczcie ich zbyt długo, ponieważ będą dość twardawe. Pierwszego dnia ciastka są kruche. Kolejnego stają się twardsze. Upieczone i ostudzone ciastka przenosimy do puszki, dokładamy kilka skórek z jabłka, zamykamy. Warto co kilka dni wymieniać skórki od jabłka.
Czas przygotowania (bez czasu chłodzenia): 25 minut.
17 komentarzy
Fajnie wyglądają ! Uwielbiam takie z dodatkiem migdałów 🙂
Ciekawa jestem jak smakują 🙂
świetnie wygląda:)
Cudne te pierniczki Malwinko! Z chęcią ukradłabym Ci kilka do schrupania;)
Chyba najchętniej spróbowałabym pierniczków z każdego kraju… 🙂
O mniam, prześliczne Ci wyszły 🙂 Bardzo je lubię, ale sama jeszcze nie próbowałam robić… 🙂
wyglądają bardzo ciekawie. musze wypróbować 😉
Doskonałe!
ciekawe pierniczki! przyznam, że pierwszy raz na nie natrafiam i od razu mam ochotę na kęs takiego do kawy 😉
Muszę ich koniecznie spróbować 🙂
Urocze!
Cudne! Wyglądają jak mini sucharki 🙂
Pierwszy raz słysze o takich pierniczkach:) Urokliwe są:) …. i piękny masz pojemnik na nie:)
A jak szybko miękną?
Potrzebują troszkę czasu na zmięknięcie, około 2-3 tygodnie w puszce z jabłkiem.
Czy to możliwe żeby mnie wyszło miękkie ciągnące sie ciasto a koleżance kruche rozpadające sie jak kruszonka??
Problem u koleżanki mógł tkwić w mące, np. źle przechowywanej (niekoniecznie przez nią, a po prostu w sklepie). Mąka, która podeszła wilgocią będzie bardziej chłonna. Ewentualnie składniki mogły zostać nieodpowiednio odważone (np. szklanką, zamiast wagą). Jeśli wyszło kruche, to na przyszłość radzę dodać po prostu odrobinę zimnego mleka lub wody). To ciasto powinno być miękkie, troszkę lepiące. Dlatego też chłodzimy je dodatkowo, aby ułatwić sobie pracę.