Dziś szybki post o niezbyt szybkiej w przygotowaniu sałatce. Znów postawiłam na minimalizm- makaron, pesto z botwinki i pieczone warzywa. Ostatnio najczęściej przygotowuję pesto z sezonowych warzyw, przede wszystkim z liści rzodkiewki, szpinaku i właśnie z botwinki. To pesto o wiele bardziej przypadło do gustu mojemu Połówkowi aniżeli klasyczne bazyliowe. Ciekawym składnikiem w sałatce są pieczone rzodkiewki. Są one moim tegorocznym odkryciem. Ciężko porównać ich smak do czegokolwiek. Są jednocześnie słodkie i lekko pikantne. Połówkowi w smaku przypominają brokuły (ja takiego podobieństwa nie dostrzegłam).
Przepis dodaję do akcji Miss Disorderly- Lekkie sałatki.
PESTO Z BOTWINKI
Składniki:
[przepis własny]
- szklanka umytych, osuszonych i posiekanych liści botwinki (mocno upchanych)
- ząbek czosnku
- 1/8 szklanki nasion słonecznika, uprażonych na suszej patelni
- 1/8 szklanki startego sera Grana Padano
- 1/4 szklanki oliwy plus 1 łyżka
- sól i pieprz do smaku
W kielichu blendera umieszczamy botwinkę, czosnek, słonecznik, ser i blendujemy. Stopniowo dolewamy oliwę dalej miksując (orientacyjnie 1/4 szklanki, w zależności, jak gęste pesto chcemy uzyskać). Doprawiamy do smaku solą i pieprzem, mieszamy. Przekładamy do słoiczka, na wierzchu polewamy łyżką oliwy. Przechowujemy do 3 dni w lodówce.
PIECZONE RZODKIEWKI
Składniki:
[przepis własny]
- 2 pęczki rzodkiewek
- łyżeczka oliwy
- pół łyżeczki suszonego tymianku
- sól, świeżo zmielony pieprz do smaku
Rzodkiewki myjemy, odcinamy końce, osuszamy. Oliwę mieszamy z tymiankiem, obtaczamy w niej rzodkiewki. Następnie lekko je solimy ze wszystkich stron i doprawiamy pieprzem. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni ( z termoobiegiem) i pieczemy przez około 40 minut. Ja razem z rzodkiewkami upiekłam pomidorki koktajlowe (przyprawione solą i oregano, a następnie skropione oliwą).
SPIGHE Z PESTO Z BOTWINKI I PIECZONYMI RZODKIEWKAMI
Składniki:
[przepis własny]
- 150 g makaronu spighe
- kilka upieczonych rzodkiewek
- 6-7 upieczonych pomidorków koktajlowych*
- 2 łyżki kukurydzy z puszki
- 2- 3 łyżki pesto z botwinki
- sól i pieprz do smaku
Makaron gotujemy w osolonej wodzie al dente. Odcedzamy go, przelewamy zimną wodą, odstawiamy do ostygnięcia. Makaron łączymy z kukurydzą, rzodkiewkami (większe kroimy na pół), pomidorkami i pesto. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
*na załączonym zdjęciu znajdują się świeże pomidorki. Przyznaję się, że te upieczone wyjadłam solo, kiedy tylko wyjęłam je z piekarnika. Połówkowi nie pozostało więc nic innego, jak zjeść sałatkę ze świeżymi pomidorami.
27 komentarzy
Zaintrygowały mnie pieczone rzodkiewki. Koniecznie muszę spróbować:)
to mnie zaintrygowałaś tymi rzodkiewkami!!! bomba!
cudo nie danie! Przepiękna kompozycja!
pozdrawiam,
Szana,
http://www.gastronomygo.blogspot.com
Świetny pomysł na sałatkę i pesto – nigdy o takim nie słyszałam i zapisuję do wypróbowania!
tyle pysznosci w jednej salatce, smaki dla mnie calkiem nowe, chetnie skosztowalabym tych pieczonych rzodkiewek…
Sałatka pysznie wygląda, a pieczone rzodkiewki są znakomite 🙂
pesto z botwinki? rewelacyjny pomysł
mmmm super pyszne musi być, ten makaron jest świetny
ciekawy pomysł, pierwszy raz słyszę o pieczonych rzodkiewkach. Trzeba spróbować 🙂
Pozdrawiam 🙂
Minimalizm jest fajny 🙂 Naprawdę kusząco wygląda.
Jaka piękna sałatka! 🙂 Ciekawe jak smakuje:) A makaron chyba z Lidla, zgadza się? 🙂
Dokładnie;)
oryginalnie 😉
Wygląda bardzo intrygująca i niesamowicie smacznie 🙂
Wszystko mnie zachwyca: kształt makaronu, pesto i pieczone rzodkiewki – super pomysł!
Pieczone rzodkiewki? Brzmi nietypowo. Wygląda na to, że będę musiała tego spróbować 🙂 Pozdrawiam i zapraszam do mnie: http://meat-me-alive.blogspot.com
To jest coś wspaniałego! Pozdrawiam serdecznie, zainspirowana aż po koniuszki palców 🙂
co za cudenko,a ten makaronik jaki fajniutki. Pieczone pomidory też wyjadam , są pycha..Pozdrawiam serdecznie
Co za połączenie smaków! Niesamowite 🙂
Co za połączenie smaków! Niesamowite:)
podziwiam pomysł i na pewno go wypróbuję 😉
Ta pieczona rzodkiewka mnie zaciekawiła 🙂
Gdzieś kiedyś czytałam o takim połączeniu , ale sama nigdy się jeszcze nie odważyłam .Widzę jednak ,że wygląda wspaniale 🙂
Rzekłabym: czysta rozpusta! 😉 na jednym talerzu;-)
http://www.przysmakiewy.pl
Kusisz, kusisz bardzo;) pieczone rzodkiewki – brzmi ciekawie;)
jeszcze dzisiaj spróbuję zrobić pesto z botwinki, dzięki za pomysł:)
a czy jest opcja żeby dać zwykły ser zółty zamiast parmezanu?
Zwykły żółty ser się tu nie sprawdzi. Musi to być twardy długo dojrzewający ser typu parmezan, grana padano, pecorino.