Jak ostatnio zauważyliście w mojej kuchni pojawiają się domowe fast foody. Tym razem padło na tajskie burgery, które podałam wraz z frytkami i salsą z mango. Taki słoneczny akcent w postaci dodatku owocu mango skutecznie poprawi Wam nastrój w szare i pochmurne dni. Zamiast frytek do burgerów możemy podać pieczone ziemniaki, przyprawione według osobistych preferencji. W oryginalnym przepisie podano je z pieczonymi słodkimi ziemniakami.
BURGERY Z SALSĄ Z MANGO (TAJLANDIA)
Składniki (na 2 porcje):
[przepis pochodzi ze strony Good Food]
- 400 g mielonego mięsa wieprzowego (u mnie mięso z szynki)
- 1 czerwona cebula, drobno posiekana
- łyżka czerwonej pasty curry
- mały pęczek kolendry (użyłam natki pietruszki)
- sól, świeżo mielony pieprz
- 1 mango
- 1 czerwona papryczka chili
- sok z połowy limonki
Mięso łączymy z cebulą, pastą curry, połową posiekanej kolendry. Doprawiamy pieprzem i solą. Z masy formujemy cztery burgery i smażymy na patelni z obu stron (ja upiekłam burgery w piekarniku). Przygotowujemy salsę- mango obieramy, kroimy w kostkę. Chili pozbawiamy pestek, drobno siekamy. W miseczce łączymy mango, chili i pozostałą kolendrę, kropimy sokiem z limonki. Burgery podajemy z frytkami i salsą.
Przepis dodaję do akcji Grumków- Z widelcem po Azji, akcji Kuchnie świata…od kuchni.
12 komentarzy
Bardzo podoba mi się ta salsa:) Musi być pyszna:)
Genialne! 🙂
Pyszności! Ucieszyłabym się, gdyby to danie stało w tej chwili na moim stole.
wspaniałe burgery Panienko, wspaniałe. Salsa z mango bardzo mi się podoba, smak owocu musi pięknie równoważyć ostre smaki
Mniam, wyglądają wspaniale!
O jakie zachęcające danie 🙂 Bardzo mi się podoba :-)Pozdrawiam
Ja po prostu kocham takie smaki! To danie od początku do końca jest boskie i tak też wygląda 🙂
Taki fast food to ja rozumiem! Wyglada milion razy lepiej niz burgery na wynos 🙂
wygląda zachęcająco :))
Najbardziej zacheca mnie ta salsa z mango. uwielbiam takie połączenia.
Ojej! Jak tu pachnie.. mogę się poczęstować? 😉
http://www.przysmakiewy.pl
Wpis listopadowy ale w tym roku będzie w sam raz na podłą czerwcową aurę. Trochę egzotycznego, jaskrawego słońca na talerzu jest zdecydowanie wskazane. Usłyszałam dziś w radio, że zachmurzenie mamy umiarkowane.. czemu zatem czarne, ciężkie chmurzyska wiszą za moim oknem ?! Mango konieczne od zaraz.