Sos z cukinii na zimę (do słoików)

przez Malwina
Sos z cukinii na zimę 

O ile zawsze na blogu publikuję w moim i Połówka odczuciu smaczne przepisy, to czasem uda mi się przygotować coś, nad czym muszę przystanąć i zrobić małe „ach”. I tak właśnie było z tytułowym sosem z cukinii.

Początkowo miałam w planach przygotowanie ketchupu z cukinii, jednak w tracie pracy zupełnie zmieniłam plan działania. Założenie było banalne- miało być smacznie i niezbyt pracochłonnie. Szczerze, nie znoszę stania nad garem pełnym bulgoczącego sosu. Ewidentnie mi to też nie służy, biorąc pod uwagę to, że od 3 lat regularnie mam mocno poparzoną lewą dłoń (zawsze w tym samym miejscu). W tym roku jestem jak na razie cała i zdrowa. Wyposażyłam się nawet w rękawice z grubego silikonu (świetna rzecz, serdecznie Wam polecam!). 

A żeby nie stać zbyt długo nad garem, wystarczy warzywa wcześniej upiec. Banalnie proste, prawda? Dodatkowo, gdy je upieczemy, nabierają wyjątkowego smaku i aromatu.

Do czego wykorzystać taki sos z cukinii? Mnie najbardziej smakuje z makaronem, obowiązkowo z rurkami penne. Równie dobrze możecie podawać go do mięs, serów, rozsmarować na grzankach z bagietki i posypać parmezanem. Sprawdzi się także jako sos do pizzy lub ryżu.

SOS Z CUKINII NA ZIMĘ 
(DO SŁOIKÓW)



Składniki (na około 11 małych słoiczków każdy po 180 ml):

  • 2 duże cebule
  • 5 ząbków czosnku
  • 5 papryczek chili (jeśli nie przepadacie za pikantnymi smakami, zredukujcie ilość chili; ja użyłam papryczek czereśniowych pozbawionych pestek)
  • 1,5 kg cukinii
  • 2 kg pomidorów lima
  • 5 łyżek octu 10 %
  • 2 łyżki cukru
  • 1 łyżka suszonego oregano
  • 2 łyżeczki suszonej bazylii
  • 3 płaskie łyżeczki soli (lub więcej do smaku)
Sos z cukinii na zimę- przygotowanie:
Pomidory myjemy, wycinamy szypułki, a warzywa kroimy wzdłuż na pół. Pomidory układamy na blasze do pieczenia skórą do dołu. Pieczemy przez około 30-40 minut w temp. 200 stopni, aż będą miękkie. Upieczone pomidory przekładamy do garnka (najwygodniej zrobić to przy pomocy łyżki stołowej). 
Cukinię myjemy, odcinamy końce i wyrzucamy. Moje cukinie były stosunkowo małe, dlatego nie obierałam ich. Jeśli macie większe okazy o grubej skórze, pamiętajcie o obraniu ich i pozbyciu się dużych pestek. Warzywo kroimy w kawałki o długości 5 cm. Układamy je na blasze. Pieczemy w temp. 200 stopni przez około 25-35 minut, aż cukinia będzie miękka. Cukinię przekładamy do garnka. 
Cebule, czosnek i pozbawione pestek chili drobno siekamy. Ilość czosnku i chili dostosujcie do własnych preferencji. Pamiętajcie też o tym, że poszczególne odmiany chili różnią się pomiędzy sobą stopniem ostrości. Ja do tego przepisu wykorzystałam papryczki czereśniowe i otrzymałam lekko pikantny sos. 
Na patelni rozgrzewamy olej, wrzucamy cebulę, czosnek i chili. Smażymy przez 5-6 minut. Zawartość patelni dokładamy do garnka, a następnie całość dokładnie blendujemy na gładki sos (możecie to zrobić blenderem ręcznym lub użyć malaksera). Do sosu dodajemy cukier, ocet, sól i zioła. Mieszamy. Sos z cukinii zagotowujemy, a następnie gotujemy na małym ogniu do zgęstnienia. Już po zmiksowaniu sos powinien być gęsty. Ja gotowałam go jedynie przez 15 minut, aby bardzo mocno się zagrzał i przekładałam do słoików. 
Bardzo gorący sos z cukinii nakładamy do suchych (wcześniej wyparzonych i osuszonych słoików- pamiętajcie też o wyparzeniu zakrętek!) słoików i zakręcamy. Pasteryzujemy w kąpieli wodnej przez 20-25 minut, licząc od zagotowania się wody. Ja w tym roku postanowiłam zaprzyjaźnić się z metodą pasteryzacji na sucho. Ciepłe słoiki wstawiłam do zimnego piekarnika (słoiki nie mogą dotykać siebie na wzajem, ani ścian piekarnika) i piekłam w temp. 130 stopni przez 30 minut, licząc od nagrzania się piekarnika. Słoiki ostrożnie wyciągamy przez rękawicę z piekarnika/z kąpieli wodnej, mocno dokręcamy pokrywki i ustawiamy słoiki do góry dnem na kuchennym ręczniku. Przykrywamy je drugim ręcznikiem i pozostawiamy tak do całkowitego ostygnięcia. Kolejnego dnia słoiki z sosem z cukinii przenosimy do spiżarki lub piwnicy.

Sos z cukinii na zimę (do słoików)

27 komentarzy
3

Podobne posty:

27 komentarzy

Aguś kulinarnie 13/09/2016 - 8:42 pm

Wygląda bardzo przyzwoicie:)))pasowałby do mojej moich kubków smakowych:)))

Odpowiedz
Anonimowy 14/09/2016 - 8:45 am

Ciekawy przepis. Mam bardzo dużo cukinii w moim ogródeczku i nigdy nie wiem co z nią robić 🙂

Odpowiedz
Lukas Palkovski 14/09/2016 - 1:14 pm

Pyszny sosik i piękne zdjęcia ❤️😄

Odpowiedz
Anonimowy 14/09/2016 - 3:01 pm

Witam. Pomidorów nie obieramy ze skórki ?

Odpowiedz
Malwina 15/09/2016 - 9:09 am

Nie ma potrzeby obierania, po zmiksowaniu na gładki sos skóra nie będzie wyczuwalna.

Odpowiedz
Justyna Pietryszak 14/09/2016 - 7:12 pm

Ja w tym roku robiłam ketchup z cukinii, więc wiem co to znaczy stać nad garami… Przynajmniej smak zrekompensował mi ten czas, bo ketchup wyszedł pyszny 😀

Odpowiedz
Agnieszka Radziewinska 18/09/2016 - 4:13 pm

Czy muszą to być te konkretnie pomidory? Można użyć pomidorów z puszki? I ostatnie pytanie czy dodatek cukru jest niezbędny?

Odpowiedz
Malwina 19/09/2016 - 6:21 am

Do przetworów zawsze zalecam używanie pomidorów Lima, które są mięsiste i mają mało soku. Możesz użyć pomidorów z puszki, ale to już będzie zupełnie inny smak (pieczenie pomidorów dużo wnosi do smaku finalnego produktu). Na dodatek cenowo wyjdzie o wiele drożej. Cukier jest potrzebny do smaku i równoważny dodatek octu. Zarówno cukier, jak i ocet są tu substancjami konserwującymi.

Odpowiedz
Malwina 19/09/2016 - 6:21 am

Do przetworów zawsze zalecam używanie pomidorów Lima, które są mięsiste i mają mało soku. Możesz użyć pomidorów z puszki, ale to już będzie zupełnie inny smak (pieczenie pomidorów dużo wnosi do smaku finalnego produktu). Na dodatek cenowo wyjdzie o wiele drożej. Cukier jest potrzebny do smaku i równoważny dodatek octu. Zarówno cukier, jak i ocet są tu substancjami konserwującymi.

Odpowiedz
Agnieszka Radziewinska 19/09/2016 - 8:52 pm

Dzieki za odp. Ale mieszkam za granica i dostepu do tych pomidorow nie mam. A cukru nie uzywam. Stad moje pytanie 🙂

Odpowiedz
Malwina 20/09/2016 - 3:11 pm

Nie ma nigdzie plum tomatoes? Co do cukru, to i ja go na co dzień nie używam. Tu w słoiczku będzie jakieś 3 g cukru.To naprawdę nie wiele. Możesz zawsze użyć miodu (choć i tak straci wszystkie wartości odżywcze), syropu klonowego, melasy.

Odpowiedz
Malwina 20/09/2016 - 3:11 pm

Nie ma nigdzie plum tomatoes? Co do cukru, to i ja go na co dzień nie używam. Tu w słoiczku będzie jakieś 3 g cukru.To naprawdę nie wiele. Możesz zawsze użyć miodu (choć i tak straci wszystkie wartości odżywcze), syropu klonowego, melasy.

Odpowiedz
Agnieszka Radziewinska 20/09/2016 - 7:36 pm

Hmmm takie podluzne sa. Moze cos znajde podobnego. W kazdym razie jednak bez cukru zrobie porce zobaczymy moze cukier ze skladnikow wystarczy 😉 dzieki za odp.

Odpowiedz
Malwina 21/09/2016 - 6:15 am

W takim razie użyj ich. Jeśli chcesz pominąć cukier w przepisie, daruj sobie także ocet, aby sos nie wyszedł kwaśny. Możesz ewentualnie dodać kilka łyżek octu, ale balsamicznego.

Odpowiedz
Anna Taborek 30/09/2016 - 4:45 pm

Witam, a nie ma juz lunchbox-ow poniedzialkowych? Buuuuu a ja je tak lubie. Pozdrowienia
Ania

Odpowiedz
Malwina 30/09/2016 - 4:50 pm

Aniu, po ponad 3 latach ciężko byłoby mi rozstać się z lunchboxami 🙂 Chwilowa przerwa spowodowana jest przeprowadzką i remontem (dopiero od kilku dni jestem podłączona do sieci). Myślę, że w ten poniedziałek pojawi się nowy wpis w cyklu "Make bento!" plus nowe przepisy na blogu.

Odpowiedz
Anna Taborek 01/10/2016 - 8:30 pm

Dziekuje bardzo za odpowiedz i czekam wiec na nowo na poniedzialki 🙂
Ania

Odpowiedz
Anonimowy 10/10/2016 - 2:00 pm

Zaryzykowałam i zrobiłam sos z octem jabłkowym i bez cukru. Wyszedl przepyszny 🙂 Pieczenie warzyw zdecydowanie ułatwia zadanie. Pozdrawiam, Gabi

Odpowiedz
Konwalie w kuchni 12/10/2016 - 11:33 am

Zrobiłam parę tygodni temu z podwójnej porcji i już wiem, że zimy niestety nie doczeka. 😉
Jest idealny do makaronu!

Odpowiedz
Malwina 12/10/2016 - 11:39 am

Cieszę się, że przypadł Ci do gustu. Z makaronem smakuje bosko, szczególnie z penne lub fusilli.

Odpowiedz
Anonimowy 22/08/2017 - 4:28 pm

Witam. Planuję zrobić jutro ten sos. Nigdy nie pasteryzowałam w piekarniku. Czy rok temu, kiedy Pani go robiła udał się po takiej pasteryzacji, czy jednak lepiej w wodzie? Pozdrawiam 🙂

Odpowiedz
Malwina 23/08/2017 - 7:40 am

Od ubiegłego roku już wszystkie przetwory (poza ogórkami konserwowymi) pasteryzuję w piekarniku. Wszystkie słoiki idealnie się zamknęły i mniej miałam pracy i bałaganu. Serdecznie polecam 🙂

Odpowiedz
Anonimowy 23/08/2017 - 7:55 am

Super, dziękuję za odpowiedź. Właśnie piekę pomidorki na sos. Nigdy nie pasteryzowałam w piekarniku, w domu zawsze robiło się w wodzie. Ileż z tym roboty i bałaganu było. Pozdrawiam serdecznie 🙂

Odpowiedz
Anonimowy 06/10/2017 - 10:11 am

Witam:) czy papryczke chilli mogę zastąpić papryką w proszku?Jeśli tak to ile jej dodać?

Odpowiedz
Malwina 06/10/2017 - 11:38 am

Dzień dobry, tak, można użyć papryki w proszku. Dodajemy ją pod koniec gotowania. Zaczełabym od pół łyżeczki i dodawała stopniowo więcej w zależności od preferencji.

Odpowiedz
Anonimowy 07/10/2017 - 10:35 am

Dziękuję za odpowiedź 🙂

Odpowiedz
Jolanta 17/10/2022 - 1:08 pm

sos jest MEGA!!!!!! Robiłąm wczoraj-dodałam jeszcze troszkę pieczonej papryki. Z ostyu,i papryczkami to poszłam-ze hej….ale luimy tak, Dzięki za super przepis

Odpowiedz

Skomentuj

* Korzystając z tego formularza, zgadzasz się na przechowywanie i przetwarzanie Twoich danych osobowych przez stronę Filozofia Smaku

Ten serwis internetowy wykorzystuje ciasteczka (pliki cookies) dla zapewnienia Ci możliwości korzystania z jego wszystkich funkcjonalności. Kliknięcie „Akceptuję” oznacza wyrażenie przez Ciebie zgody na korzystanie z plików cookies na zasadach i zgodnie z pouczeniami zawartymi w Polityce Prywatności. Akceptuję Czytaj więcej: Polityka prywatności i plików cookies