Bento przepisy |
Dzień dobry,
Łapcie garść inspiracji i do przeczytania już jutro (wrzucę Wam w końcu przepis na matcha latte). Udanego tygodnia i dużo uśmiechu!
Tak wyglądały zestawy do pracy w poniedziałek i wtorek, które zabrał ze sobą Połówek. Dokładny opis przygotowania znajdziecie we wpisie Bento Prep. W skrócie:
– na śniadanie frittata z warzywami i serem
– na drugi posiłek kasza z warzywami i jajkiem
– na obiad ryż z kinpirą, wieprzowiną i groszkiem
A Wy, co dobrego macie dziś w swoich lunchboxach?
15 komentarzy
Jak zawsze smakowicie 😀 Wczoraj zrobiłam klopsy z piekarnika i hummus z Twojego bloga i wszystko wyszło super! (no dobra przesadziłam lekko z pieprzem cayenne, ale da się przeżyć) 😀
Możesz mi podesłać porcję hummusu, zjem nawet taki piekielnie ostry 😉
oczywiście, że czasem trzeba odpuścić! sama ostatni miesiąc miałam totalny brak weny do bloga mimo, że przepisy i zdjęcia są! trochę czasu dla siebie jest konieczne 🙂 ja z kolei zamiast pisać posty na blogu robię biżuterię dla relaksu 🙂
Relaks to podstawa, a nic tak nie relaksuje, jak własne hobby 🙂
mmmm… smakowicie! Zawsze jak wchodzę na Twojego bloga to robię się głodna 🙁
Wszystko wygląda pysznie, a najbardziej podobają mi się placki z ciecierzycy oraz ten zestaw z ryżem i tofu 😉
Ja dziś miałam kaszę jaglaną ugotowaną z burakiem i cebulą z orzechami lakowymi, do tego brukselki polane olejem lnianym i plaster pasztetu z kaszy jaglanej, cebuli i soczewicy 😉
Dawno nie jadłam jaglanej, a bardzo ją lubię. Ostatnio najczęściej stawiam na ryż jaśminowy i kaszę owsianą, której mam spore zapasy w szafkach. Ten pasztet brzmi cudnie. Jest przepis u Ciebie na blogu?
Ten właśnie robiłam na wyczucie, ale składał się na pewno z 200 g soczewicy, 100g kaszy jaglanej (waga przed ugotowaniem), 2 podduszonych z dodatkiem oleju cebul (+ w to dodałam liścia laurowego i ziele angielskie), a z przypraw użyłam cząbru, lubczyku, majeranku, gałki muszkatołowej, pieprzu i soli – wszystko razem zblendowałam i piekłam ok. 50 minut.
Pokombinuję coś w weekend. Dziękuję za inspirację 🙂
U mnie placuszki z jabłkami. Ale nie takie piękne jak Twoje 🙂
Mniam!
Nigdy nie znudzą mi się Twoje pudełka 🙂 Pyszne i kolorowe!
Ta miseczka z twarożkiem…powiało wiosną:)
Pyszności w tych pudełkach 🙂
To chyba coś dla mnie. Muszę robić takie pudełeczka.
Całkiem przyjemnie by się pewnie jadło z tych pięknych pudełeczek.
Wydaje się pysznie.
Pozdrawiam cieplutko 🙂