Tym razem mam dla Was przepis na ciekawe kotlety drobiowe z dodatkiem kasztanów wodnych. Jakby nie patrzeć to takie mielone, odchudzone i na azjatycką nutę. Ale co mnie tchnęło, by do masy mięsnej dodać kasztany wodne? Osobiście je uwielbiam, przede wszystkim za ich strukturę, bo o smaku ciężko w ich przypadku mówić. Są chrupiące, a jak wiadomo, każdy od czasu do czasu lubi sobie coś pochrupać. Jedni chrupią paluszki, inni kasztany wodne w daniu typu stir-fry. Po trzech dniach zajadania się kasztanami, puszka w dalszym ciągu nie była pusta, a ja szczerze mówiąc nie miałam ochoty jeść ich czwarty dzień z rzędu. Postanowiłam, że podzielę się nimi z Połówkiem, który jakby nie patrzeć chyba nigdy do tej pory nie miał okazji ich próbować. W jego diecie dominuje mięso drobiowe, dlatego też wymyśliłam sobie takie oto kotlety. Masę mięsną doprawiłam sosem rybnym, chili, świeżą kolendrą i czosnkiem. Wyszły pikantne i bardzo aromatyczne. W środku pełne kawałków chrupiących kasztanów wodnych. Takie kotlety możecie potraktować jak burgery i nadziać nimi bułkę lub zjeść z porcją węglowodanów w postaci ryżu lub smażonego makaronu.
KOTLETY Z KURCZAKA Z KASZTANAMI WODNYMI
Składniki (na 2 porcje):
[przepis własny]
- 300 g mięsa drobiowe (kurczak lub indyk), zmielonego
- 1 łyżeczka posiekanego imbiru
- 1 łyżeczka posiekanego czosnku
- 1/2-1 papryczka chili, pozbawiona pestek i posiekana
- 1 duża dymka (cebulka plus szczypior), posiekana
- 8 kasztanów wodnych z zalewy, pokrojonych w kostkę
- 3 łyżki posiekanej kolendry
- 1 łyżka sosu rybnego
- 2 łyżki jasnego sosu sojowego
- 1 białko
- bułka tarta to zagęszczenia masy
Do mięsa dodajemy imbir, czosnek, chili, dymkę, kasztany, kolendrę, sos rybny i sojowy. Całość wyrabiamy dłonią. Dodajemy białko, dalej wyrabiamy, dosypując stopniowo bułkę tartą (u mnie wystarczyły dwie łyżki). Z masy formujemy kotlety (warto robić to lekko zwilżonymi zimną wodą dłońmi). Smażymy je na patelni lub pieczemy w piekarniku (ja moje kotlety przygotowałam na patelni grillowej). Podajemy jako dodatek do pieczywa lub dań obiadowych.
*kasztany wodne są fajnym dodatkiem do potraw azjatyckich i nie tylko. Niestety w moim mieście ani razu nie udało mi się spotkać puszki z kasztanami w sklepach stacjonarnych, dlatego od czasu do czasu zamawiam je w sieci.
Czas przygotowania: 15 minut.
9 komentarzy
Bardzo ciekawy i smakowity pomysł! Pozdrawiam
jak zawsze zaskakujące połączenie 😉
Jaki zaskakujący przepis! Jestem bardzo ciekawa smaków 🙂
Nigdy nie jadłam kasztanów wodnych. Ciekawa jestem tego dania!
Nigdy nie jadłam, ba nie słyszałam nawet o kasztanach wodnych …. podobaja mi się Twoje kotlety:)
😉
skąd Pani zamawia kasztany wodne? Super przepis, na pewno wypróbuję i zamieszczę (z przekierowaniem oczywiście) na swojego bloga. pozdrawiam!
Zamawiałam dawniej u Skworca (nie wiem, czy nadal ma, musisz sobie sprawdzić). Ewentualnie poszukaj w dużych marketach na dziale z kuchniami świata.
właśnie też mam ze Skworcu, zamówiłam na próbę i byłam ciekawa czy są dobre. dziękuję za odpowiedź!